Reklama

Włókno roślinne, sole mineralne, witaminy, kwas foliowy i woda. Oto główne składniki odżywcze zawarte w owocach. Nasz organizm czerpie je przede wszystkim z owoców. Dietetycy zgodnie twierdzą, że trzeba je jeść codziennie. Nie ulega wątpliwości, że jest to ważny element każdej diety, ale jak wprowadzić owoce do diety malucha?

Reklama

Najpierw papka

W skład tej pierwszej papki wchodzi jabłko i ewentualnie gruszka. Wybierz dorodne, dojrzałe sztuki. Na początek zetrzyj po łyżeczce każdego z owoców. Jeśli trzeba dodaj trochę wody i podwieczorek gotowy. Aby maleństwo zaakceptowało ten nowy dla niego smak, owoce powinny być jak najdojrzalsze. Jeśli po kilku próbach stwierdzisz, że dziecko nie chce jeść tej papki, wypróbuj kombinacje z dwóch wybranych owoców, aż utrafisz w gust malca. Może się jednak zdarzyć, że żadna propozycja nie przypadnie mu do gustu. W takim wypadku zrób dwutygodniową przerwę i zacznij od nowa. Nie dodawaj do papki biszkoptów. Dziecko jest jeszcze za małe, aby strawić takie składniki ciastek, jak mąka pszenna, jajka, cukier, pełne mleko. Grozi to bólem brzuszka i alergią. Po kilku tygodniach podawania papki z dwóch owoców przyjdzie pora na włączenie soku z marchewki. Tak będzie wyglądała przez szereg kolejnych miesięcy kompletna papka owocowa Twojego maleństwa.

Czas na truskawki

W dziewiątym miesiącu życia dziecka możesz wprowadzić do jego diety maliny, banany i winogrona, gdy skończy roczek – cytrusy. Z podaniem malcowi truskawek i kiwi poczekaj i wprowadź je dopiero w drugim roku życia.
Między dziesiątym a dwunastym miesiącem wprowadzaj owoce sezonowe. Latem będą to czereśnie, śliwki, arbuz i winogrona. Te ostatnie bez pestek! W tym wieku papka nie musi już być dokładnie rozdrobniona. Może zawierać grudki, a potem całe owoce. Niektóre dzieci wolą owoce pokrojone niż w postaci papki. Odstawiamy więc papkę stopniowo, w miarę jak dziecko rozwija zdolność żucia. Z wprowadzeniem ostatniej grupy owoców trzeba poczekać do osiemnastego lub nawet dwudziestego czwartego miesiąca życia życia dziecka. Wtedy maleństwo może posmakować truskawek, poziomek, melona, brzoskwini, moreli i nektarynek.
Jeśli do końca drugiego roku życia nie zaobserwujesz żadnych niepokojących reakcji, to znaczy, że odtąd Twoje dziecko może jeść już każdy owoc.

Kiedy boli brzuszek

Jeśli kupki rocznego dziecka są raczej wodne, spróbuj mu podać mieszankę jabłkowo-bananową. Jeżeli natomiast cierpi na zatwardzenie, poprzez dodanie gruszki do jabłka i banana osiągniesz efekt lekko przeczyszczający. Sok pomarańczowy wzmocni ten efekt jeszcze bardziej, pod warunkiem, że dodasz trochę miąższu. Sam sok z pomarańczy nie jest tak przeczyszczający, jak miąższ. Nie podawaj go zbyt dużo, aby nie podrażnić układu trawiennego dziecka.

Muszą być dojrzałe

Owoce, które podajesz dziecku, muszą być dojrzałe. Są wtedy słodsze, bogatsze w witaminy i łatwiejsze do strawienia. Niektórym mamom wydaje się, że lekko zielone owoce są lepsze, bo ładniejsze. To błąd! Owoce dojrzałe są może trochę brzydsze, ale na pewno zdrowsze, gdyż zawierają łatwo przyswajalne węglowodany.
Nie zawsze uda się kupić odpowiednie okazy, ale istnieją domowe sposoby na przyśpieszenie dojrzewania. Pokrojone owoce podgrzewamy na parze albo wstawiamy na chwilę do mikrofalówki.

Jeśli są kłopoty z trawieniem

Może się zdarzyć, że dziecko ma trudności z trawieniem owoców. W takim wypadku lepiej przygotować kompot, gotując owoce w małej ilości wody lub na parze. Obie metody zapewniają lekkostrawność. Znakomita mieszanka to: gruszka, jabłko, kilka śliwek. Umyj owoce, obierz ze skórki, ugotuj i zmiksuj albo rozetrzyj widelcem. Nie dodawaj cukru.

Pamiętaj o sokach

Świetnym urozmaiceniem deserów owocowych są domowe soki. To najlepszy sposób, aby przyzwyczaić do smaku owoców maleństwo, które jeszcze nie potrafi albo ma kłopoty z przeżuwaniem. Ale gdy się już tego nauczy, nie radzimy zastępować owoców sokami. Nie zawierają one błonnika, chyba że dodasz miąższ z owoców – i dlatego nie są skuteczne przy zatwardzeniach. Poza tym dziecko musi nauczyć się jeść owoce.

Pamiętaj

  • Najlepszy owoc na sok to pomarańcza lub mandarynka. Nie podawaj ich jednak dziecku przed ukończeniem dwanaście miesięcy. Nie dodawaj cukru!
  • Soki z innych owoców wprowadzamy mniej więcej w tym samym okresie, co owoce danego gatunku.
  • Soki należy przygotowywać tuż przed podaniem. Przechowywane w lodówce tracą sporą część witamin.
  • Soki są znakomitym uzupełnieniem diety małego dziecka, ale w odpowiednich ilościach. Nadużywanie ich grozi biegunką i bólem brzuszka.

Dobry moment na łyżkę

Wprowadzenie przecierów owocowych do diety maleństwa to dobry moment, aby nauczyć je jeść łyżeczką. Pierwsza łyżeczka powinna być wąska i płaska, nie za duża. Jeśli jednak dziecko nie chce jeść w ten sposób, nie nalegaj. Podaj owocowy przysmak przez smoczek, a łyżkę odłóż na inną okazję.

Pyszne mieszanki

Jeśli Twoje dziecko dobrze toleruje różne rodzaje owoców, możesz mu przyrządzić najprzeróżniejsze koktajle, papki, kompoty, sałatki i desery. Nie ma tu żadnych ograniczeń. Nie ma też żadnych przeciwwskazań co do pory takiego posiłku.

Znakomite kombinacje

Oto kilka mieszanek owocowych szczególnie polecanych dla małego dziecka (już w drugim roku życia) ze względu na zawartość witamin, soli mineralnych i błonnika:
1. Winogrona + gruszka + banan (Witaminy A, B6, wapń, magnez, potas, fosfor.)
2. Winogrona + jabłko (Witaminy C, E, A, B6, kwas foliowy, fosfor, potas, żelazo, magnez. Doskonałe źródło błonnika.)
3. Pomarańcza + gruszka + banan (Witaminy A, B6 i C oraz wapń, potas, magnez i błonnik.)
4. Brzoskwinia + banan (Witaminy A, B6 i C oraz żelazo i potas. Mieszanka bardzo pożywna i bogata w błonnik.)

Nie zamrażaj

Prawie wszystkie owoce najlepiej przechowywać w temperaturze od 0 do 3 stopni. Niższa temperatura nie jest wskazana, ponieważ zamrażanie i odmrażanie niszczy i zubaża owoce.

Sezon na owoce

Najlepiej spożywać owoce, kiedy jest na nie sezon. Wtedy są najświeższe i stosunkowo niedrogie. Sezon na owoce praktycznie trwa przez cały rok: latem – arbuzy, melony, zimą – pomarańcze.

Bez cukru

Podając malcowi sok lub papkę owocową nie dodawaj cukru. Dziecko poznając nowy, nie znany dotąd smak, potrzebuje czasu, żeby się do niego przyzwyczaić. Maluch przyzwyczajony do słodkiej papki, będzie miał złe nawyki, nie skosztuje nawet czerwonego jabłuszka bez cukru. Dosładzanie owoców może stać się przyczyną nadwagi. Owoce zawierają własny cukier, zwany fruktozą. Nie ma więc potrzeby dosładzania słodkich z natury dojrzałych brzoskwiń, śliwek, jabłek czy bananów.

Reklama

Konsultacja: Krystyna Polak, specjalista pediatra

Reklama
Reklama
Reklama