Reklama

Klapsy to najgorsza metoda wychowawcza. A przy tym najczęściej stosowana. Okazuje się, że sięga po nią aż 60 proc. rodziców. Co sprawia, że w kryzysowych sytuacjach nie wahamy się uderzyć dziecka? Sądzimy, że w ten sposób najlepiej nauczymy je dyscypliny. Nic bardziej mylnego!

Reklama

1. Dlaczego klaps jest zły?

Każde uderzenie dziecka jest naszą porażką, podkreślają pedagodzy. Rolą rodziców jest nauczyć dziecko odróżniać dobro od zła. Wykorzystywanie przewagi fizycznej, by temu zadaniu sprostać, jest sprzeczne z samą ideą wychowania!

  • Bijąc dziecko, uczysz je, że załatwianie spraw przez przemoc jest dozwolone. Tak wyedukowany maluch może potem odwzorowywać twoje zachowania i w sytuacjach konfliktowych też bić słabszych, np. kolegów na podwórku. Albo wyrośnie na osobę uległą, podatną na narzucanie woli przez ludzi agresywnych.
  • Klapsy są mało skuteczne. Dziecko pilnuje swojego zachowania wtedy, gdy jesteś w pobliżu, a gdy tylko znikasz mu z oczu – rozrabia. Po prostu nie rozumie, dlaczego coś jest niedozwolone. Chce jedynie uniknąć kary.
  • Bicie łamie szacunek dziecka do samego siebie. Może ono potem gorzej sobie ze wszystkim radzić, bo poniżane klapsami, straci wiarę we własne możliwości.
  • Wymierzając klapsy, osłabiasz swój autorytet w oczach dziecka. Nie uczysz go szacunku do siebie, tylko pokazujesz, że mamy trzeba się bać. A kara oparta na strachu to tresura, nie wychowywanie.
  • Stosowanie klapsów często prowadzi do eskalacji przemocy. Najpierw, kiedy dziecko cię nie słucha, dajesz mu jednego klapsa, a potem – gdy dalej jest niegrzeczne – stajesz się bezradna i… wymierzasz kolejne.

Zobacz też: Jak karać i nagradzać dziecko? - wywiad z psychologiem

2. Jak wyciszyć rodzicielski gniew?

Choć często przekonujemy siebie, że klapsy jednak służą dziecku, psycholodzy nie mają wątpliwości – klaps służy wyłącznie nam. Pomaga wyładować zdenerwowanie i gniew spowodowane poczuciem bezradności. A przecież z tymi negatywnymi emocjami można poradzić sobie bez bicia.

  • Mów o swoich uczuciach. Gdy pociecha np. awanturuje się, powiedz: „Jestem bardzo zła i zdenerwowana”. Nazwanie złości po imieniu, wyciszy ją. A dla dziecka będzie to ostrzeżenie, by nie przeciągał struny.
  • Podczas konfliktu spróbuj spojrzeć na problem z punktu widzenia dziecka. Może wazon, który maluch potrącił, powinien stać gdzie indziej?
  • Weź głęboki wdech, jeśli czujesz, że ręka aż cię świerzbi do klapsa. Policz do pięciu, a następnie powoli wypuszczaj powietrze, licząc do dziesięciu. To pomoże ci ochłonąć.
  • Przeczekaj wzburzenie z dala od dziecka. Zaprowadź je np. do drugiego pokoju i powiedz, że na kilka minut je tam zostawisz, bo musisz się uspokoić. Dopiero gdy już odzyskasz równowagę, porozmawiaj z malcem o jego nagannym postępowaniu.

3. Co robić zamiast bicia dziecka?

Jest wiele sposobów na nauczenie dziecka, czego robić nie należy. Ważne, by stosowane przez nas metody były dostosowane do wieku dziecka i sytuacji, w jakiej się znalazło. Inaczej przecież potraktujesz rozzłoszczonego dwulatka, a inaczej ucznia podstawówki, który nie słucha twoich poleceń.

  • Twoje roczne dziecko chce włożyć palec do kontaktu. To naturalne, że chcesz chronić dziecko przed różnymi niebezpieczeństwami. Jednak po to, by unikało groźnych pokus, nie trzeba bić. Wystarczy kupić zaślepki do kontaktów (a także ochraniacze na kanty mebli i ograniczniki do szuflad i drzwi), by malec był w domu bardziej bezpieczny. Pamiętaj również, że znacznie prościej niż dawać klapsy, jest usunąć wszystkie niebezpieczne przedmioty z zasięgu małych rączek.
  • Rozzłoszczone dziecko bije cię lub kopie. Powiedz bardzo stanowczo: „Tak nie wolno”, po czym chwyć za rączkę lub nóżkę dziecka i mocno przytrzymaj. Użyj takiej siły, która powstrzyma dziecko – to nie jest agresja, tylko wytyczenie granic.
  • Dziecko leży na podłodze w supermarkecie i krzykiem chce wymóc na tobie kupienie zabawki. Nie tłumacz dziecku, żeby tak nie robiło, bo ono w tym momencie cię nie słucha. Najlepiej odejdź kilka kroków i spróbuj przeczekać kryzysową sytuację. Albo weź dziecko na ręce i po prostu wyjdź z nim ze sklepu. Jest szansa, że uda ci się odwrócić czymś jego uwagę (np. pokaż przejeżdżający samochód).
  • Twój trzylatek stale ucieka ci na spacerze. Wyjaśnij, dlaczego takie zachowanie jest niebezpieczne („Możesz się zgubić, wpaść pod samochód”). Ustalcie, że na każde odejście dziecko musi mieć twoją zgodę. I koniecznie chwal je, gdy zacznie stosować się do tych zaleceń!
  • Dziecko bawi się w najlepsze i odmawia pójścia do łóżka, choć jest już pora spania. Postaraj się zrozumieć dziecko. Kilkulatkowi trudno jest przerwać fajne zajęcie. Daj więc mu kwadrans na dokończenie zabawy, uprzedzając, że potem już tylko bajka i spanie. Drobne ustępstwa w wychowaniu nie są zakazane!

Zobacz też: Jak ułatwić dziecku zasypianie? 6 sprawdzonych patentów
[CMS_PAGE_BREAK]

4. Jak można karać dzieci?

Choć kara nigdy nie jest dla dziecka przyjemna, czasem trzeba ją niestety wymierzyć. W ten sposób uczymy dziecko odpowiedzialności za swoje czyny i pokazujemy, gdzie są granice jego swobody. Jak zatem postępować, by kara spełniła swe zadanie bez wzbudzania w dziecku poczucia krzywdy?

  • Zanim ukarzesz dziecko, posłuchaj, co ma na swoje usprawiedliwienie. Może np. nie wiedziało, że nie wolno ruszać zapałek lub zostało przez kogoś sprowokowane do złego zachowania?
  • Unikaj sytuacji, w których dziecko pyta np., czy pójdziecie do kina, a ty mówisz: „Nie, bo przedwczoraj byłeś niegrzeczny”. Kara nie powinna być odwlekana w czasie. Maluchy szybko zapominają o swoich przewinieniach i potem czują się tylko skrzywdzone.
  • Twój przedszkolak porysował szafę kredkami? Musi pomóc ci ją wyczyścić. A jeśli spycha z huśtawki inne dziecko – powiedz, że koniec bujania. Pamiętaj, kara zawsze powinna być bezpośrednio związana z występkiem dziecka!
  • Nie pozbawiaj dziecka ukochanej zabawki za to, że np. grymasił przy jedzeniu. Wystarczy gdy odmówisz mu deseru. Kara nie może być zbyt surowa w stosunku do przewinienia. Inaczej dziecko potraktuje ją jak zemstę i niczego dobrego się wtedy nie nauczy.

Zobacz też: Jak ukoić płacz? 4 najlepsi pocieszyciele dziecka

5. Co robić, gdy jednak uderzę dziecko?

Psycholodzy rozumieją, że dzieci potrafią niekiedy wyprowadzić z równowagi nawet świętego. Dlatego starają się nie potępiać rodziców, którym zdarzy się czasem jakiś klaps. Jednak specjaliści przypominają też, że w takich sytuacjach nigdy nie należy zrzucać winy na dziecko, które nas do tego doprowadziło. To my okazaliśmy się bezradni, bo dorośli powinni umieć panować nad sobą. Co więc zrobić, gdy puszczą nam nerwy?

  • Przyznaj się przed sobą do błędu, pamiętając, że uderzenia nie zawsze muszą być fizyczne. Obraźliwe słowa (ty niezdaro, leniu) też mogą dziecko ranić.
  • Przeproś dziecko za użycie przemocy. Możesz powiedzieć np.: „Wybacz, nie powinnam cię uderzyć, poniosły mnie nerwy”. Dziecko dowie się wtedy, że czasem można się mylić, ale trzeba umieć się do tego przyznać.
  • Wybacz sobie błąd. Jeśli na co dzień jesteś odpowiedzialną matką, kochasz swoje dziecko, spędzasz z nim czas, bawisz się, to twoje relacje z malcem nie powinny zbytnio ucierpieć z powodu jednego przykrego incydentu.

6. Jakie są fakty na temat bicia dzieci?

  • Według polskiego prawa przemoc wobec dzieci jest zabroniona. Mówi o tym Konwencja o Prawach Dziecka, a także konstytucja, która zabrania stosowania kar cielesnych w stosunku do każdego człowieka.
  • Niestety, tylko 12% Polaków uważa, że stosowanie kar cielesnych źle wpływa na dziecko. Najczęściej klaps jako metoda wychowawcza stosowany jest do 12. roku życia. Częściej dostają chłopcy, bo bardziej rozrabiają.
  • Jeżeli słyszysz, że za ścianą ktoś bije dziecko, nie obawiaj się interweniować. Możesz zapukać do drzwi sąsiada i wyrazić swoje zaniepokojenie płaczem dziecka. A jeśli taka sytuacja się powtarza – nie wahaj się ani chwili i powiadom o tym policję.
Reklama

Zobacz też: Dzieci nie wolno bić! - wywiad z rzecznikiem praw dziecka

Reklama
Reklama
Reklama