Rozszerzając dietę swojego dziecka, posługujemy się kalendarzem przygotowanym przez ekspertów. Wiemy, kiedy podać pierwsze warzywo a kiedy pierwszy owoc. Zgodnie z metodą BLW (z ang. Baby Led Weaning) nadal trzymamy się tych wytycznych, ale to maluszek decyduje, który z produktów (z określonej grupy) weźmie do buzi. BLW to absolutnie nowatorski sposób podejścia do karmienia niemowlęcia w pierwszym roku życia, który opiera się na ominięciu etapu karmienia łyżeczką i podawania papek.

Reklama

Zobacz też: rozmowa z Gill Rapley, współautorką książki „Bobas Lubi Wybór” (wyd. Mamania)

Kiedy zacząć rozszerzanie diety metodą BLW?

Niemowlęciu żywionemu tą metodą, które potrafi samodzielnie usiąść w krzesełku dla dziecka (najczęściej w szóstym lub siódmym miesiącu życia), podaje się różnorodne pokarmy stałe: warzywa, owoce, kasze, makarony, podane w formie ułatwiającej chwycenie pokarmu rączką przez dziecko (np. krążki pokrojonej marchewki, kawałki banana, różyczki brokułów, łyżkę kleistej kaszy). Warto, by produkty były ugotowane na parze - wtedy zachowają więcej witamin i składników mineralnych.

Zobacz także

Jak wygląda rozszerzanie diety metodą BLW?

Niemowlę samodzielnie poznaje nowe pokarmy, pozwalamy mu jeść palcami, stopniowo jest przyzwyczajane do używania sztućców. W tym czasie jest równolegle karmione piersią lub butelką z mlekiem modyfikowanym. Według autorów metody, niemowlę w ciągu kilku miesięcy powinno być w stanie samodzielnie spożyć posiłek.

Zobacz: Wprowadzamy BLW – od czego zacząć?

Zalety rozszerzania diety metodą BLW

Każdy posiłek jest dla dziecka radosnym i ciekawym wydarzeniem. Smyk ma wielką satysfakcję z tego, że samodzielnie wybiera i wkłada różne produkty do buzi (choć nie zawsze udaje mu się ta sztuka). Dziecko poznaje różne kolory, smak, wagę, fakturę i temperaturę tego, co jest na jego talerzu. Nowością dla dziecka jest to, że banan i kukurydza smakują tak różnie, choć mają podobny kolor. A np. z papryką jest odwrotnie. Dziecko karmione metodą BLW ma okazję spróbować łamania na kawałki, rozrywania, skrobania dziąsłami i chrupania. Maluchy karmione według zasad BLW bardzo rzadko są niejadkami.

Więcej o tym, co dobrego kryje się w warzywach, przeczytasz TUTAJ.

Co będzie potrzebne?

Przyda się plastikowa miseczka lub talerzyk (najlepiej z kilkoma przegródkami) z przyssawką. Warto też sprawić maluchowi śliniaczek, a najlepiej pelerynkę uszytą z materiału odpornego na plamy. Jeśli chcecie korzystać z krzesełka do karmienia - warto wybrać takie, które najłatwiej umyć. Na podłodze można rozłożyć ceraty lub stare gazety. Potem trzeba się już tylko uzbroić w cierpliwość, bo nauka samodzielnego jedzenia (i eksperymentowania) trochę potrwa :-)

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama