Reklama

Szykuje się rewolucja w kalendarzu szczepień: za niektóre szczepionki zalecane, za które do tej pory rodzice płacili kilkaset złotych lub więcej, zapłacą znacznie mniej. Nie oznacza to jednak, że szczepionki staną się bezpłatne. Nie będzie to też dotyczyło wszystkich szczepień zalecanych.

Reklama

Obowiązkowe = bezpłatne, zalecane = płatne

W polskim kalendarzu szczepień znajdują się szczepionki obowiązkowe (np. przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi, odrze, śwince, różyczce), które dla rodziców są bezpłatne, oraz szczepionki zalecane (np. przeciw pneumokokom, meningokokom, ospie wietrznej, rotawirusom), za które płacą rodzice.
Jednak wiele spośród tzw. szczepionek zalecanych jest przez lekarzy tak samo zalecanych i ważnych jak szczepionki obowiązkowe: jedyna różnica polega na tym, za tzw. szczepionki obowiązkowe płaci państwo, a za tzw. zalecane – rodzice. To właśnie ma się zmienić.

Czytaj też: Wahasz się, czy szczepić? Po tej rozmowie nie będziesz mieć wątpliwości!

Refundowane, ale czy bezpłatne?

Ministerstwo chce, by szczepionki zalecane były traktowane jak leki: to znaczy, by można je było kupić za odpłatnością - podobnie jak leki. W przypadku leków jest to dla pacjenta odpłatność w wysokości: 50 proc., 30 proc., 15 proc. albo na ryczałt (3,20 zł).
O wysokości odpłatności za szczepionki decydowałby Minister Zdrowia. Jednak gdyby zmiany weszły w życie, rodzice mogliby zamiast 1000 zł za cykl szczepień zapłacić tylko kilka złotych!

Czy wszystkie szczepionki zalecane byłyby refundowane?

Na pewno nie wszystkie szczepionki, które w tej chwili są zalecane, byłyby refundowane.
Procedura ma wyglądać podobnie jak w przypadku leków: producent szczepionki musiałby wystąpić do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) z wnioskiem o refundację. Agencja wydaje swoją opinię, a ostateczną decyzję podejmuje minister zdrowia. Dotyczyć ona będzie każdej szczepionki osobno, a nie wszystkich szczepionek zalecanych.
Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad przepisami, które miałyby spowodować, że wszystkie dzieci urodzone po 1 stycznia 2017. mogłyby zostać zaszczepione szczepionką przeciw pneumokokom.

Czytaj też: Czy warto szczepić przeciw pneumokokom?

Refundowane, ale... nieobowiązkowe!

Według zapowiedzi wiceministra zdrowia Krzysztofa Łandy, nowe szczepionki, które w ten sposób weszłyby do refundacji, byłyby szczepionkami nieobowiązkowymi.
Oznacza to, że to rodzic podejmowałby decyzję, czy szczepić dziecko szczepionką zalecaną.
Rodzice z ruchów antyszczepionkowych nie mogliby więc narzekać na obowiązek szczepień. Sami podejmowaliby decyzję, czy chcą szczepieniem chronić dziecko, czy bardziej obawiają się szczepienia.

Kiedy rewolucja w szczepieniach wejdzie w życie

Ministerstwo Zdrowia chce, by zmiany weszły w życie od 1.01.2017 r. Jednak na pytanie Babyonline o konkretną datę, Milena Kruszewska, rzeczniczka Ministerstwa Zdrowia, odpowiada, że konkretna data zależy od postępu prac w Sejmie.

Czytaj też:

Reklama
  • Autyzm, powikłania, spisek firm: ważna rozmowa o szczepieniach
  • Karta Obserwacji Dziecka po szczepieniach: wydrukuj!
  • Niepożądane odczyny po szczepieniu: a co to właściwie jest?
Reklama
Reklama
Reklama