Od czasu do czasu ze świata nauki napływają informacje, które napawają mnie radością. To informacje z cyklu: "masz powody, żeby cieszyć się ze swojej niedoskonałości". Wiecie o czym mówię? Na przykład o odkryciu, że inteligentni ludzie przeklinają albo że jedzenie czekolady w ciąży dobrze wpływa na łożysko. Wspominałam już o tym, że dzieci dziedziczą inteligencję po mamusi? Nie? No właśnie, to takie wiadomości robią mi dobrze, niemal równie skutecznie, co rosół w chorobie, ciepły kocyk zimą i gorąca kąpiel po długim dniu... A skoro o gorącej kąpieli mowa, nigdy nie zgadniecie, co właśnie odkryli naukowcy!

Reklama

Chudnij bez ruszania się z miejsca!

Problem ze zrzucaniem zbędnych kilogramów - moim zdaniem - polega na tym, że trzeba ruszyć się z kanapy (nie lubię) i zrezygnować z dobrego jedzenia (jeszcze bardziej nie lubię). Mam z tym spory problem, a z rozmów z innymi kobietami wiem, że nie jestem w tym osamotniona. Ale teraz jest nasza kolej! Naukowcy z Loughborough University (Wielka Brytania) donoszą, że gorąca kąpiel może pomóc nam spalić tyle samo kalorii, co półgodzinny spacer! Taka kąpiel musi jednak trwać dokładnie 60 minut, a woda powinna mieć 40 st. C.

Nie wiem, jak wy, ale ja już mam plan na dzisiejsze popołudnie. Zdejmuję trampki i całą resztę i znikam na godzinę w łazience. Na drzwiach wywieszę kartkę: nie przeszkadzać, odchudzam się i dbam o zdrowie!

A teraz poważnie...

Czuję się w obowiązku powiedzieć, że inni naukowcy zaraz zabrali się za deptanie mojej radości: skoro w ciągu godzinnej kąpieli stracę 130 kalorii i jest to równe półgodzinnemu spacerowi lub ok. 10-minutowemu biegowi, to schudnę... Zaraz, zaraz... W ogóle nie schudnę! Ja tam nie wiem, może oni tak mówią, bo zazdroszczą kolegom odkrycia? W razie czego zaryzykuję z tą wanną, a wy?

Zobacz też:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama