Niechciane dzieci z zespołem alkoholowym. Nieliczne trafiają do ośrodka "Ufność"
O tym, jak tragiczne w skutkach może być picie alkoholu w ciąży, dużo się mówi. Mimo to wciąż rodzą się dzieci, które już na zawsze będą dotknięte syndromem FAS. Gdzie trafiają, gdy są porzucane przez pijane matki?
Ośrodek „Ufność” to wyjątkowe miejsce w Częstochowie. Trafiają tam dzieci, głównie noworodki, które przyszły na świat z Alkoholowym Zespołem Płodowym (FAS). Ich matki piły w ciąży, piją też, gdy na świecie są już ich dzieci. A one, bezbronne, obarczone są już na starcie potężnym znamieniem. Nigdy nie będą rozwijać się normalnie. W ośrodku dostają choć namiastkę miłości, opieki i radości ze strony personelu. Pracownicy „Ufności” robią, co mogą, by odmienić los maluchów, ale niejednokrotnie sytuacje zwyczajnie ich przerastają. A wtedy płaczą. Magda Balcerek-Motyl, wiceprezes stowarzyszenia prowadzącego ośrodek przyznaje w rozmowie z Anetą Wawrzyńczak z hellozdrowie.pl: „Jak przyjeżdża do nas dziecko po pobiciu, z połamanymi żebrami, złamaną podstawą czaszki, to nie ma osoby dyżurującej, łącznie z neurologiem, która by nie płakała jak bóbr”. Jak do tego dochodzi, że noworodki tam trafiają?
Piętno dzieci z Alkoholowym Zespołem Płodowym
Mimo że nieustannie powtarza się, jak groźne jest spożywanie alkoholu w ciąży, liczba pijanych matek na porodówkach i dzieci z FAS jest wciąż liczna. Zdarza się niejednokrotnie, że kobieta przez całą ciążę nawet nie wie, że w niej jest, nie robi żadnych badań, nie dba o siebie ani o dziecko. Kobieta, która ma problem z alkoholem w ciąży, nie staje się abstynentką, gdy na świecie pojawia się dziecko. Nie staje się troskliwą, opiekuńczą mamą. Nie dba o maleństwo. Kto wtedy przejmuje nad nim opiekę?
W ośrodku „Ufność” znajduje się 25 miejsc dla takich dzieci. Nie każde porzucone niemowlę może tu jednak trafić. „Mogę odmówić, kiedy nie jest na własnym oddechu, czyli potrzebuje tlenu. Owszem, mamy koncentrator tlenu, możemy podać doraźnie. Ale 24 godziny na dobę takiej opieki nie możemy zapewnić. Nie przyjmujemy też dzieci żywionych pozajelitowo i chorych na mukowiscydozę, nie mamy takich możliwości. A poza tym przepisy na to nie pozwalają, te dzieci z reguły zostają w szpitalu” – twierdzi wiceprezes stowarzyszenia.
Jak wygląda dziecko z FAS?
Typowymi cechami dzieci z alkoholowym zespołem płodowym są:
- mała głowa,
- płaska twarzoczaszka,
- brak rynienki nosowej,
- wąsko osadzone oczy,
- niska masa.
Takie dzieci nie rozwijają się też prawidłowo, gdyż alkohol poczynił w ich mózgach ogromne spustoszenia. Jeśli rodzą się pijane, trzeźwieją nawet półtora tygodnia, a przez kolejne cztery miesiące są na głodzie alkoholowym. Bywa, że trzylatki potrafią wymówić jedynie własne imię.
Zobacz też: Matka urodziła noworodka z 3 promilami. Wyjaśnia, dlaczego piła
Trudy pracy w ośrodku „Ufność”
Pracownice ośrodka oddają tym dzieciom siebie. Opieka nad podopiecznymi bywa wyczerpująca fizycznie, ale też emocjonalnie. Magda Balcerek-Motyl zdradza, że pierwsze dwa tygodnie pracy w ośrodku były ciężkie. Wracała do domu po 12 godzinnym dyżurze, siadała w kącie i rozładowała napięcie płaczem. „Ja nie płakałam, ja ryczałam. Ogarnęłam się, kiedy uświadomiłam sobie, że musi być ktoś, kto się zaopiekuje tymi dziećmi. I że mogę, muszę wręcz, dać im od siebie tyle, ile zdołam” – wyznaje.
Dzięki takiemu poświęceniu osób pracujących w „Ufności” dzieci mogą dorastać z dala od zła, które je wcześniej spotkało i które niestety już na zawsze pozostawi po sobie ślad.
Źródło: hellozdrowie.pl