Gigantyczne opóźnienia w wypłatach 500+ i RKO: załamani rodzice piszą skargi, ZUS każe czekać
Rodzice zaczynają tracić cierpliwość – niektórzy wciąż czekają na decyzję w sprawie przyznania RKO i 500+, chociaż stosowne wnioski złożyli, gdy tylko pojawiła się taka możliwość. Urzędnicy są jednak bezradni.
Jak podaje serwis prawo.pl, pani Joanna złożyła do ZUS-u wniosek o 12 tysięcy na dziecko 1 stycznia – do dziś nie otrzymała ani decyzji, ani pieniędzy. A ZUS każe czekać. Pani Joanna nie jest jedyna – do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają kolejne skargi.
Rodzice mają dość: zarówno ci ubiegający się o pieniądze w ramach Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego, jak i ci pobierający 500+. Od 2022 roku to właśnie ZUS przyjmuje wnioski o świadczenie 500+.
Opóźnienia w 500+ i 12 tys. zł na dziecko
Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest w stanie rozpatrzyć wszystkich wniosków w terminie – informuje spidersweb.pl. Pracownicy ZUS-u od miesięcy mieli sygnalizować, że są przytłoczeni nawarstwiającymi się obowiązkami. Przez ostatnie dwa lata pracę utrudniała pandemia, a od 1 stycznia – Rodzinny Kapitał Opiekuńczy i zmiany w zasadach przyznawania świadczenia 500+.
Jak przekazał redakcji prawo.pl rzecznik prasowy ZUS Paweł Żebrowski, zdecydowana większość wniosków o RKO została już rozpatrzona. Jednak co z rodzicami, którzy wciąż czekają na decyzję, chociaż termin jej wydania już dawno minął? Muszą uzbroić się w cierpliwość.
„Podejmujemy działania, aby pieniądze były wypłacane jak najszybciej. W kwietniu rozpatrzymy pozostałe wnioski i zrealizujemy wypłatę przyznanych świadczeń” – zapewnia Żebrowski na łamach prawo.pl. Rodzicom pozostaje czekać…
Źródło: prawo.pl, spidersweb.pl
Piszemy też o: