Lunatykowanie samo w sobie nie jest groźne. Jednak malec w czasie epizodu somnambulizmu (tak fachowo nazywa się lunatykowanie) może sobie zrobić krzywdę. Dlatego lunatykowania nie można bagatelizować. Jeśli domowe sposoby na jego opanowanie się nie sprawdzą, warto zgłosić się z dzieckiem do specjalisty. Fachowej pomocy mogą też wymagać nawracające lęki i koszmary dręczące dziecko.

Reklama

Spis treści:
1. Lunatykowanie:

2. Lęki nocne
3. Koszmary senne

Co to jest lunatykowanie

Lunatykowanie, inaczej zwane somnambulizmem, polega na tym, że dziecko wstaje z łóżka i rozpoczyna nocną wędrówkę po domu. Może zaglądać do kuchennych szafek, bawić się na dywanie. Jest to tak zwana aktywność ruchowa automatyczna. Czasem dziecko siada w łóżeczku i zaczyna mamrotać. Może mieć otwarte oczy, a nawet prowadzić w miarę logiczną rozmowę z rodzicami. Po kilku lub kilkunastu minutach – jak gdyby nigdy nic – kładzie się spać tam, gdzie stoi. Zwykle dziecko lunatykuje w godzinę lub dwie po zaśnięciu.

Najczęściej lunatykują dzieci w wieku 5-12 lat. Jednak epizody somnambulizmu mogą mieć także młodsze dzieci. Lunatykowanie u nastolatków również się zdarza, podobnie jak u osób dorosłych.
Lunatykowanie u niemowląt występuje rzadko i nie jest tak spektakularne, jak u starszych dzieci – niemowlę samo nie opuści łóżeczka.

Zobacz także

Objawy lunatykowania

Podczas lunatykowania dziecko siada, wstaje, chodzi i wykonuje różne czynności. Ma przy tym obojętną, maskowatą twarz. Nie reaguje na polecenia albo robi to w słabym stopniu. Kolejnego dnia po obudzeniu nie pamięta, że lunatykowało.

Przyczyny lunatykowania

Niestety do końca nie wiadomo, dlaczego dzieci lunatykują. Mówi się o czynnikach genetycznych oraz o innych prawdopodobnych przyczynach somnambulizmu, do których należą:

  • nieregularne godziny kładzenia dziecka spać,
  • niedobór snu,
  • zbyt obfite posiłki spożywane w godzinach popołudniowych,
  • przemęczenie,
  • stres.

Jeszcze jedną z przyczyn może być nieprawidłowe działanie neuronów (zwanych neuronami serotoninergicznymi), które odpowiadają za proces zapadania w sen i budzenia się. Zaburzenia w ich działaniu mogą być efektem zakwaszenia krwi, do którego może dochodzić w wyniku gorszego wysycenia krwi tlenem (np. wskutek zaburzeń oddychania).

Leczenie lunatykowania

Pierwszym krokiem powinno być wyeliminowanie wszystkich potencjalnych przyczyn lunatykowania:

  1. Dziecko trzeba kłaść spać o stałej porze, zachowując minimum 30-40 minut odstępu od intensywnych aktywności, czy oglądania telewizji (można dziecku po kąpieli poczytać).
  2. Nie należy podawać dziecku zbyt obfitych posiłków, zwłaszcza wieczorem.
  3. Warto unikać sytuacji, w których dziecko może się przemęczyć.
  4. Należy z dzieckiem rozmawiać (o ile jest w wieku, gdy jest to możliwe), wypytywać, jak minął mu dzień, czy nie wydarzyło się coś, co je zestresowało i w razie potrzeby porozmawiać o tym, aby uspokoić dziecko.

Lunatykowanie – do jakiego lekarza zgłosić się z dzieckiem?

Jeśli uregulowanie trybu życia nie pomoże, albo dziecko lunatykuje kilka razy w ciągu nocy, warto skonsultować się z lekarzem. Pierwsze koki należy skierować do pediatry, który w razie potrzeby może skierować dziecko do neurologa dziecięcego lub psychologa.

Z somnambulizmu zwykle się wyrasta. Do czasu ustąpienia lunatykowania trzeba zabezpieczać mieszkanie – zamykać okna, zagradzać schody, zlikwidować z zasięgu dziecka przedmioty, które mogłoby strącić lub przypadkowo zniszczyć.
Małego lunatyka nie należy gwałtownie budzić, ale odprowadzić go do łóżka i pozwolić mu wybudzić się w swoim tempie, a następnie ułożyć do snu.

Lunatykowanie u dzieci a padaczka

Są postacie padaczki, które mogą być podobne do lunatykowania. Jednak w czasie takiego epizodu padaczkowego dziecko nie opuszcza łóżka, a jego aktywność ruchowa ogranicza się najczęściej do 5 minut. Aby ostatecznie odróżnić, czy dziecko lunatykuje, czy ma objawy padaczkowe, czasami trzeba wykonać badanie EEG, podczas którego bada się aktywność mózgu – inna jest w czasie lunatykowania, inna podczas napadu padaczkowego.

Czasami trudno jest u dziecka odróżnić lunatykowanie od lęków nocnych. Atak lęku najczęściej trwa krócej do kilku minut, dziecko krzyczy, płacze, ale podobnie jak w przypadku padaczki, nie opuszcza łóżka.

Nocne lęki u dziecka

Dziecko zrywa się z łóżka z krzykiem, ma szeroko otwarte oczy i jest mocno przerażone. Jest jakby nieobecne, trudno z nim nawiązać kontakt. Nie słyszy i nie widzi mamy. Ten atak paniki może trwać kilka minut. Potem nagle maluch uspokaja się, zasypia, a rano nic nie pamięta. Jedyne, co można zrobić, to być przy dziecku, przytulać je i uspokajać. Przyczyny lęków nocnych są nieznane (choć czasem może być to np. dzień pełen wrażeń). Przeżywa je nawet połowa dzieci w wieku od dwóch do siedmiu lat. Jeśli zdarzają się sporadycznie, nie ma powodów do obaw. Regularne świadczą o jakimś problemie, w którego rozwiązaniu powinien pomóc psycholog.

Dziecięce koszmary

Maluch budzi się z płaczem, jest często przestraszony, ale – w odróżnieniu od przypadku nocnych lęków – można z nim nawiązać kontakt. Przytulony przez rodzica dość szybko się uspokaja. Niektóre dzieci chętnie i szczegółowo opowiadają o tym, „jak gonił je potwór”, a rano dokładanie pamiętają sen. Powodem koszmarów dziecięcych bywa straszna bajka czy film obejrzany wieczorem, dzień pełen wrażeń, ale też np. groźne wzory na zasłonach, cienie na suficie, szczekanie psa sąsiada. Spróbuj dowiedzieć się, czego boi się dziecko. Może wolałoby zasypiać przy zapalonej małej lampce? Powtarzający się zły sen może oznaczać, że maluszka dręczy jakiś problem.

Konsultacja: dr n. med. Alicja Karney, pediatra, kieruje Oddziałem Pediatrycznym Hospitalizacji Jednego Dnia w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama