Pochwała samotności: dlaczego powinnyśmy mieć czas tylko dla siebie?
Kiedy ostatnio byłaś sama? Miałaś czas na (nie)myślenie? Współczesny tryb życia wziął nas w niewolę, zmieńmy to!
Brakuje nam samotności. Brzmi przewrotnie? A jednak. Nie mamy czasu na złapanie oddechu, chwilę ciszy, samotny spacer i moment refleksji. To źle, bo po jakimś czasie zaczyna nam tego brakować. Wymagania, którym musi sprostać rodzic małego dziecka są wysokie, a cena, którą przychodzi nam za to zapłacić jest nieuchronna, choć czasami oddalona w czasie: stres, depresja, frustracja, brak cierpliwości i złość – to wszystko efekt niezaspokojonych potrzeb własnych. Tak bardzo skupiamy się na zaspokajaniu potrzeb najbliższych, że dla siebie nie znajdujemy już czasu. To zemści się kiedyś i na nas, i na naszych dzieciach, ponieważ sfrustrowany i zmęczony rodzic nie jest najlepszym towarzyszem dla dziecka.
Samotność jest potrzebna rodzicom
Nie wolno nam zapominać o własnych potrzebach. Dbanie o siebie powinniśmy traktować tak samo priorytetowo, jak dbanie o dzieci. Jeśli to właśnie dziecko jest dla ciebie najważniejsze na świecie – świetnie, nie traktuj jednak nawoływania do zadbania o siebie jako pochwały egoizmu. Tu chodzi właśnie o dzieci – żeby przez długie lata miały szczęśliwą i spełnioną w życiu mamę. Nawet jeśli teraz jesteś w 100 proc. szczęśliwa i nie pragniesz tylko spędzać czas z dzieckiem, jeśli już teraz nie znajdziesz dla siebie chociaż 5 minut dziennie, możesz być niemal pewna, że w pewnym momencie - może to być nawet za kilka lat) - poczujesz, że czegoś ci brakuje, że coś nie jest tak, jak być powinno. To dlatego ważne jest, żeby od samego początku macierzyństwa pamiętać też o sobie. I poświęcać czas dziecku, wiadomo.
Jak Polacy spędzają czas z dziećmi?
Współcześni rodzice są bardziej zaangażowani w zabawę, skupieni na dziecku i jego potrzebach, co niejako wiąże się z brakiem czasu dla siebie, o ile odpowiednio się nie zorganizujemy. A jak spędzamy czas z dziećmi? Dwadzieścia lat temu polscy rodzice najczęściej chodzili z dziećmi do kościoła i w odwiedziny do rodziny lub znajomych. Teraz – jak wynika z badania TNS OBOP (2014 r.) – najczęściej zabieramy dzieci na zakupy. Nadal odwiedzamy rodzinę i znajomych. W polskich rodzinach wciąż ważny jest zwyczaj wspólnego zasiadania do stołu – ponad połowa polskich rodziców je posiłki z dziećmi codziennie, ¼ kilka razy w tygodniu. Jednak w porównaniu z 2004 rokiem widać, że czasu na wspólne posiłki mamy mniej – wtedy były one powszechne w ponad 80 proc. naszych domów. Za to chętniej niż kiedyś, chodzimy do kina.
A jednak, mimo że, jak wykazało badanie "Zabawki są ważne" przeprowadzone przez IPSOS dla firmy Mattel, polskie dzieci w wieku od 3-9 lat spędzają codziennie średnio 1,5 godziny dziennie z rodzicami (59 proc. z mamą, 43 proc. z tatą), to rzadziej niż dwie dekady temu znajdujemy czas na wspólne posiłki, rozmowy i oglądanie telewizji – to ostatnie przynajmniej może cieszyć, zwłaszcza, że nadal prawie połowa z nas codziennie telewizję ogląda z dziećmi codziennie. Ale czas, który spędzamy z dziećmi i tak się wydłuża – pomimo pracy i szybkiego tempa życia, wymuszonego na nas współczesne czasy.
Najważniejsze to znaleźć równowagę
Nie mamy chwili na samotność i odpoczynek. Chyba, że postaramy się ją znaleźć. Warto! Znalezienie równowagi w zaspokajaniu potrzeb własnych i najbliższych, to klucz do zadowolenia z życia. Tymczasem praca, zajęcia dodatkowe dzieci, zakupy, dbanie o dom, potrafią być tak wyczerpujące, że na dbanie o siebie nie starcza nam już siły. Najłatwiej przychodzi nam więc zrezygnować ze swoich pasji i potrzeb. Obowiązujące style wychowawcze zakładają podmiotowe traktowanie dzieci. Powtarzane nam w dzieciństwie powiedzenie "dzieci i ryby głosu nie mają", zdezaktualizowało się. To dobrze, ale czasami zapominamy o stawianiu granic. Nie tylko dzieciom, ale i sobie.
Nie chodzi o to, żeby zaniedbywać rodzinę, nie namawiam do tego, żeby ignorować potrzeby dzieci, budować świątynie odosobnienia i stawiać się w centrum wszechświata. Chodzi tylko o to, żeby o sobie nie zapomnieć. Znaleźć moment na wyciszenie (może trening uważności? Techniki relaksacyjne?) i swoje hobby. Lubisz gotować? Rób to. Kochasz książki? Znajdź na nie czas. Potrzebujesz relaksującej kąpieli? Wręcz dziecko tacie. Chcesz biegać? Znajdź na to czas i sposób. Nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko jest kwestią organizacji. Spróbuj.
Zobacz też:
- Depresja: 5 nieoczywistych rzeczy, przed którymi lepiej mieć się na baczności
- Jak być szczęśliwą mamą? 10 sposobów
- Jak pozbyć się wyrzutów sumienia?