Data 11 listopada to dla dzieci abstrakcja, tak samo, jak pojęcie „Święto Niepodległości”. Małe dziecko może nie od razu zrozumie, co to jest patriotyzm lub ojczyzna, ale to wcale nie oznacza, że nie możemy z nim o tym rozmawiać. Warto, by dziecko oswajało się z tymi pojęciami już od najmłodszych lat. Na temat patriotyzmu i o tym, jak o nim mówić dziecku, wypowiedziała się Beata Chrzanowska, psycholożka dziecięca ze Specjalistycznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej „Uniwersytet dla Rodziców” w Warszawie.

Reklama

Spis treści:

11 listopada dla dzieci

Patriotyzm i ojczyzna to pojęcia abstrakcyjne. Trudno wytłumaczyć je małemu dziecku czy nawet przedszkolakowi. Małe dziecko nie jest w stanie ich zrozumieć. Myślenie abstrakcyjne uruchamia się bowiem dopiero około ósmego-dziesiątego roku życia. Dlatego nie możemy oczekiwać od przedszkolaka, że zrozumie na sto procent, co to znaczy patriotyzm, co to jest ojczyzna, ale nie znaczy to, że nie możemy o tym już z nim rozmawiać.

Warto mówić o patriotyzmie i ojczyźnie, używać tych pojęć, by dziecko z nimi się oswajało. Ważne, by dziecko poznało historię Polski. Warto mu opowiadać, np. jak powstało państwo, o wspólnym języku. Odnosząc się do faktów historycznych, pokazywać, że my, Polacy, nie jesteśmy znikąd, że mamy długą historię. To też jest ważne w zrozumieniu, czym jest ojczyzna.

11 listopada – historia święta dla dzieci

Warto tłumaczyć dziecku, że był taki czas, kiedy sąsiednie kraje podzieliły terytorium Polski jak tort i zabrały sobie po kawałku. Przez 123 lata nasza ojczyzna była własnością innych państw. Ale Polacy nigdy nie przestali wierzyć, że odzyskają prawo do bycia wolnym krajem. Wolnym, czyli niepodległym. Takim, w którym:mówi się po polsku (a nie po rosyjsku czy niemiecku) i nie trzeba obawiać się kar np. za czytanie polskich książek,

Zobacz także
  • można obchodzić polskie święta, mieć polską flagę i godło
  • to Polacy będą mogli decydować jak żyć.

Pewnego dnia Niemcy (jeden z krajów, który przywłaszczył sobie część Polski), przegrały wojnę. Wtedy na czele polskich żołnierzy stanął Polak, Marszałek Józef Piłsudski. Zaufało mu naprawdę dużo osób, którzy bardzo chcieli walczyć o wolność Polski. Choć nie było to łatwe, udało się: 11 listopada 1918 roku Polska odzyskała niepodległość.

Polacy udowodnili sobie i wszystkim innym narodom, że nie wolno się poddawać. A już na pewno nie wtedy, gdy chodzi o odzyskanie ojczyzny, która jest jak wspólny dom.

Kiedy mówić o patriotyzmie?

Pojęcie patriotyzmu zwykle poruszamy w związku z historycznymi rocznicami czy narodowymi świętami. Dobrą okazją jest Dzień Niepodległości. Można spróbować wytłumaczyć dziecku, co to jest honorowa zmiana wart, dlaczego pojawia się na niej prezydent, o czym są przemówienia. I znowu, o Dniu Niepodległości warto mówić w kontekście historycznym, że to na pamiątkę odzyskania niepodległości i że obchodzi się to święto co roku. Teraz dziecko będzie nasiąkać tą atmosferą, tradycją, ale zrozumienie przyjdzie później.

Dziecko czuje, że Dzień Niepodległości jest wyjątkowy, bo rodzice nie idą do pracy. Jednak w tym dniu można pójść albo na plac zabaw, albo pooglądać defiladę z biało-czerwoną kokardą przypiętą do kurtki. To wybór rodziców. Pojawia się również pytanie, czy kilkulatka uczyć już hymnu narodowego? Można mu mówić, jak należy się zachować, gdy hymn jest grany. Że należy wstać i wysłuchać go w ciszy i w skupieniu.

11 listopada – dla dzieci ważny jest przykład rodziców

Nie w każdej miejscowości organizowane są uroczyste obchody, by móc zabrać na nie dziecko. Można za to zrobić właśnie biało-czerwony kotylion albo powiesić flagę. Dla dziecka ważne jest to, co rodzice robią, co czują i jak chcą uhonorować ten dzień, np. uroczystym obiadem.

Bo co to za nauka, gdy mama czy tata mówią jedno, a robią drugie? Używają wielkich słów, mówiąc o ojczyźnie i patriotyzmie, a gdy jest święto narodowe, spędzają je w piżamach? A jeśli odcinamy się od tego, nic nas nie interesuje, to musimy się liczyć z tym, że w pewnym momencie dziecko odnajdzie swój patriotyzm, wybierze to, co pasuje mu najbardziej. Pytanie, czy rodzicom taki patriotyzm się spodoba.

Święto Niepodległości – jak wytłumaczyć dziecku, o co chodzi?

Patriotyzm oznacza przynależność do grupy. A każdy z nas chce przynależeć do jakiejś grupy. Rodzina, naród to te jedne z ważniejszych grup. Jestem Polakiem, a dla Polaka ważne są symbole narodowe: orzeł biały, biało-czerwona flaga. To nas łączy. Mamy patriotyzm romantyczny i pozytywistyczny. Pierwszy związany jest z martyrologią, poświęceniem życia, walką z wrogiem. Drugi to budowanie wspólnoty, mniejszej i większej, gospodarki, to też nauka dla rozwoju.

Patriotyzm pozytywistyczny jest mniej spektakularny, bo nie ma tu miejsca na silne emocje. Działanie w tym duchu jest długoterminowe, bo dzisiaj robię, ale z efektów tej pracy będą korzystać dopiero moje dzieci.

Oba rodzaje patriotyzmu są ważne i trzeba dzieciom mówić i o jednym, i o drugim. Na szczęście nie muszą walczyć za ojczyznę na barykadach, choć mogą przecież poznać ten rodzaj patriotyzmu. Przykład? Kilkunastoletni harcerze, którzy pomagają powstańcom warszawskim w czasie obchodów rocznicowych. Spotykają się z tymi, którzy niegdyś walczyli za ojczyznę, a teraz są starzy, schorowani i wymagają pomocy. Według mnie w dzisiejszych czasach to najlepsza lekcja patriotyzmu romantycznego. Nie każdy może jednak wystąpić w takiej roli, bo albo jest za mały, albo nie jest harcerzem. Każdy może za to obejrzeć w telewizji, a rodzice mogą wtedy zwrócić na to uwagę dziecka.

Wybory to też okazja do patriotyzmu

Uczymy patriotyzmu przez zachowania, przekazujemy w ten sposób swój wzorzec. Idąc na wybory, pokazujemy, że uważamy, iż mamy wpływ na to, co się dzieje w państwie. A jeśli chce się mieć na to wpływ, trzeba działać, np. poprzez głosowanie. Ale demokracja ma to do siebie, że nie zawsze mój kandydat wygrywa. No i warto pamiętać, że owszem, wartością jest wspólnota ludzi i ojczyzna, ale zdarza się, że ludzie różnie myślą, co jest ważne dla tej wspólnoty, jak ona powinna funkcjonować. Można także o tym mówić dziecku, to też jest patriotyzm.

Zobacz także:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

Beata Chrzanowska-Pietraszak

Pedagożka specjalna, psycholożka, psychoterapeutka dzieci i rodzin, prowadzi szkolenia dla rodziców, psychologów i nauczycieli, zakamarkirodzicielstwa.pl
Reklama
Reklama
Reklama