Po porodzie organizm kobiety potrzebuje czasu, żeby wrócić do formy. Dodatkowo podczas karmienia piersią zapotrzebowanie na niektóre witaminy i minerały nadal jest większe niż przed ciążą – tak jak w przypadku kwasu foliowego. Niestety niewiele młodych mam zdaje sobie z tego sprawę. Efektem są niedobory składników odżywczych, a wraz z nimi gorsze samopoczucie, a czasem nawet silna anemia.

Reklama

Do czego jest potrzebny kwas foliowy podczas laktacji?

Po narodzinach dziecka, gdy karmimy je piersią, nadal mamy większe zapotrzebowanie na tę witaminę – mówi dr inż. Katarzyna Okręglicka, specjalistka w zakresie żywienia z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Ale nawet jeśli nie zadbamy o odpowiedni poziom kwasu foliowego, dziecku nie grożą niedobory, ponieważ wraz z mlekiem mamy otrzyma ono tyle witaminy, ile potrzebuje. Problem natomiast będzie miała karmiąca mama, której organizm zacznie gorzej funkcjonować. – Kwas foliowy jest jej potrzebny m.in. do prawidłowego funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego i układu krążenia – podkreśla ekspertka.

Skąd brać kwas foliowy po porodzie?

Podstawowym źródłem witaminy B9 powinna być dieta bogata w kwas foliowy. Wiadomo jednak, że jedząc zielone warzywa i inne produkty, nie dostarczymy go organizmowi w takiej ilości, jaka pozwoli pokryć zwiększone zapotrzebowanie wywołane laktacją. Dlatego po porodzie warto rozważyć przyjmowanie suplementów. Jest jednak pewien warunek. W okresie karmienia piersią szkodliwy może być zarówno brak witamin, jak i ich nadmiar, dlatego preparatów witaminowo-mineralnych nie należy stosować na własną rękę. Ich rodzaj i dawkowanie powinien określić lekarz.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama