Reklama

Problematyka „Katarynki” to dramat niewidomej dziewczynki i wpływ, jaki wywiera dziecko na pana Tomasza. Dwoje bohaterów ukazanych zostało na zasadzie kontrastu – choć powinna ich dzielić przepaść nie do pokonania, losy obojga łączą się i oddziałują na siebie w nieoczekiwany sposób.

Reklama

Znajomość noweli Bolesława Prusa może okazać się pomocna podczas pisania rozprawek dotyczących takich motywów jak: dzieciństwo, bieda, kalectwo, empatia, muzyka, rola sztuki, kultura popularna kontra kultura wysoka, bezinteresowna pomoc, zmiana zachodząca w zachowaniu bohatera.

Spis treści:

„Katarynka” – plan wydarzeń

Utwór Bolesława Prusa da się streścić w kilku punktach:

  1. Przedstawienie postaci pana Tomasza.
  2. Nienawiść i pogarda mężczyzny do kataryniarzy.
  3. Obserwacja dziewczynki i odkrycie jej choroby.
  4. Pojawienie się kataryniarza na podwórzu.
  5. Wściekłość mężczyzny.
  6. Radość dziewczynki.
  7. Zmiana w podejściu pana Tomasza.
  8. Prośba pana Tomasza o wpuszczanie kataryniarza na podwórko.
  9. Pomoc i wsparcie dla dziecka.

„Katarynka” – streszczenie krótkie

Pan Tomasz był eleganckim, zamożnym kawalerem w podeszłym wieku, byłym mecenasem. Nienawidził kataryniarzy tak bardzo, że był gotów płacić stróżom, aby tylko nie wpuszczali ich na podwórko.

Pewnego dnia do mieszkania naprzeciwko wprowadziły się ubogie szwaczki z ośmioletnią dziewczynką. Dziecko było smutne, bez energii, blade. Spędzało w oknie całe dnie. Pan Tomasz zorientował się, że dziewczynka jest niewidoma, gdy pewnego razu zobaczył, że patrzy prosto w słońce. W słońce, którego blask nie był w stanie jej oślepić.

Któregoś dnia na podwórzu pojawił się kataryniarz. Wzburzony mecenas chciał go przegonić, lecz powstrzymał się na widok dziewczynki, rozradowanej dźwiękami katarynki. Ta poruszająca chwila zmieniła jego postawę. Odtąd prosił stróża, by codziennie wpuszczał kataryniarza, a sam rzucał grajkowi dziesięć złotych. Mimo że dobiegające dźwięki katarynki nie przestały go drażnić.

Pan Tomasz postanowił też poszukać w swoim kalendarzu adresów najlepszych okulistów.

Zobacz także: Test wiedzy ze znajomości lektury „Katarynka”

„Katarynka” – streszczenie szczegółowe

Pan Tomasz codziennie około południa spacerował ulicą Miodową. Od trzydziestu lat przemierzał tę samą trasę – od placu Krasickich do ulicy Senatorskiej. Był człowiekiem starszym, dobrze ubranym, życzliwym. Jako esteta lubił obserwować piękne kobiety.

Mężczyzna dawniej pracował w sądzie jako mecenas. Miał dość bujne życie uczuciowe, ale żadnego związku z kobietą nie przypieczętował oświadczynami. Gdy poczuł, że już czas najwyższy się ożenić, kupił duże mieszkanie, urządzając je elegancko, czego jako znawca sztuki podjął się z przyjemnością. Niestety nie znalazł odpowiedniej kandydatki na żonę. Za to stworzył w swoim mieszkaniu galerię sztuk pięknych. Pogodził się z tym, że zostanie samotny. Z czasem zamknął praktykę adwokacką.

Pan Tomasz był człowiekiem tolerancyjnym, lecz jednej rzeczy nienawidził najbardziej na świecie – były to katarynki. Kataryniarzy uważał za… rabusiów. Nawet płacił stróżowi dziesięć złotych na miesiąc, by ten nie wpuszczał kataryniarzy na podwórze. Dzięki temu mógł wieść spokojne życie.

Wszystko uległo zmianie, gry do mieszkania naprzeciwko sprowadziły się kobiety z dzieckiem. Jedna z nich była matką. Obie zarabiały na życie szyciem. Okna ich mieszkania były ciągle otwarte, więc ciekawski pan Tomasz je obserwował.

Szwaczki nieustannie pracowały, a w tym czasie dziewczynka siedziała przy oknie. Jej jedyną rozrywką było powolne ubieranie i rozbieranie lalki. Dziewczynka mało się poruszała. Pan Tomasz zachodził w głowę, dlaczego nie śpiewa i nie tańczy po pokoju lub podwórku jak jej rówieśniczki.

Pewnego dnia, gdy słońce świeciło wyjątkowo mocno, pan Tomasz zauważył swą małą sąsiadkę siedzącą w oknie i patrzącą wprost na słońce. Słoneczny blask jednak nie oślepiał jej w żaden sposób. Wtedy zrozumiał, że jest niewidoma.

Dziewczynka podobno straciła wzrok dwa lata temu w wyniku wysokiej gorączki. Od tego momentu poznawała świat, dotykając różnych przedmiotów, gdyż jej pamięć wzrokowa się zacierała. Trudno było jej odnaleźć się w nowym miejscu, dlatego nie wychodziła na dwór. Pan Tomasz zastanawiał się, jak jej pomóc.

Któregoś razu, gdy analizował akta sprawy sądowej, jego uszu dobiegł dźwięk znienawidzonej katarynki. Zamierzał zwyzywać i przegonić kataryniarza, lecz coś go powstrzymało. Był to śmiech dziewczynki dobiegający z okna. Mała sąsiadka śpiewała, tańczyła, klaskała w dłonie. Aż płakała z radości. Kataryniarz zaczął śpiewać i tupać do rytmu, by sprawić jej jeszcze większą radość.

Po chwili do gabinetu pana Tomasza wszedł lokaj z nowym stróżem, któremu robił awanturę za wpuszczenie kataryniarza. Lokaj spodziewał się, że mecenas wpadnie we wściekłość i ukarze stróża, lecz ten spytał go o imię. I oświadczył, że będzie płacił stróżowi dziesięć złotych miesięcznie za to, by codziennie wpuszczał kataryniarzy na podwórko. Lokaj i stróż uznali, że stary mecenas oszalał.

Tymczasem pan Tomasz rzucił kataryniarzowi dziesięć złotych, a następnie wziął kalendarz w poszukiwaniu adresów najlepszych okulistów i zapisał je sobie na kartce.

Odgłosy katarynki nigdy nie przestały go irytować, lecz wolał oddalić się od domu niż pozbawić dziewczynkę katarynkowych melodii. Wyrzucał sobie, że tak długo trwało, zanim zdecydował się jej pomóc.

Geneza i gatunek utworu „Katarynka”

„Katarynka” jest nowelą. Krótkim, jednowątkowym utworem pisanym prozą. Autor rozbudował fabułę o elementy retrospektywne (z przeszłości), co nadaje dziełu cechy szkicu powieściowego.

Bolesław Prus niejednokrotnie podejmował w swej twórczości niełatwy los dzieci. W przypadku bohaterki „Katarynki” – dziecko odgrywa ogromną rolę w zmianie postawy głównego bohatera.

„Katarynka”: opisy bohaterów

  • Pan Tomasz – emerytowany mecenas, stary kawaler, miłośnik sztuki. Tolerancyjny, kulturalny, podziwia piękne kobiety. Nienawidzi dźwięku katarynek, bo, jak uważa, są dla niego zaprzeczeniem sztuki. Interesuje się losem ubogich sąsiadek szwaczek. Budzi się w nim potrzeba pomocy, gdy zauważa niewidomą dziewczynkę. Udowadnia swoją postawą, że jest dobrym człowiekiem i nie jest obojętny na cudzą krzywdę. Potrafi zmienić swoje przyzwyczajenia, by na twarzy dziewczynki pojawił się uśmiech.
  • Niewidoma dziewczynka – ośmioletnia, z czarnymi włosami, twarz ma ładną, chociaż smutną. W wieku sześciu lat straciła wzrok na skutek gorączki. Jej dzieciństwo pozbawione jest radości. Nie wychodzi z domu, jedynie siedzi przy oknie, wpatrując się pustym wzrokiem w dal. Mieszka z mamą i jej koleżanką. Dziewczynka odzyskuje radość z życia przy dźwiękach katarynki, poniekąd dzięki panu Tomaszowi. Dzięki mężczyźnie dostaje też szansę na odzyskanie wzroku.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama