W naszej redakcji często rozmawiamy o tym, jak schudnąć po ciąży i porodzie. Wiemy, że to nie jest wcale taka prosta sprawa. Wielu mamom brak sił i czasu na to, by chodzić na zajęcia w klubie fitness. Czasem brakuje też motywacji i samozaparcia, by ćwiczyć w domu. Za to każda mama codziennie wychodzi ze swoim dzieckiem na spacer. I to właśnie jest najlepsza okazja do tego, by zrobić trening wspomagający powrót do formy. By ćwiczyć z dzieckiem w wózku.

Reklama

Rozgrzewka

Było słoneczne środowe przedpołudnie. Jako przedstawicielka redakcji Babyonline zostałam zaproszona na otwarty trening z wózkami prowadzony przez Fit Mom Anię Dziedzic. Spodziewałam się spacerowego tempa (bez zadyszki) i ćwiczeń, które każda w miarę wysportowana osoba zrobi bez problemu. I tak właśnie było... ale tylko w pierwszej minucie treningu.
Potem były podskoki, przysiady, pajacyki. Ćwiczące mamy szybko zdejmowały bluzy i kurtki, bo robiło się coraz cieplej. Ania cały czas motywowała do dalszych ćwiczeń, do tego, by nie odpuszczać. Potem było kilka minut szybkiego marszu – nareszcie okazja, by chwilę porozmawiać. O czym? O porodach, laktacji, badaniach piersi, usypianiu, podróżach z dzieckiem. Mamy zawsze znajdą wspólny temat do rozmowy.

Joanna Karwat

Przeczytaj: Niezwykłe wsparcie młodego taty dla karmiących piersią

Liczą się szczegóły

Dotarłyśmy na polanę. Czas na ćwiczenia wzmacniające (i modelujące) uda, pośladki. Ania narzuciła szybkie tempo powtórzeń i motywowała słowami: „Chcecie mieć piękne tyłeczki?”. Kto by nie chciał.
Intensywne 6 minut wymachów, wykroków, przysiadów sprawiło, że coraz trudniej było złapać oddech. „Jeśli ktoś nie daje rady, niech maszeruje w miejscu. Tylko nie zatrzymujcie się” – powtarzała Ania. Chodziła między nami, korygowała ustawienie stóp, wyjaśniała, dlaczego podczas spaceru najlepiej trzymać poręcz wózka od dołu. „Jeśli chwycicie poręcz od spodu, automatycznie ściągniecie łopatki i wyprostujecie plecy, to poprawi sylwetkę” – zapewniała. Potem znowu było kilka minut szybkiego marszu.

Płaski brzuch

Na kolejnej polance mamy ćwiczyły mięśnie brzucha. Ania wyjaśniała, czego nie powinny robić kobiety z rozejściem mięśnia prostego. Zapewniała, że odpowiednie wzmocnienie mięśni dna miednicy (także mięśnia poprzecznego brzucha) pomaga uniknąć problemów, np. z nietrzymaniem moczu. Po 8 minutach intensywnego treningu na płaski brzuch przeniosłyśmy się na schody. Jeszcze tylko trochę skakania i przysiadów na zakończenie ponad 30-minutowego treningu i marsz. Nareszcie można wyrównać oddech i trochę porozmawiać.

Zobacz także

Kiedy można zacząć ćwiczenia z dzieckiem w wózku?

Mamy, które były na takim treningu po raz pierwszy przyznają, że same nie zmobilizowałyby się do tak intensywnych ćwiczeń, ale dały radę! Do naszej bazy (przy placu zabaw) wracały uśmiechnięte i zadowolone. Niektóre siadały na kocach, by karmić piersią, inne zmieniały pieluszki albo rozmawiały o powrocie do formy po ciąży. Najmłodszą uczestniczką naszego treningu była 4-tygodniowa Agatka. Jej mama – Marta, ćwiczyła w ciąży, a tuż przed porodem była jeszcze na zajęciach crossfit. Ponieważ po porodzie czuła się bardzo dobrze, postanowiła przyjść na trening. Jednak nie wszystkie mamy wracają do formy tak szybko jak Marta.
Ania Dziedzic zaprasza na treningi mamy po połogu (kobiety po cesarskim cięciu – po 12 tygodniach od porodu).

Zobacz film z całego treningu (34 min)


Instruktorka Fit Mom Ania Dziedzic promuje takie plenerowe treningi (program BE FIT MOM) od 2 lat. Pomogła schudnąć już ponad 300 mamom!

Zajęcia prowadzone są w Warszawie na Polu Mokotowskim w środy o godz. 10.30 (zbiórka koło placu zabaw od strony ul. Batorego). Przeszkolone mamy prowadzą też zajęcia w innych miastach (Poznań, Głogów, Szczecin, Tarnów, Skierniewice, Kraków, Katowice).

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama