Badania przeprowadzane były u niemowląt w wieku 6 i 12 miesięcy przez Centrum Zdrowia Dziecka wspólnie z Fundacją Nutricia. Powstał szokujący raport. Okazało się, że rodzice potrafili dać półrocznemu dziecku kanapkę z pasztetem z puszki, czarną herbatę z cukrem. Niemowlęta dostawały też zupy gotowane na kostkach rosołowych, serki topione i ogórki konserwowe.

Reklama

Ogórki konserwowe: co w nich jest

Warzywa marynowane zawierają ocet, który prawdopodobnie przyczynia się do rozwoju anemii (niedokrwistości). Może też podrażniać żołądek. Dlatego produktów w occie (ogórków konserwowych, a także np. dyni w occie) nie powinny jeść niemowlęta i małe dzieci.
Ogórki konserwowe zawierają też cukier i sól, również niewskazane w diecie niemowlęcia.

Ogórki kwaszone

W odróżnieniu od ogórków konserwowych, ogórki kwaszone (kiszone) nie zawierają octu. Smak zawdzięczają procesom fermentacji, w wyniku których powstają bakterie kwasu mlekowego (probiotyki), ważne dla prawidłowej pracy układu pokarmowego, zapobiegające biegunkom, a także sprzyjające odporności. Jednak kiszone ogórki zawierają też duże ilości soli, która sprzyja nadciśnieniu. Dlatego nie powinno się podawać ich niemowlęciu.
Starszym dzieciom (powyżej 1. roku) warto podawać od czasu do czasu ogórki kiszone. Lepiej zdjąć z nich skórkę (jest twarda). Nie należy za to zmywać z ogórka kiszonego białego nalotu: to warstwa dobroczynnych bakterii pomagających w trawieniu i regulowaniu pracy jelit.

Reklama

Czytaj też: Aktualny schemat żywienia niemowląt

Reklama
Reklama
Reklama