Reklama

Coraz niebezpieczniej robi się w lasach, na łąkach, a nawet na trawniku przed domem. Wysyp pajęczaków jest przerażający, a brak pełnej wiedzy na ich temat powoduje albo panikę, albo zupełne zobojętnienie. Tak dzieje się do czasu... aż ktoś z naszych bliskich spotka się "oko w oko" z kleszczem.

Reklama

Ilość kleszczy była zatrważająca!

12-letni Mikołaj pojechał wraz z kolegami na obóz harcerski w okolice Szczecinka w woj. zachodniopomorskim. Już po 2 dniach pobytu, chłopcem oraz jego kolegami musiała zająć się pielęgniarka. Z jego ciała wyjęto 62 kleszcze! U pozostałych uczestników obozu także dopatrzono się wczepionych kleszczy w ogromnych ilościach.

Jak wyciągnąć kleszcza? 3 proste sposoby

Rodzice Mikołaja byli przerażeni, ale postanowili pozostawić chłopca pod opieką komendanta obozu harcerskiego. Teraz trzeba czekać i obserwować dziecko, które choć było zaszczepione na kleszczowe zapalenie mózgu, to jednak nie na boreliozę. A tej choroby zdecydowanie nie wolno bagatelizować!

Jakie są niepokojące objawy?

  • zaczerwienienie w miejscu ugryzienia, tzw. wędrujący rumień, na pewno będzie dowodem, by jak najszybciej pojawić się u lekarza
  • po ugryzieniu czujemy się jak w czasie grypy, bóle mięśni, głowy, stany podgorączkowe

Co lekarz może dla nas zrobić?

Lekarz może zaaplikować nam antybiotyk, gdy wykonane badania serologiczne wykażą boreliozę. W tym celu robi się badania o nazwie ELISA. Leki skuteczne w leczeniu specjalista przepisuje na podstawie etapu choroby i jej postaci.

Jakie są konsekwencje boreliozy?

  • zapalenie stawów
  • zapalenie mięśnia sercowego
  • powikłania neurologiczne
  • zanikowe zapalenie skóry
  • zapalenie nerwów czaszkowych
  • zaburzenia czucia

Ze względu na ilość powikłań, warto zastanowić się, jak unikać takich sytuacji. Warto też pamiętać, że powinniśmy się oglądać po każdym spacerze, nawet jeżeli nie byliśmy w lesie, a na łące, czy leżeliśmy na przydomowym trawniku. Uwierzcie, kleszcze mogą być także tam.

Wyjmowanie kleszcza nie jest łatwym zadaniem, warto więc udać się do najbliższej przychodni. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, pamiętajmy, że możemy zrobić to samodzielnie przy użyciu pęsety. Najważniejsze – nie wykręcajmy kleszcza, tylko pociągnijmy go blisko główki wzdłuż osi wkłucia.

Czy Ty miałaś już "przygodę" z kleszczem? Jak sobie poradziłaś?

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama