Reklama

Z chwilą, gdy przestaniesz się bać, że urodzisz za wcześnie, możesz zacząć się obawiać, że poród spóźni się za bardzo. O ciąży po terminie mówimy wówczas, gdy długość trwania ciąży to 42 tygodnie albo dłużej (294 dni i więcej). Należy pamiętać, że ciąża, która trwa więcej niż 42 tygodni, daje zwiększone ryzyko powikłań. Sprawdź, czy są podstawy, by przypuszczać, że będziesz miała do czynienia z ciążą przeterminowaną.

Reklama

Ciąża po terminie: od czego zależy, kiedy urodzę dziecko?

Lekarz wskazuje termin narodzin dziecka, ale natura nie musi się tym przejmować. To kiedy zacznie się poród, może zależeć od dojrzałości dziecka, hormonów, a nawet od twojego stanu psychicznego. Dobrze wiadomo, że stres jest jednym z czynników przyspieszających akcję porodową, a w niektórych – wcale nie rzadkich przypadkach – także ją blokującym. Opóźnienie może być spowodowane strachem przed porodem czy obawami o to, jak poradzisz sobie w nieznanej ci porodowej sytuacji, a później także w opiece nad dzieckiem. Porozmawiaj z partnerem lub inną bliską osobą o odczuwanych lękach. Wypowiedziane lęki zwykle tracą moc i przestają paraliżować umysł i ciało.

Kiedy ciążę nazywamy przeterminowaną?

Koniec ciąży możesz też oszacować w kalkulatorze terminu porodu, ale jeśli trwa ona dłużej niż 42 tygodnie – mówimy, że jest to ciąża przeterminowana. Na szczęście takie opóźnienie porodu zdarza się rzadko. Po terminie rodzi się od 3 do 12 proc. noworodków. Choć dzieci te dłużej przebywały w brzuchu mamy i w ostatnim czasie były bardziej narażone na różne komplikacje związane z ciążą przeterminowaną, zwykle przychodzą na świat w dobrej formie.

Ciąża po terminie: zagrożenia

Jeśli minął 40 tydzień ciąży i poród się spóźnia, bądź cały czas pod opieką lekarza. Czasami jedynym rozwiązaniem na zmniejszenie ryzyka powikłań jest przeprowadzenie indukcji porodu, która zapoczątkuje akcję porodową. Ciąża po terminie stwarza bowiem zagrożenie zarówno dla dziecka, jak i dla matki. Może ona skutkować:

  • niedotlenieniem i smółkowym zapaleniem płuc (z powodu wydalenia przed narodzinami smółki do wód płodowych). Warto jednak pamiętać, że wiele maluszków, u których podczas narodzin stwierdza się zielone wody płodowe (zwykle są przezroczyste, a smółka barwi je na zielono), rozwija się bez problemu. Objawy są widoczne tylko bezpośrednio po urodzeniu i zanikają w okresie noworodkowym. Należą do nich m.in. sucha, łuszcząca się skóra (dziecko zbyt długo przebywało w wodach płodowych) oraz mniejsza masa ciała (dziecko zużyło już zapasy tkanki tłuszczowej);
  • urazami i wadami rozwojowymi płodu;
  • coraz gorszym funkcjonowaniem, a nawet niewydolnością łożyska;
  • krwotokiem poporodowym oraz przerwaniem krocza, łącznie z rozerwaniem błony śluzowej odbytnicy;
  • ryzykiem zapalenia błon płodowych i łożyska przez bakterie rezydujące w pochwie, a także pojawienia się endometriozy (przerostu błony śluzowej macicy);
  • ryzykiem konieczności przeprowadzenia cesarskiego cięcia.

Ciąża po terminie porodu: co robić? Kiedy do szpitala?

Jesteś tydzień po terminie i nie wiesz, jak postępować? Przede wszystkim zachowaj spokój. Jeśli lekarz uzna, że nie dzieje się nic złego, pobyt w szpitalu nie jest konieczny. Do 42. tygodnia ciąży możesz czekać na rozpoczęcie akcji porodowej w domu, a do szpitala zgłaszać się na niezbędne badania, m.in. KTG i USG, które pozwolą monitorować stan dziecka. W niektórych przypadkach jednak przyjmuje się do szpitala kobiety siedem dni po terminie porodu.

Jeśli zaobserwujesz brak ruchów dziecka, zauważysz krwawienie z dróg rodnych, pojawi się gorączka i silny ból brzucha lub na bieliźnie pojawi się zielonkawa wydzielina albo wydzielina podbiegnięta krwią – dzwoń po pogotowie!

Ciąża po terminie: jak przyspieszyć poród?

Czasem położne lub lekarze zalecają tzw. metody nieingerencyjne, które służą pobudzeniu akcji porodowej. Na pewno słyszałaś o chodzeniu po schodach czy piciu herbaty z liści malin. Ale są również przyjemniejsze sposoby, by pospieszyć małego spóźnialskiego. Należą do nich:

  • Stymulacja piersi – drażnienie brodawek sprawia, że organizm wytwarza oksytocynę, które może pobudzić macicę do skurczów.
  • Stosunek płciowy – sprawia, że w śluzie szyjki macicy rośnie stężenie prostaglandyn, czyli naturalnych substancji, które zmiękczają szyjkę i dolną część macicy, przygotowując ją do porodu. Dodatkowo pod wpływem orgazmu wydziela się oksytocyna wywołująca delikatne skurcze macicy. Warto jednak pamiętać, że jeśli ciąża nie jest zagrożona, seks we wcześniejszym jej okresie można uprawiać bez ryzyka poronienia.
  • Akupresura – czyli dotykanie, głaskanie i uciskanie określonych miejsc na ciele. Aby przyspieszyć poród, twój partner może masować punkty:
  1. na twoich stopach – w zagłębieniu między paluchem i drugim palcem około 2 cm od miejsca, w którym się stykają oraz na małym palcu tuż przy zewnętrznej krawędzi paznokcia;
  2. na dłoniach – w zagłębieniu między kciukiem a palcem wskazującym.

Kiedy lekarz może zdecydować o wywołaniu porodu?

Na pewnym etapie twój lekarz może zdecydować o wywołaniu porodu. Może się tak stać, jeśli:

  • odczuwasz mniej lub więcej ruchów dziecka niż zwykle,
  • ​podczas badania KTG pojawiły się nieprawidłowości,
  • badanie USG wskazuje zagęszczenie płynu owodniowego,
  • ​łożysko osiągnęło III stopień dojrzałości,
  • doszło do zaburzeń przepływów naczyniowych,
  • płyn owodniowy jest zabarwiony smółką.

Wywołanie porodu po wyznaczonym dniu następuje od 7 do 14 dnia po minionym terminie.

W jaki sposób lekarze wywołują poród?

Aby wywołać poród, zwykle przyszłej mamie podaje się oksytocynę w kroplówce, która ma wywołać czynność skurczową macicy. Innym sposobem sztucznego rozpoczęcia porodu jest podanie żelu zawierającego syntetyczne prostaglandyny mające m.in. zmiękczyć szyjkę macicy. Jeśli nie jest ona dostatecznie przygotowana do porodu, a główka dziecka znajduje się nisko w miednicy, wykonuje się zabieg (zwykle bezbolesny) przerwania błony pęcherza płodowego. Gdy wody płodowe wypłyną, główka uciska szyjkę, co pobudza skurcze macicy.

Zobacz też:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

dr n. med. Preeti Agrawal

Specjalistka medycyny integracyjnej oraz ginekologii i położnictwa, prezeska Fundacji Kobieta i Natura, założycielka pierwszego w Polsce ośrodka leczenia integracyjnego. Leczy w oparciu o medycynę integracyjną, czyli połączenie medycyny akademickiej i naturalnej. Została odznaczona Złotym krzyżem od Prezydenta RP
Reklama
Reklama
Reklama