Ryby podaje się dzieciom już w pierwszym roku życia, ale zanim kupisz rybę nad polskim morzem, dobrze się zastanów. Ryby są świetną alternatywą dla mięsa, ale ze względu na spore zanieczyszczenie wód morskich trzeba wiedzieć, jakie ryby można jeść nad Bałtykiem. Niektóre są toksyczne! Warto wiedzieć, jakie ryby z Bałyku są niezdrowe.

Reklama

Ryby nad morzem: nie wszystkie są zdrowe

Ryby nad polskim morzem należy jeść ostrożnie. To prawda, że jedzenie ryb pozwala dostarczyć do organizmu dziecka cenne tłuszcze, takie jak kwas DHA i EPA potrzebne m.in. do prawidłowego rozwoju mózgu. Z drugiej jednak strony na temat skażenia mięsa ryb krąży dużo niepokojących informacji. Jest w nich niestety sporo prawdy.

Ważne! Naukowcy z Polskiej Akademii Nauk potwierdzili, że substancje pochodzące ze starej broni chemicznej zatopionej w Bałtyku po drugiej wojnie światowej przedostają się do ryb. Na razie są to niewielkie ilości, ale skażenie postępuje i nie wiadomo, w jakim stopniu ryby będą zanieczyszczone w przyszłości. Badania mięsa dorszy z Bałtyku pozwoliły wykryć liczne choroby i uszkodzenia genetyczne u ryb. Ponadto ryby w Bałtyku zawierają dużo rtęci, metali i dioksyn. To efekt wieloletniego zanieczyszczania wód Morza Bałtyckiego, spalania węglem oraz działań przemysłu ciężkiego.

Jakich ryb nie jeść nad Bałtykiem?

Ryby nad morzem wybieraj ostrożnie. W smażalniach nad polskim morzem za smakołyk uchodzi flądra, ale lepiej zrezygnować z podawania jej dzieciom. Zdaniem pediatry, prof. Kamila Hozyasza, który o rybach w diecie dziecka opowiadał w wywiadzie opublikowanym na mamotoja.pl, zdrowiej kupować ryby żyjące w toni wodnej, a nie denne. Do tych ostatnich, niezdrowych, należy m.in. flądra i halibut, których mięso kumuluje najwięcej zanieczyszczeń.

Uwaga! Dużo toksycznej metylortęci zawierają również ryby żyjące w ciepłych morzach – z nich pochodzi większość tuńczyków.

Zobacz także

Jaką rybę zjeść nad morzem?

Ryby można jeść, ale z rozwagą i odpowiednio przyrządzone. Ryba dla dziecka powinna być wybierana szczególnie starannie. Najlepsze dla dzieci i dorosłych są tłuste ryby morskie. To one obfitują w kwasy omega-3. Ale powinny być odpowiednio przygotowane. Nie kupuj ryby w nadmorskiej smażalni! Dla dzieci najlepsze są ryby duszone, pieczone w folii i gotowane (gotowaną można dodawać niemowlakowi do zupki jarzynowej). Smażone (bez panierki) mogą jeść starsze dzieci i to też w umiarkowanych ilościach. Najlepiej przyrządzać ryby w domu (pyszna i zdrowa jest zupa rybna dla niemowlaka i starszego dziecka).

Eksperci zalecają, by ryby nad morzem jeść z umiarem, maksymalnie jeden raz w tygodniu. Jeśli kupujemy ryby morskie, wybierajmy ryby tłuste, np. łososia, śledzia i sardynki, bo to one zawierają najwięcej cennego DHA i EPA – wyjaśnia ekspert.

Jakie ryby są zdrowe: hodowlane czy dzikie?

Prof. Hozyasz zwraca uwagę, że część ryb dziko żyjących zawiera o wiele więcej zdrowych tłuszczów niż ryby z hodowli. Nie znaczy to jednak, że te ostatnie nie mogą być pełnowartościowe pod względem zawartości DHA. Duże znaczenie ma to, czym są karmione. W niektórych hodowlach podaje się np. paszę wyprodukowaną z ryb z zanieczyszczonych wód. Jedzenie takich ryb może być szkodliwe. Lekarz przestrzega również przed rybnymi promocjami, znacznymi obniżkami ceny. Tani łosoś może być złowiony w czasie tarła, kiedy jest ubogi w cenne DHA, na którym nam zależy. Kupujemy taniej, ale jemy rybę, która nie jest pełnowartościowa.

Dzieciom nie powinniśmy podawać ryb z puszki. Są produktem wysoko przetworzonym. Konserwy zawierają sporo substancji dodatkowych, np. konserwanty, zagęstniki, przyprawy niedozwolone dla dzieci. Maluchom nie zaleca się też ryb solonych, marynowanych (w occie) i wędzonych.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama