Karmiąca piersią mama może bez obaw jeść dynię. To niskokaloryczne i niezwykle wartościowe warzywo, które można przyrządzać na wiele sposobów. Ma kilka odmian, które czasem bardzo się od siebie różnią. Warto jeść również pestki dyni.

Reklama

Co dobrego w dyni?

Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl

Interaktywny talerz Czytaj więcej

Dynia jest niezwykle bogata w beta-karoten, ma też sporo potasu, fosforu oraz witamin z grupy B, zwłaszcza B2, i jest zupełnie pozbawiona sodu (nadmiar tego pierwiastka jest dość powszechny w naszej diecie). Dynia pomaga w odchudzaniu i leczeniu nadciśnienia, wzmacnia układ odpornościowy.

Bardzo wartościowe są też pestki dyni. Zawierają mnóstwo magnezu (w 100 g jest ok. 150 proc. dziennego zapotrzebowania), fosforu (w 100 g aż 168 proc. dziennego zapotrzebowania), manganu (214 proc.) i cynku (80 proc. zapotrzebowania na cynk kobiet i 50 proc. mężczyzn). Cynk wzmacnia cerę, rozjaśnia ją i wygładza, przyśpiesza gojenie ran. Pestki dyni są też bogate w witaminę B3, czyli niacynę, niezbędną do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego.

Czy karmiąca mama może jeść dynię?

Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl

Interaktywny talerz dla karmiącej mamy-warzywa Czytaj więcej

Karmiąca mama może bez obaw jeść dynię, w każdej postaci. To wartościowe warzywo, które zawiera bardzo mało kalorii (28 kcal w 100 g) i jest łatwostrawne. Także w ciąży dynia jest bardzo wartościowa.

Zobacz też: Mleko na zapas: odciąganie, zamrażanie, odmrażanie

Zobacz także

Kiedy jest najlepszy sezon na dynię?

W naszym kraju sezon na dynię trwa od września do stycznia. Dynia doskonale się przechowuje nawet przez pół roku i jest idealna na przetwory.

Jak jeść dynię?

Najlepiej jeść dynię dojrzałą i pięknie wybarwioną - im bardziej pomarańczowy miąższ, tym więcej w dyni wartości odżywczych. Nawet po ugotowaniu nie traci cennych właściwości. Można z niej przygotować zupę, placki, dżem, dodawać ją do ciasta, makaronu czy kopytek.

Możesz wybierać z co najmniej kilku dostępnych odmian dyni - każda z nich jest odpowiednia dla karmiącej mamy:

  • zwyczajna – zwana też olbrzymią, w Polsce najbardziej popularna. Może ważyć nawet do 45 kg. Jej miąższ nie jest tak słodki i aromatyczny jak innych gatunków dyni.
  • piżmowa – ma nieduże rozmiary i kształt gruszki. Kolor jej skórki ma odcienie od kremowego do ciemnobrązowego. Jest nieduża, waży zwykle od 1 do 2,5 kg. Ma słodki, kremowy, pozbawiony włókien miąższ.
  • hokkaido – jest nieduża, ma intensywnie pomarańczową skórkę i jasnopomarańczowy miąższ. Jej miękka skórka jest jadalna (w przypadku mam karmiących, najlepiej gdy pochodzi z ekologicznej uprawy). Może być gotowana na parze, pieczona w całości lub w kawałkach, duszona lub być wykorzystywana do zup dyniowych.
  • japońska kabocha – jest mała, spłaszczona, miąższ jest słodki, kremowy i niewłóknisty, o pomarańczowym zabarwieniu. Jest doskonała do deserów i ciast. Kabochę można gotować na parze, piec i dusić. Jeśli nie jest duża, można ją piec w całości po nakłuciu skórki.
  • makaronowa – jest nieduża i podłużna. Ma niezwykłą strukturę: po ugotowaniu żółty miąższ może być rozdzielany widelcem i wyglądem przypomina spaghetti. Często stosuje się ją jako niskokaloryczną lub bezglutenową alternatywę dla makaronu.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama