To niezwykle skuteczna broń, jednak zastosowana bez potrzeby przynosi więcej szkody niż pożytku. Wyjaśniamy wątpliwości, podpowiadamy, jak i kiedy te leki stosować.

Reklama

Powszechne jest przekonanie, że najlepszą, najbardziej skuteczną obroną przeciw chorobotwórczym drobnoustrojom są antybiotyki. Nie zawsze jest to prawdą! Środki te nie działają na wirusy, dlatego nie powinno się ich stosować w przypadku infekcji wirusowych.

Jak działają?

W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że antybiotyki działają dwojako: albo hamują namnażanie się bakterii, albo je zabijają. Oba sposoby są tak samo skuteczne w unieszkodliwianiu intruzów.
Dobrze dobrany antybiotyk zwalcza zakażenie wywołane przez bakterie. Ale wiele dziecięcych infekcji, np. ostre zapalenie gardła, jest w większości przypadków wywoływanych przez wirusy. Dlatego nie można ich pokonać antybiotykami! Leczenie infekcji bakteryjnej zaczyna się od antybiotyku, który ma wąskie spektrum działania, tzn. niszczy te bakterie, które wywołały chorobę. Lek o szerokim spektrum zwalcza wprawdzie bakterie odpowiedzialne za infekcję, ale przy okazji wyjaławia organizm z innych, które nie są szkodliwe. A ponieważ „przyroda nie lubi pustki”, zamiast nich mogą pojawić się zakażenia grzybicze, np. drożdżakowe. Dlatego „szerzej” działający antybiotyk stosuje się dopiero wtedy, gdy lek o węższym spektrum nie zadziała. Problemem jest też niszczenie przez antybiotyk pożytecznych bakterii probiotycznych, które zapewniają równowagę mikroflory bakteryjnej w jelitach, regulują procesy trawienne i zapobiegają biegunkom. Z tego powodu podczas leczenia antybiotykiem i po nim maluch powinien dostawać jogurt, kefir lub mleko zsiadłe, zawierające żywe kultury bakterii, lub probiotyczny preparat z apteki.

Ważna diagnoza

Czasem lekarzowi trudno jest stwierdzić, jaka infekcja rozwija się u dziecka – wirusowa czy bakteryjna. Dzieje się tak zwłaszcza na początku choroby. Dlatego warto najpierw porozumieć się z pediatrą malca przez telefon. Oceni on, czy wizyta jest konieczna, czy też można poczekać dwa, trzy dni, stosując leczenie objawowe: np. płukanie gardła wodą z solą, a w razie wysokiej gorączki – podając paracetamol lub ibuprofen.
[CMS_PAGE_BREAK]
Rodzice czasami wywierają presję na lekarzu, by przepisał antybiotyk (licząc, że choroba skończy się szybciej). Ale i pediatrzy stosują niekiedy antybiotyk „na wszelki wypadek” – by, w razie pogorszenia się stanu zdrowia dziecka, nie narazić się na zarzut lekceważenia choroby. Pamiętaj jednak, że jeżeli maluszek niepotrzebnie otrzyma antybiotyk, obniży to jego odporność. A osłabiony organizm nie będzie w stanie skutecznie walczyć z atakującymi go wirusami!

Nie zawsze dobre

Po Hiszpanii, Węgrzech i Francji to właśnie Polska zaliczana jest do krajów, w których antybiotyki zapisuje się nadmiernie, zwłaszcza dzieciom. Częste ich podawanie powoduje, że coraz więcej bakterii staje się na nie opornych. Jeśli ten proces będzie postępował, być może już niedługo nie będzie czym leczyć groźnych infekcji bakteryjnych! Już są takie trudności w przypadku chorób wywoływanych przez niektóre szczepy pneumokoków, gronkowców, enterokoków. Problemem są także zakażenia wewnątrzszpitalne. Na niektórych oddziałach aż 80 proc. szczepów bakterii jest opornych na antybiotyki.
Zdarzają się też u dzieci uczulenia na antybiotyki. Jeśli po podaniu leku u malucha pojawi się wysypka, wymioty, obrzęk, skontaktuj się z lekarzem. Być może lekarstwo trzeba będzie zmienić. Malec nie powinien być nim już więcej leczony.
Czasem antybiotyki mogą uszkadzać narządy wewnętrzne. Znane są np. skutki uboczne gentamycyny, która uszkadza słuch. Takie powikłania występują, na szczęście, bardzo rzadko! A gentamycynę stosuje się dziś dużo rzadziej.

Reklama
Zobacz także

Co możesz zrobić?

Nie nakłaniaj lekarza, by przy każdej infekcji z gorączką zapisywał antybiotyk. O ile Twoja pociecha już otrzyma taki lek, podawaj go zgodnie z zaleceniem pediatry i nie skracaj czasu kuracji. Jeżeli dziecko ma brać antybiotyk dwa razy dziennie, oznacza to podawanie go co dwanaście godzin, jeśli trzy razy – co osiem godzin, i, niestety, trzeba malucha budzić w nocy.
Gdyby po dwóch, trzech dobach nie było poprawy, skontaktuj się z lekarzem. Zapewne lek trzeba będzie zmienić. Kuracja antybiotykowa nie powinna trwać krócej niż pięć do siedmiu dni (wyjątek to Sumamed, wystarczy go podawać trzy dni). Nie przerywaj jej, bo po chwilowej poprawie bakterie mogą zaatakować ze zdwojoną siłą!
Naprawdę warto również czytać ulotki dołączane do leku. Dowiesz się w ten sposób o ewentualnych skutkach ubocznych, a także więcej o działaniu i podawaniu lekarstwa.

Reklama
Reklama
Reklama