
Jeśli przedszkolanka sygnalizuje ci, że twój kilkulatek ma problem w nawiązaniu kontaktu z kolegami albo w ogóle nie słucha jej poleceń, nie wpadaj od razu w panikę. Dzieci – tak jak dorośli – mają czasem problemy. Pamiętaj też, że zawsze powinnaś być adwokatem swojego dziecka. Pani zwraca ci uwagę, że jest nieposłuszne, za dużo płacze czy brzydko mówi? Traktuj problem z powagą, postaraj się go rozwiązać, ale nigdy nie potępiaj dziecka. Ono także przeżywa stres związany z kłopotami. Jeśli nie ty, to kto inny będzie jego obrońcą i wsparciem? Dlatego przyjrzyj się problemowi dziecka i znajdź rozwiązanie.
Dziecko bije innych w przedszkolu
Każdemu dziecku zdarza się czasem uderzyć w kłótni kolegę czy siłą wydrzeć zabawkę. Bywają jednak takie kilkulatki, które nadużywają swojej siły i z tego powodu stają się dla innych niebezpieczne.
Prawdopodobne przyczyny: Agresja dziecka może być wynikiem braku innych wzorców rozwiązywania problemów. Jeśli dwulatek widzi, jak w piaskownicy opiekunka pozwala na wyrywanie komuś łopatki, to zaczyna sądzić, że użycie siły po prostu się opłaca. Czasem taki brak pozytywnych zachowań dodatkowo jest wzmocniony werbalnym komunikatem. Kilkulatek wówczas słyszy, jak dorośli na widok agresywnego dziecka stwierdzają: „Bardzo dobrze, przecież musi sobie radzić w życiu!".
Bywa jednak też tak, że bijące kogoś dziecko za wszelką cenę po prostu próbuje zwrócić na siebie uwagę dorosłych („Mama tak długo rozmawia z ciocią. Jak klepnę Karolinkę, to na pewno szybko skończy.").
Możliwe rozwiązania: Pokazuj dziecku, jak ma rozwiązywać konflikty. Tłumacz też, jak czuje się osoba skrzywdzona. Powiedz, że uderzenie boli, jest także przykre i smutne. Jeśli dziecko traktuje bicie jako sposób kontaktu, pokaż jak może go nawiązać inaczej, np. głaszcząc po policzku czy podając rękę. Uświadom dziecku, jak wielka może być jego siła: możesz np. poprosić, by klepało w bryłę plasteliny i powoli zmniejszało natężenie uderzeń.
Czytaj też: 5 zabaw, by dziecko przestało bić innych
Dziecko używa brzydkich wyrazów w przedszkolu
Przedszkole to „wylęgarnia" przekleństw. Dzieci przynoszą je z podwórka i domu, a później wymieniają się nimi, ku swojej uciesze.
Prawdopodobne przyczyny: Słysząc przekleństwo, początkowo dziecko nie zdaje sobie sprawy z jego negatywnego zabarwienia. Dopiero widząc reakcję otoczenia, zaczyna rozumieć, że pewne słowa są złe i zakazane.
Możliwe rozwiązania: Dziecko może znać brzydkie wyrazy, powinno jednak wiedzieć, że ich używanie jest złym zachowaniem. Dlatego krótko wyjaśnij, że przekleństwa wypowiada się najczęściej w gniewie, a jeśli już zdarzy się dziecku przekląć, powinno po prostu przeprosić. Nie rób jednak zbyt długiego wykładu na ten temat, bo gdy dziecko usłyszy, że brzydkie wyrazy wzbudzają tyle emocji, uzna je za doskonałą formę prowokacji.
Czy wiesz: Co robić, by dzieci nas słuchały?
Dziecko jest przedszkolną beksą
Nie ma chyba kilkulatka, który nie rozpłakałby się z powodu rozbitego kolanka czy wydartej przez kolegę książeczki. Są jednak dzieci płaczące częściej od innych.
Prawdopodobne przyczyny: Dziecięcy płacz działa na rodziców jak sygnał alarmowy: „mojemu skarbowi coś się dzieje i trzeba mu natychmiast pomóc". Takie reakcje są całkowicie naturalne i prawidłowe, ale z czasem mogą przerodzić się w zbytnią opiekuńczość. W ten sposób dziecko zamiast uczyć się radzenia sobie w trudnych sytuacjach, zwyczajnie jest od nich odseparowane. Bywa też tak, że w domu dziecko otrzymywało bardzo dużo uwagi i tego samego oczekuje teraz od przedszkolanki. Jednak pani nie jest w stanie zajmować się przez cały czas każdym dzieckiem z osobna: dzieci muszą czasem same rozwiązać konflikt czy umieć zareagować na krytykę. Jeśli tego nie potrafią, płaczą, bo nie znają innego sposobu na załatwienie problemu. Najczęściej takie wiecznie usmarkane maluchy mają trudności z akceptacją wśród kolegów, którzy wolą bawić się z dziećmi pogodnymi.
Możliwe rozwiązania: Przede wszystkim sprawdź, w jakich sytuacjach dziecko najczęściej płacze. Może za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagę, a może rzeczywiście zrodziły się w dziecku jakieś obawy (np. boi się, że nie odbierzesz go z przedszkola). Trzeba wtedy spokojnie porozmawiać, by przywrócić dziecku poczucie bezpieczeństwa.
Czytaj też: Dziecko nielubiane w przedszkolu – jak możesz mu pomóc?