Olbrzymi wysiłek wielu ludzi i niemałe pieniądze (ponad 3,4 miliona) zebrane dla Kubusia pomogą innym dzieciom, Miłoszkowi i Bartusiowi. Pieniądze zebrane w czasie zbiórki oraz z odbywających się aukcji na Kubusia wesprą dwóch innych chłopców.

Reklama

Bez operacji Miłosz i Bartek nie mają szans

U Miłosza stwierdzono krytyczną wadę serca – TAPVC, czyli całkowity nieprawidłowy spływ żył płucnych. Odbyła się pierwsza ciężka operacja, później cewnikowanie serca. Niestety wykryto kolejną wadę: nadciśnienie płucne, a potem jeszcze kolejne – nadciśnienie tętnicze, znaczne powiększenie prawej części serca, poszerzenie żył wątrobowych, ubytek między komorami z przeciekiem… Jedno płuco Miłosza zostało zniszczone. Pilnie potrzebna jest operacja, której podejmują się tylko lekarze w jednym ośrodku w USA. Jeśli uda się tam zoperować malucha, wtedy ma szansę doczekać przeszczepu serca i płuc. I żyć! Miłosz jest już w bardzo ciężkim stanie. Rodzicom nie udało się dotąd zebrać pieniędzy na operację ratującą jego życie, dlatego prowadzą zbiórkę, która ma im w tym pomóc.

Drugi chłopiec to Bartuś, który choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Potrzebuje on terapii genowej, która uznawana jest za najdroższe leczenie na świecie, ale jako jedyna ma szansę naprawdę pomóc. Na leczenie zorganizowana została zbiórka: potrzeba ponad 9 milionów złotych, by uratować chłopca. Wsparcie rodziców Kubusia bardzo pomoże Bartkowi, ale nie pokryje w całości leczenia. Jeśli możesz, i ty wpłać choć złotówkę na Bartusia.

W materiale przygotowanym przez TVP poinformowano, że pieniądze ze zbiórki dla Kubusia zostaną przekazane Bartusiowi. Rodzice zmarłego chłopca poinformowali jednak, że część zebranej sumy trafi również do Miłoszka. Swoją decyzję przekazali w mediach społecznościowych. Obaj chłopcy nadal jednak potrzebują wsparcia finansowego.


Rodzice Kubusia, jesteście wspaniali! Trzymamy kciuki za Miłoszka i Bartusia.

Zobacz także

Przeczytaj też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama