Reklama

Jak to możliwe, aby tyle kobiet zaszło w ciążę w tym samym czasie, głowią się pracownicy tego szpitala. Aż 16 pielęgniarek szpitala Banner Desert Medical Center w mieście Mesa w stanie Arizona w USA jest w ciąży. To 10 procent personelu pielęgniarskiego na oddziale intensywnej opieki medycznej.

Reklama

"Coś musi być w wodzie"

Kobiety same nie miały świadomości, że jest ich aż tyle. Dopiero jak założyły wspólną grupę na Facebooku, okazało się, że w tym szpitalu jest rekordowy baby boom. Wydarzenie jest na tyle wyjątkowe, że przyszłe mamy postanowiły zorganizować wspólną konferencję prasową i podzielić się swoim szczęściem przed światem.

Jak tego dokonały? "Coś musi być w wodzie" – żartowały, tryskając doskonałym humorem. Idąc dalej tym tropem dodały, że był to ich wspólny plan na urlop w święta Bożego Narodzenia...

Wspólny "baby shower"

Najbliższa porodu jest Rochelle Sherman, której pozostał niewiele ponad miesiąc do rozwiązania. Ostatnie dziecko wśród pielęgniarek ze szpitala w Arizonie ma przyjść na świat w styczniu. Sherman powiedziała, że kobiety nie zdawały sobie sprawę , że są w ciąży do czasu, aż nie założyły wspólnej grupy na Facebooku. – Teraz to wygląda, jakbyśmy zawiązały jakiś pakt – żartuje kobieta.

Kobiety są bardzo wdzięczne za to, jak są traktowane w pracy przez kolegów i koleżanki. Ciężarna pielęgniarka Jolene Garrow podziękowała za pomoc w wykonywaniu pracy, której nie powinny podejmować kobiety w ciąży. Chodzi na przykład o odciążenie w obsłudze chorych z chorobami zakaźnymi jak gruźlica czy półpasiec lub pomaganie w terapii pacjentom z rakiem.

W przyszłym tygodniu personel szpitala planuje zorganizować wspólny "baby shower" dla pielęgniarek, zanim zaczną one odchodzić na 12 tygodniowy urlop macierzyński.

Takie przypadki nie zdarzają się często, myślicie, że faktycznie to tylko dziwny zbieg okoliczności? Napiszcie, co o tym myślicie w komentarzach.

Źródło: wprost.pl

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama