
Oglądanie telewizji przez niemowlaka to częsty sposób na zajęcie malucha, kiedy mama ma coś do zrobienia. Dla umęczonych rodziców takie chwile są jak zbawienie – wreszcie można usiąść, poczytać, spokojnie napić się herbaty. Czy zastanawiałaś się jednak, jaką cenę będziesz za nie płacić – a właściwie nie ty, tylko dziecko, które ogląda telewizję za wcześnie, za długo albo bez kontroli? Oglądanie telewizji przez dzieci ma plusy i minusy. Zanim sięgniesz po pilota, sprawdź, czy niemowlęta mogą oglądać telewizję i ile prawdy kryje się w różnych obiegowych opiniach na ten temat.
Prawda czy mit?
- Oglądanie telewizji przez niemowlaka: Bajki edukacyjne są bezpieczne
- Oglądanie telewizji przy noworodku nie szkodzi dziecku
- Oglądanie bajek przez niemowlaka uczy dziecko mówić
- Rodzice traktują telewizor jak nianię, dzięki której zyskują chwilę spokoju
- Czy roczne dziecko może oglądać bajki, aby dowiedzieć się więcej o świecie?
- Niemowlaki nie powinny oglądać telewizji
- Małe dzieci a reklamy w telewizji
- Od kiedy dziecko może oglądać TV?
- Jaka powinna być bajka dla małego dziecka?
Oglądanie telewizji przez niemowlaka: Bajki edukacyjne są bezpieczne
MIT! Choć telewizyjni producenci zapewniają, że z ich programów korzyść wyniesie nawet bardzo małe dziecko, psychologowie są odmiennego zdania.
Oglądanie telewizji przy noworodku jest OK
MIT. Według ekspertów do 2. roku życia dziecko w ogóle nie powinno oglądać telewizji. Co więcej, rodzice w jego towarzystwie też nie powinni tego robić.
Z badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Massachusetts wynika, że włączony telewizor źle wpływa na relacje między członkami rodziny, nawet... jeśli nikt go nie ogląda. Jak to się objawia? Rodzice mniej uwagi poświęcają dzieciom, a dzieci nie są w stanie dobrze skupić się na zabawie. Migające obrazy na ekranie rozpraszają je, nawet jeśli pozornie maluch nie zwraca na nie uwagi.
Oglądanie bajek przez niemowlaka uczy dziecko mówić
MIT! Dzieci uczą się mówić od opiekujących się nimi dorosłych. Już noworodki najbardziej są zainteresowane, gdy zwraca się do nich mama, a kiedy słyszą nagrany głos, ich uwaga słabnie.
Rodzice i inni opiekunowie dziecka dostosowują ton głosu do jego potrzeb, do mowy dochodzą też gesty i mimika, które ułatwiają rozumienie i zachęcają do mówienia. Telewizja tego nie daje.
I w tym wypadku możemy liczyć na potwierdzenie ze strony naukowców. Ponad 300 przebadanych dzieci w USA w wieku od dwóch miesięcy do dwóch lat nosiło przez pewien czas urządzenia nagrywające wszystko, co słyszały i mówiły. Okazało się, że każda godzina, którą spędziły przy TV, wpływała na zmniejszenie ilości wypowiedzianych do dziecka słów o siedem procent. Maluchy w efekcie mniej gaworzyły i wolniej uczyły się mówić.
Rodzice traktują telewizor jak nianię, dzięki której zyskują chwilę spokoju
PRAWDA! Nie ma się co oszukiwać. Gdy maluch usiądzie przed telewizorem, w domu robi się spokojniej. Sytuacja sprzyja przejrzeniu gazety czy rozmowie przez telefon z przyjaciółką.
I choć dziecko w wieku przedszkolnym nie powinno spędzać przed TV dłużej niż 20–30 minut, z badań UPC (operatora sieci kablowych) wynika, że połowa dzieci w Polsce ogląda telewizję półtorej godziny dziennie, ale są też maluchy, dla których normą staje się siedem godzin. Opieka nad dzieckiem jest wyczerpująca, ale czy rzeczywiście tyle czasu trzeba od niej odpoczywać?