Reklama

W Polsce najlepszy sezon na orzechy jest jesienią – wtedy właśnie można świeżutkie orzechy włoskie czy laskowe. Jednak są one dostępne przez cały rok – także gatunki orzechów z odległych stron świata.

Reklama

Co dobrego jest w orzechach?

Orzechy zawierają duże ilości białka i tłuszczu w postaci nienasyconych kwasów tłuszczowych – a więc właśnie tego dobrego tłuszczu. W orzechach jest też kwas foliowy oraz składniki mineralne (m.in. magnez, cynk, żelazo), niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Są też doskonałym źródłem błonnika, który usprawnia pracę przewodu pokarmowego.

  • Włoskie - jedne z najpopularniejszych, zawierają witaminę E, C, a także fosfor, magnez, potas, żelazo. Dobrze wpływają na pracę mózgu i układu nerwowego (zawierają cenne kwasy tłuszczowe), działają uspokajająco, zapobiegają anemii.
  • Laskowe - podobnie jak włoskie rosną w naszym kraju, są więc jednymi z bardziej popularnych. zawierają kwas foliowy, witaminy A, E, z grupy B, a także potas, fosfor, magnez, wapń. Są też bogate w cenne nienasycone kwasy tłuszczowe. Korzystnie wpływają na pracę mózgu, poprawiają samopoczucie, wzmacniają po chorobie.
  • Nerkowce - rosną w Indiach, Brazylii, Indonezji i Argentynie. Mają kształt przypominający lekko zagięte ziarno fasoli. Są bogate w żelazo, cynk, magnez, potas oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Mają nieco witamin z grupy B, witaminy C i kwasu foliowego. Działają krwiotwórczo.
  • Pistacjowe - należą do jednych z bardziej odżywczych orzechów. Po odłupaniu skorupki mają jasnozielony kolor. Obfitują w potas, wapń, magnez, żelazo, witaminy z grupy B oraz witaminę C i A. Działają krwiotwórczo, dobrze wpływają na pracę mózgu, regulują pracę układu pokarmowego (ponieważ zawierają sporo błonnika).
  • Ziemne - są też nazywane fistaszkami lub orzechami arachidowymi. Są bogate w kwas foliowy, cynk, potas, magnez, fosfor, witaminy z grupy B oraz A i E. Poprawiają koncentrację i kondycję całego organizmu. Są bardzo silnym alergenem! Z tego powodu na etykietach obowiązkowo umieszcza się informacje o zawartości orzeszków lub ich użyciu na terenie danego zakładu produkcyjnego.

Zobacz też: Najczęstsze objawy niedoboru witamin

Czy karmiąca mama może jeść dowolną ilość orzechów?

Nie. Przede wszystkim dlatego, że są bardzo kaloryczne – 100 g dostarcza nawet 680 kalorii! – dlatego karmiąca mama nie powinna przesadzać z ich ilością. Przez dużą zawartość tłuszczu (chociaż to dobry tłuszcz) w większych ilościach mogą być też ciężkostrawne. Garstka orzechów na przekąskę absolutnie wystarczy.
Lepiej też, by karmiąca mama nie jadła orzechów ziemnych – istnieje ryzyko, że nie zauważysz znajdującej się na nich pleśni wytwarzającej silnie toksyczną dla organizmu aflatoksynę.

Czy orzechy mogą wywoływać alergię?

Tak, orzechy są silnym alergenem. Jeśli jesteś uczulona na orzechy, powinnaś unikać wszelkiego kontaktu z nimi. Mogą też wywołać objawy alergii u karmionego piersią dziecka - ponieważ składniki z produktów, które je karmiąca mama, przenikają do pokarmów. Według najnowszych zaleceń, nie ma jednak sensu profilaktyczne unikanie produktów, które potencjalnie powodują alergię. Możesz więc spokojnie próbować jeść orzechy, a tylko jeśli okaże się, że dziecko źle na nie reaguje, trzeba będzie wykluczyć orzechy z diety.
Co ciekawe, najnowsze badania dowodzą, że podawanie już niemowlętom orzechów może zapobiegać wystąpieniu alergii na nie.

Zobacz też: Orzechy zapobiegają alergii - zaskakujące doniesienia z Wielkiej Brytanii

Reklama

Wróć do talerza

Reklama
Reklama
Reklama