
Patrzysz na swojego przedszkolaka i wzdychasz: „Był takim słodkim maluszkiem, co w niego wstąpiło?”. Cóż, nic dziwnego, że dziecko się buntuje. Życie niemowlaka jest o wiele łatwiejsze. Można płakać, złościć się, a mama i tak patrzy na ciebie z zachwytem. Co innego, gdy to samo robi kilkulatek.
Rodzicom niemowlaków wydaje się często, że kiedy dziecko skończy wreszcie trzy lata, jego wychowanie będzie o niebo łatwiejsze niż wychowywanie maleństwa. Taki duży zuch już przecież dobrze rozumie wszelkie polecenia i prośby, wie również, że nie wszystko mu wolno, zna zarówno smak nagrody, jak i kary, słowem: jest świetnie przygotowany do życia w społeczeństwie. Tylko że... to „świetnie” często okazuje się trochę na wyrost. Bo i cóż z tego, że kilkulatek zdaje sobie sprawę z faktu, że nie powinien np. bić, gryźć, przeklinać ani wpadać w histerię, skoro i tak po prostu nie potrafi się od tego powstrzymać? No właśnie. Sprawdź, jak powinnaś reagować na złe zachowanie dziecka.
Czytaj też: Kłopoty z zachowaniem w przedszkolu
6 sposobów na trudne emocje
- Akceptuj wszystkie uczucia... Nawet te wyjątkowo dla dziecka trudne: smutek, złość, gniew. Nie mów z przekonaniem do dziecka: „Już nie boli”, skoro dobrze wiesz, że cały czas boli. Wstrzymaj się z dobrymi radami typu: „Nie smuć się”, „Nie ma czym się przejmować”. Takie słowa mogą sprawić, że dziecko poczuje się niezrozumiane i zlekceważone.
- ...i pomóż je nazwać. Kiedy mówisz np.: „Wiem, że jest ci przykro”, „Czujesz się rozczarowana, znam to uczucie”, „Rozumiem, że jesteś na mnie zły” – pomagasz dziecku zrozumieć jego własne emocje i – co ważne – zapanować nad nimi. Dajesz mu też do zrozumienia, że nie tylko ono jedno się z nimi zmaga.
- Odwróć uwagę. Pięciolatek płacze, bo chce lizaka? Zamiast w kółko opowiadać mu o tym, że lizaki to sam niezdrowy w nadmiarze cukier, pokaż mu przechodzącego psa, opowiedz historyjkę z własnego dzieciństwa, pobawcie się w wymyślanie zagadek. Dzieci często złoszczą się (albo jedzą słodycze) po prostu z nudów.
- Pokaż, jak wyrażać gniew. Wyjaśnij dziecku, że kiedy krzyczy na ciebie, sprawia ci przykrość, a spychając koleżankę z huśtawki, może zrobić jej krzywdę. Tłumacz, że złość można oswajać na inne sposoby: przez rozmowę, kopanie piłki albo głośny śpiew. Bądź cierpliwa, ponieważ taka umiejętność opanowywania gniewu wymaga treningu.
- Bądź wyrozumiała. Przedszkolakom trudno pogodzić się z tym, że nie zawsze wolno im decydować o sobie. Czują się z tego powodu sfrustrowane: złoszczą się i buntują. Zawsze staraj się znaleźć przyczynę takiego zachowania. Nie krytykuj – możesz wzbudzić w dziecku niepotrzebne poczucie winy.
- Daj dobry przykład. Nawet jeśli czujesz się zirytowana, nie pozwól sobie na krzyki, a co gorsza, szarpanie albo bicie dziecka.
Sprawdź: Czego uczy rozczarowanie
3 sposoby, by uniknąć histerii
- Pomóż się rozluźnić. Zastanów się, co dziecku pomoże pokonać złość. Chwila samotności, parę łyków wody, ramiona mamy? A może rysowanie złości na kartonie?
- Pobawcie się w „udawanie”. Niech dziecko będzie mamą, ty zmień się we wrzeszczącą trzylatkę. Taka zabawa sprawi dziecku wiele radości i jednocześnie pomoże mu spojrzeć na siebie z dystansu.
- Obserwuj dziecko. Zmęczenie, senność, głód albo pragnienie to najczęstsze przyczyny dziecięcej histerii. Nie dopuszczaj więc, aby te niechciane uczucia dopadły twoją pociechę.
Czytaj też: Histeria dziecka – to wszystko wina mózgu – jak z tym żyć