Koronawirus sprawił, że wielu z nas pracuje zdalnie. Dla niektórych oznacza to konieczność siedzenia przy komputerze, inni muszą odbywać telekonferencje. Ale jak to wykonać, kiedy w domu są dzieci i domagają się uwagi? Nie chcesz przecież skończyć jak ten osławiony ojciec z BBC. Jeśli masz trudność z pogodzeniem pracy z domu z opieką nad dziećmi, te rady od innych pracujących mam i Katarzyny Pardeli, coacha i trenerki, mogą ci pomóc.

Reklama

Praca z domu a dzieci

Najważniejsze to założyć, że jesteś w pracy. Nieumyte naczynia mogą poczekać, aż skończysz. Nakarmienie dzieci czekać jednak nie może, dlatego podstawą pracy zdalnej, kiedy masz pod opieką dziecko, jest dobra organizacja dnia. I pamiętaj: bywa ciężko. Im młodsze dziecko, tym więcej uwagi potrzebuje. A ty musisz w tym czasie wysłać tonę e-maili, spotkać się z kimś na wideokonferencji i napisać raport na wczoraj. To może być frustrujące i masz prawo do zmęczenia.

Jak zorganizować pracę zdalną przy dzieciach?

Od czego zacząć? Od planu dnia! Jeśli masz elastyczny grafik pracy, to połowa sukcesu. Dziecko marudzi, więc zajmujesz się nim, a dokańczasz pracę, kiedy spokojnie koloruje lub ogląda bajki. Nie zapominaj o drzemkach dziecka — to najlepszy czas do spokojnej pracy. Pamiętaj, żeby wytłumaczyć dziecku, że pracujesz i dlaczego to jest ważne. Używaj słownictwa odpowiedniego do wieku dziecka. Może umówcie się na znak, który oznacza, że jesteś zajęta i nie możesz odpowiedzieć na pytanie? Np. zakładasz opaskę na włosy albo pokazujesz dziecku jakiś obrazek, kiedy przychodzi do ciebie, a ty akurat rozmawiasz służbowo przez telefon? Ustal też system nagród, np. jeśli teraz pozwolisz mi przez godzinę popracować w spokoju, potem pobawię się z tobą w gotowanie, wyścigi itp. Zaangażuj do pomocy ojca dziecka, a poza okresem społecznej izolacji z powodu koronawirusa, skorzystaj z pomocy babci, cioci lub znajdź sprawdzoną nianię. Koniecznie zorganizuj sobie miejsce do pracy, które będzie spokojne i zapewnij dzieciom rozrywkę.

Małe dzieci a praca zdalna

Poprosiłam Katarzynę Pardelę, coacha i trenerkę, która wspiera m.in. rodziców w tym trudnym czasie (także online, na blogu i profilu FB) o rady, jak poradzić sobie z pracą, kiedy masz w domu małe dzieci. Oto co powiedziała:

  • Wstań wcześniej. Najwięcej zrobisz, kiedy dzieci śpią.
  • Żeby dobrze spały, zabieraj je przed kolacją na spacer (jeśli to możliwe).
  • Zaczynaj pracę od rzeczy najpilniejszych.
  • Powiedz w pracy, jaką masz sytuację. Nie zrozumie tylko ten, kto nie ma dzieci, ale na to nic się nie poradzi!
  • Zaakceptuj bałagan w domu. Jeśli będziesz miała siłę - posprzątasz wieczorem (albo z dziećmi w ramach zabawy).
  • Kiedy jedno dziecko ma drzemkę, drugie dostaje zabawki specjalnie na tę okazję. Będzie cisza, a Ty popracujesz.
  • Pobądź z dziećmi, kiedy nie pracujesz. Zapytaj, co czują, czego potrzebują i jeśli możesz, daj im to.
  • Daj sobie „święty czas" na odpoczynek. Jeśli ty będziesz spokojna, dzieci będą spokojniejsze.

Dzieci szkolne a twoja praca w domu

To bywa o tyle trudne, że dzieci mają w tym czasie naukę zdalną. Mimo tego, że lepiej rozumieją to, że masz obowiązki zawodowe, kłopotem może być dostęp do komputera do pracy i nauki, jeśli nie każdy członek rodziny ma swój sprzęt. Zagrożeniem jest też to, że dziecko nie będzie się uczyć, tylko np. za dużo czasu spędzać w internecie. Może się też okazać, że musisz uczyć się z dzieckiem, a przecież pracujesz! Kasia Pardela radzi rodzicom starszych dzieci:

Zobacz także
  • ustal, jaki masz plan na rodzinę z uwzględnieniem potrzeb dorosłych i dzieci. To wszystkich uspokoi, bo będzie jasne, jakie są zasady.
  • Twoja praca jest tak samo ważna jak dzieci szkoła. Kiedy ty pracujesz, dzieci robią zadania z książek - to, co umieją. Wtedy nie wolno ci przeszkadzać. Jak skończysz, pomagasz jednemu dziecku, drugie bierze komputer. Potem zmiana.
  • I w pracy, i w szkole są rzeczy, na które nie masz wpływu. Zobacz, o co chcesz w tej chwili zadbać, a co potrzebujesz odpuścić. Wszystkiego i tak nie zrobisz.
  • Poproś dziadków, przyjaciół, bliskich, ciocie, ludzi, których dzieci lubią, żeby pogadali z nimi przez pół godziny przez Skype. To będzie twój „święty czas" na odpoczynek.

Rozrywka dla dzieci na czas pracy rodzica

Aby zapewnić sobie trochę spokojnego czasu na pracę, skorzystaj z tych propozycji zajęć, które mogą na trochę zająć dzieci.
Maluszki:

Przedszkolaki

Uczniowie:

  • Czytanie
  • Pisanie opowiadań
  • Rysowanie komiksów
  • Dokumenty przyrodnicze i edukacyjne
  • Platformy do nauki zdalnej
  • Gry (zgodnie z domowymi zasadami ekranowymi)

Mamy o pracy z domu

Poprosiłam znajome mamy o ich relacje z placu boju, czyli pracy zdalnej pod czujnym okiem dzieci.
Milena: Pracujemy zdalnie oboje z mężem, więc staramy się wymieniać opieką nad 3,5-letnią córką. Częściej pozwalamy też na "brudzące" zabawy, typu lepienie z różnych mas, kąpanie lalek, które zajmują córkę na dłużej. Choć mieszkamy w bloku, posiadamy całkiem duży ogródek, z którego córka korzysta teraz szczególnie często. W kryzysowych sytuacjach, kiedy oboje jesteśmy zajęci, córka ogląda bajki. Niestety teraz częściej niż zwykle, ale czasami po prostu nie ma innego wyjścia. Jeśli chodzi o inne domowe sprawy, to u nas podział jest jasny – ja zajmuję się porządkami (to mnie relaksuje!), mąż z reguły przygotowuje posiłki. Po prostu robimy to, w czym jesteśmy lepsi (i taki podział obowiązywał także w czasach sprzed zarazy).
Magda: U mnie organizacja to improwizacja. Zajmuję się dziećmi sama. W lepsze dni syn i córka bawią się razem — klocki, gry, puzzle i budowanie baz z kołder i materacy. W gorsze dni poranek zaczynamy od śniadania i bajek — to czasem jedyny sposób na chwilę względnego spokoju. W przerwach przygotowuję posiłki. Od tego tygodnia nasze przedszkole organizuje zajęcia dla dzieci online: spotkania z paniami z grup, angielski, hiszpański i gimnastykę. Może być fajnie, o ile uda nam się podzielić komputerem.
Dominika: Moja 6-letnia córka jest nauczona, co znaczy praca zdalna, bo czasem z mężem tak pracujemy. Jest w stanie sama zorganizować sobie zabawę: odkrywa na nowo wszystkie zabawki, którymi normalnie nie ma czasu się bawić, uwielbia plastyczne prace, układa puzzle i lego, jednak ostatni czas jest ciężki dla nas wszystkich. Z mężem jesteśmy cały czas w domu, ale jakby nas nie było. Staramy się na zmianę robić przerwy, by coś porobić razem, oznacza to jednak, że pracę kończymy później niż zwykle. Po pracy w 100 proc. staramy się poświęcić czas tylko jej, bo ma dużą potrzebę przytulania i bliskości. Gotowanie, sprzątanie i pranie robimy, gdy już śpi. Przy wypełnianiu wszystkich zawodowych zobowiązań, nie jest łatwo poświęcić czas i uwagę, których teraz dziecko potrzebuje. Mimo że dzielnie sobie radziła do tej pory, to teraz widać, że zaczyna ją męczyć brak dzieci, brak przedszkola, brak przestrzeni i dwoje rodziców, którzy ciągle pracują. Wciąż pyta, kiedy weekend i czy dużo jeszcze pracy nam zostało. Zaczyna się martwić, co będzie dziś robiła, choć zawsze coś fajnego udaje nam się wymyślić np. domowe eksperymenty.
Agnieszka: Mam już dzieci szkolne, więc teoretycznie najłatwiej jest mi pracować, kiedy one mają lekcje online, czyli tak do godz. 15.00. W praktyce jest bardzo różnie, gdyż niestety mamy problem z komputerami i tylko dwa na wszystkich domowników pracują bez problemów technicznych. Więc rano jest ustalenie, kto najpilniej potrzebuje najlepszy sprzęt, a kto może poczekać. Oczywiście wszyscy chcą naraz, więc bywa trochę nerwowo.
Do wczesnych godzin popołudniowych udaje mi się zrobić najpilniejsze sprawy związane z pracą zawodową. Potem muszę zrobić obiad, ogarnąć dom i zarządzać kryzysami, których przy trójce dzieci, od blisko dwóch tygodni siedzących ciągiem w domu, nie brakuje (jesteśmy na obowiązkowej kwarantannie). Grubsze tematy, wymagające kilku godzin nieprzerywanej pracy, zostawiam na późny wieczór, kiedy dzieci albo są już w łóżkach, albo oglądają kino domowe (niestety w czasach zarazy mamy je codziennie). Tak więc trochę zarywam noce.

Stres i frustracja

Kiedy już naprawdę masz dość i masz wrażenie, że zaraz eksploduje ci głowa od nadmiaru odpowiedzialności i obowiązków, skorzystaj z rad coacha i trenerki, Kasi Pardeli:

  • To normalne, że jesteś sfrustrowana.
  • Masz prawo czuć się zestresowana, zmęczona, bezradna.
  • Jesteś w porządku. Reagujesz, jak potrafisz najlepiej na sytuację, której nie spowodowałaś.
  • Na pewne rzeczy nie masz żadnego wpływu.
  • Zobacz, na co masz wpływ i tam działaj. To ci da satysfakcję i cię uspokoi.
  • Masz prawo nie wiedzieć, co zrobić, bo teraz nikt tego nie wie.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama