Na wywiad z profesorem Arturem Jakimiukiem umawiałam się, kiedy jeszcze nie widać było, że jestem w ciąży. Późnej ciąży, bo mam 38 lat i czekam na trzecie dziecko. Jednak kiedy się spotkaliśmy, nie dało się już ukryć, że mój brzuszek nie wynika z przejedzenia... Oczywiście pan profesor jest profesjonalistą. Szczerze opowiedział mi, co sądzi o późnych mamach i ich maluchach. Jakie widzi dobre i... gorsze strony dojrzałego macierzyństwa.
Niepokoją mnie tylko z racji tego, że u kobiet w bardziej zaawansowanym wieku istnieje większe ryzyko powikłań. Z drugiej strony, te pacjentki są bardziej zdyscyplinowane jeśli chodzi o o regularność wizyt czy prowadzenie ciąży. Młode kobiety podchodzą do oczekiwania na dziecko z większą nonszalancją, czasami nawet lekceważeniem. Nierzadko nie dbają tak o ciążę jak ich dojrzalsze koleżanki. Te znowuż często więcej o macierzyństwie czytają, dowiadują się, zapisują się na zajęcia szkoły rodzenia itp. Można więc powiedzieć, że tu jest właściwie coś za coś... Ale ja bardzo lubię lubię pracować z dojrzałymi pacjentkami.
Tak, ten czynnik emocjonalny odgrywa istotną rolę i w ciąży, i w trakcie porodu. Także położne często mówią, że te dojrzalsze panie „pięknie rodzą”. Że kontakt z nimi jest świetny – łatwiejszy i nierzadko przyjemniejszy niż z dwudziestolatkami, a współpraca wspaniała.
Tak. Choć czasem starsze przyszłe matki są trudniejszymi pacjentkami, bo wymagają większej atencji, zadają więcej pytań, są bardziej dociekliwe. Za to dzięki temu w tak prowadzonej ciąży łatwiej jest wykryć ewentualne powikłania, zdiagnozować ciążę zagrożoną. Ja zresztą jestem trochę spaczony tym, że wiele starszych pacjentek, jakie do mnie przychodzą, to kobiety po zapłodnieniu metodą in vitro. One długo czekały na dziecko, bardzo się o nie starały, więc są w tę ciążę niezwykle mocno zaangażowane. Zrobią wszystko, żeby osiągnąć swój końcowy cel: wyjść ze zdrowym dzieckiem ze szpitala.
To przede wszystkim ryzyko powikłań związanych z wiekiem przyszłej mamy. W ciąży są to np.:
Poza tym częściej zdarzają się porody przedwczesne, a dzieci mają niższą masę urodzeniową. W okresie okołoporodowym główne zagrożenia to częściej występujące krwotoki i większy odsetek cięć cesarskich. To jest właśnie związane z, brzydko mówiąc, starzeniem się organizmu.
W zależności od jednostki chorobowej. Na przykład u dojrzałych kobiet (po czterdziestce) dwukrotnie rośnie ryzyko porodu przedwczesnego. Niższa masa urodzeniowa dziecka występuje trzykrotnie częściej. I to jest właśnie związane z wiekiem przyszłej mamy.
51! Urodziła zdrowe bliźniaki. Zaszła w ciążę metodą in vitro, i to nie były jej komórki, tylko oczywiście z dastwa. Jednak gdy dzieci będą miały 10 lat, to ona 61. Jest pytanie, czy dożyje tego, by je wychować, wykształcić... Po narodzinach dzieci powiedziała mi jednak, że gdyby miała decydować się jeszcze raz, to zrobiłaby to samo. Determinacja u kobiet chcących mieć mieć dzieci jest ogromna.
Nie ma na ten temat wielu danych. Na pewno w ciąży zwiększa się ryzyko wystąpienia niektórych wad genetycznych (np. zespołu Downa), poza tym niskiej masy urodzeniowej i wcześniactwa. Ale nie ma danych, by dziecko zdrowe urodzone z matki dojrzałej rozwijało się inaczej niż to, która wydała na świat matka młoda.
Myślę, że wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Życie czasami płata ludziom takie niespodzianki, że nie wolno nam zbyt łatwo oceniać. I nie chodzi tylko o to przysłowiowe robienie kariery, bo to są naprawdę wyjątki. Czasami kobieta nie miała wcześniej partnera lub po prostu latami nie mogła zajść w ciążę... Wie pani, że przestało już funkcjonować określenie „stara pierwiastka”? Kiedyś nazywano tak kobiety po 35. roku życia, które pierwszy raz rodziły. Dzisiaj nie istnieje już taki termin. Zmieniły się czasy, i należy się do nich dostosować, po prostu. A nie z nimi walczyć. Poza tym, nawet jak ktoś tak zaplanował swoje życie, że najpierw robi karierę, to jego prawo. I podejmuje taką decyzję z wszelkimi jej konsekwencjami.
Jakie badania są niezbędne w ciąży? FILM
Kobiety coraz później decydują się na powiększenie rodziny – medycyna daje wiele możliwości zajścia w ciążę nawet w okolicy 50. roku życia. Wiele pań nie chce decydować się na dziecko, nie mając ustabilizowanej sytuacji życiowej i finansowej. Jednym ze sposobów na posiadanie potomstwa w późniejszym wieku jest skorzystanie ze swoich zamrożonych w młodości jajeczek. Na czym polega zamrażanie jajeczek? Kobieta rodzi się z nawet kilkuset tysiącami komórek jajowych, ale tylko kilkaset z nich dojrzeje i stworzy szansę poczęcia dziecka. W wieku dwudziestu lat, jeśli kobieta jest zdrowa, może zajść w ciążę niemal w każdym cyklu, bo w każdym cyklu dojrzewa komórka jajowa gotowa do zapłodnienia . Jednak im więcej mija lat, tym częściej zdarzają się cykle bezowulacyjne. Dlatego najlepiej pobrać komórkę jak najwcześniej. Przeczytaj odpowiedzi na najczęstsze pytania o późną ciążę Komórki, po pobraniu od pacjentki, pozbawiane są wody, by zminimalizować ryzyko uszkodzenia ścianek jajeczka przez kryształki, następnie zamrażane w ciekłym azocie o temperaturze niemal -200 stopni Celsjusza. Ile kosztuje mrożenie i przechowywanie komórek jajowych? Zdaniem ekspertów z amerykańskiej agencji US National Institutes of Health (NIH) trzydziestolatki, które w najbliższym czasie nie mają szans na zajście w ciążę, powinny rozważyć zamrożenie swoich komórek jajowych. Jest to metoda, która daje większe szanse powodzenia i jest relatywnie tańsza niż ewentualne leczenie, która kobieta zapewne musiałaby przejść. Koszt procedury pobierania i zamrażania jajeczek nie jest mały, cała procedura kosztuje kilka tysięcy złotych (i dodatkowe kilkaset za każdy rok przechowywania). Mimo wszystko jest to ok. połowę mniej niż koszt, który musiałaby ponieść para, gdyby zdecydowała się na metodę in vitro. Przeczytaj też przewodnik po in vitro Czy z...
1. Porozmawiaj z ginekologiem Koniecznie wybierz się do ginekologa i opowiedz mu o swoich planach. Duże znaczenie przy przygotowaniach do ciąży ma to, czy dotychczas stosowałaś antykoncepcję hormonalną, czy jesteś już mamą lub byłaś wcześniej w ciąży, jaki jest twój stan zdrowia. Zapewne lekarz zleci dodatkowe badania, by lepiej ocenić stan przygotowania organizmu na dziecko. Jeśli stosowałaś tabletki lub plastry antykoncepcyjne , będziesz musiała je odstawić już teraz i stosować inne metody zapobiegania ciąży jeszcze przez jakiś czas. To pozwoli organizmowi wrócić do hormonalnej równowagi i zapewni ci czas na przygotowania się do ciąży. 2. Zadbaj o swoje zdrowie Kobiety po 40. mają zwykle więcej problemów ze zdrowiem niż dwudziestolatki. Jeśli bierzesz stałe leki, chorujesz przewlekle, zmagasz się z otyłością, masz kiepskie wyniki badań, będziesz musiała skonsultować ciążę także z twoim lekarzem prowadzącym. W czasie ciąży najlepiej, jeśli nie przyjmujesz żadnych lekarstw, ale to nie zawsze jest możliwe. Musicie więc dobrze przyjrzeć się twojemu zdrowiu i razem opracować strategię postępowania przez te 9 ważnych miesięcy. Przeczytaj też: Ciąża po 40. - jak powiedzieć o tym dzieciom? 3. Zastanów się nad ryzykiem Dziś zdrowe dzieci rodzą kobiety nawet w wieku 50 lat, nie znaczy to jednak, że późny wiek ciąży nie niesie dodatkowego zagrożenia. Wraz z wiekiem rośnie znacząco ryzyko wystąpienia wad genetycznych u dziecka, także ryzyko poronienia. U kobiet czterdziestoletnich ryzyko wystąpienia u dziecka zespołu Downa to 1 na 100, u kobiet 45-letnich 1 na 30. To duże prawdopodobieństwo, dlatego porozmawiaj z rodziną i partnerem o tym, czy jesteście przygotowani na taką sytuację. Zastanówcie się nad badaniami prenatalnymi. 4. Zadbaj o swoją dietę i styl życia Każda kobieta, która świadomie planuje powiększenie rodziny,...
Mężczyźni aktywni fizycznie są bardziej płodni W „British Medical Journal” opublikowano wyniki badań, które udowodniły, że aktywność fizyczna może wpływać na płodność . Wykazano, że mężczyźni, którzy ćwiczą 12 godzin tygodniowo mają o 73% więcej plemników niż osoby w ogóle nie ćwiczące. Warto wiedzieć: Jak przekonać mężczyznę do badania nasienia? Na skuteczność zabiegów in vitro może wpływać przynależność rasowa Naukowcy z Wielkiej Brytanii przeanalizowali ponad 1500 przypadków przeprowadzonych zabiegów in vitro . Zauważono, że wśród kobiet rasy białej zabiegi in vitro aż w 44% przypadków kończą się sukcesem, natomiast u Azjatek i Afrykanek tylko w 35% przypadków. Czy tylko rasa ma w tym przypadku znaczenie? Niekoniecznie. Naukowcy podkreślają, że w tym przypadku znaczenie mogą mieć również czynniki społeczne, środowiskowe, a nawet genetyczne. Nowotwór nie wyklucza macierzyństwa Przed podjęciem leczenia nowotworu można zamrozić komórki jajowe - z takiego rozwiązania skorzystała Lindsay Beck. W wieku 24 lat dowiedziała się, że ma nowotwór języka. Lekarze uprzedzili ją, że z powodu leczenia nie będzie mogła zajść w ciążę . Po tej informacji zgłosiła swoje uczestnictwo w eksperymentalnym projekcie mrożenia komórek i poddała się hormonoterapii stymulującej jajniki do produkcji komórek jajowych. Obecnie jest matką dwójki dzieci - siedmioletniej dziewczynki i pięcioletniego chłopca. Kawa zmniejsza szansę na poczęcie dziecka Amerykański uczony prof. Sean Ward wykazał, że kofeina w dużych ilościach zmniejsza szansę na zajście w ciążę . Kofeina odpowiada za obniżenie aktywności mięśni w jajowodach, które mają za zadanie przemieszczanie jajeczek z jajników do macicy. Bardzo utrudnia to zapłodnienie . Zobacz także: Kawa w ciąży = za małe dziecko? Mniej...
