Jak nauczyć dziecko czytać? Najlepsza metoda
Zastanawiasz się, jak nauczyć dziecko czytać. Przede wszystkim spraw, by nauka stała się dla dziecka frajdą, a nie katorgą. To najlepsza metoda nauki i to nie tylko czytania.
Nauka czytania nie ma dolnej granicy wiekowej. Z powodzeniem możesz poznawać litery z dzieckiem, które ma 2 lub 3 lata. Zdaniem ekspertów łatwiej oswajać z czytaniem trzylatka niż czterolatka, czterolatka niż pięciolatka, zaś pięciolatka niż sześciolatka. Ale nawet starsze dzieci, które z trudem odczytują wyrazy, mogą szybko zacząć płynnie czytać. Wystarczy znaleźć sposób, aby wzbudzić w nich motywację do nauki. Dowiedz się, jaki uczyć dziecko czytać skutecznie i efektywnie.
Wyjaśniamy:
- Jak zacząć naukę czytania - ważne zasady
- Przydatne pomoce naukowe
- Nauka czytania - od litery do sylaby
- Czytanie bez literowania
- Czytanie globalne
- Co jeszcze jest istotne?
Jak zacząć naukę czytania – ważne zasady
Zanim rozpoczniesz naukę czytania, weź pod uwagę kilka spraw. Przede wszystkim musisz odrzucić własne ambicje. Dziecko może szybko nauczyć się czytać, ale czasem ten proces trwa dłużej i wymaga dużo cierpliwości. Umiejętność czytania jest ważna dla dzieci w wieku szkolnym. Młodsze dzieci mogą poznawać literki, jeśli chcą, ale nie należy ich zmuszać do nauki czytania. Pamiętaj również, że:
- Dzieci najlepiej uczą się poprzez zabawę. Nie licz na to, że kilkulatek będzie długo grzecznie siedzieć nad czytanką. Wykaż się pomysłowością – nie potrzebujesz wyszukanych, drogich rekwizytów. Okazje do nauki czytania podsuwa samo życie.
- Ty też musisz się dobrze bawić. Dziecko doskonale wyczuwa nastrój rodzica; nawet gdy milczysz, zdradza cię mowa ciała i napięcie mięśni. Twoje niezadowolenie, niecierpliwość, irytacja nie umkną uwadze dziecka i wspólna nauka będzie mu się źle kojarzyć.
- Potrzebny jest dobry przykład. W domu, w którym się czyta, dzieci same garną się do książek. Mama z książką, tata z gazetą – to dla dziecka dobra motywacja.
- Nic na siłę. Wybieraj dobry moment na naukę. Czasem wystarczy kilka godzin, a w niektórych przypadkach miesiąc lub pół roku. Gdy nadal nie ma rezultatu, być może masz niezbyt atrakcyjną metodę albo dziecko jeszcze nie jest gotowe do nauki czytania. Jeśli chodzi do szkoły, warto poradzić się nauczyciela lub iść do poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Przydatne pomoce naukowe
Aby nauczyć dziecko czytać, nie musisz być wyposażona w specjalistyczne książki, zeszyty czy tablicę – te sprawdzą się w szkole. Nie musisz też tkwić z dzieckiem przy biurku. W domu do nauki czytania dziecka możesz wykorzystać wszystko – to, co masz pod ręką i niemal każdą codzienną okazję:
- Wieczorne czytanie książek – kiedy czytasz dziecku, usiądź tak, aby widziało tekst i ilustracje. Książki dla najmłodszych mają duży druk. Czytając o „Czerwonym Kapturku”, pokaż „w” – jak wilk. Aby ułatwić zapamiętanie litery, porównaj ją do ostrych zębów w wilczej paszczy (dzieci lubią dreszczyk emocji). Możesz narysować „w” na kartce (a także wilka, jeśli potrafisz) i przykleić rysunek np. na lodówce. Maluch będzie kojarzył literę z obrazem.
- Magnesy na lodówkę – zamiast plastikowych warzywek kup komplet liter. Nawet gdy dziecko nie jest zainteresowane czytaniem, chętnie będzie przyczepiało je do lodówki, gdy ty gotujesz zupę. Możecie bawić się w wyszukiwanie podobnych znaków (w komplecie jest po kilka takich samych liter) i przyklejanie ich obok siebie.
- Komputer – pod palcami na klawiaturze dziecko ma cały alfabet. Zamiast zastanawiać się, jaka gra edukacyjna jest dla kilkulatka odpowiednia, zachęć dziecko do zabawy literami. W edytorze tekstu ustaw prostą czcionkę (pogrubioną do wielkości około 48 punktów) i zachęć do pisania. Całkiem małe dziecko może stukać jak popadnie albo długo przyciskać jeden klawisz. Podpowiedz wtedy, jaką literę wybrał. Starsze może wypisywać swoje imię i nazwisko, proste zdania, list do taty, przepisać krótki wierszyk. To wszystko oswaja z literami, ze składaniem ich w słowa i urozmaica naukę.
- Klocki, puzzle, układanki z literami – możesz uczyć dziecko dostrzegania różnic między literami – do jednego pudełka dziecko wrzuca klocki z literą „p” do drugiego z „b”. Dla ułatwienia oznacz pojemniki kartką z literą, która ma się w nim znaleźć.
- Spacer – to też bardzo dobra okazja do nauki czytania. Napisy na sklepach, znaki drogowe (STOP), reklamy uliczne, też mogą stać się pomocami naukowymi. Idąc codziennie tą samą drogą, macie okazję do powtarzania i utrwalania materiału. Jeśli dziecko zna już kilka liter, proś, by odszukało je na szyldach lub reklamach. Wykorzystaj zainteresowania motoryzacyjne małego chłopca i odczytujcie marki samochodów. Jadąc autem, bawcie się w wymyślanie wyrazów na wybraną literę albo wyszukiwanie rzeczy przy drodze, których nazwa zaczyna się na określoną literę. To skłania do wyobrażania sobie liter, myślenia o nich.
- Czytanki – może masz w domu swój podręcznik, z którego uczyłaś się czytać, np. książkę „Litery" albo zachowany po pradziadkach słynny elementarz Falskiego (ukazał się niedawno reprint). Wykorzystaj go do pokazywania dziecku liter (w elementarzach są ładnie wyeksponowane). Podstawą nauki jest częste powtarzanie, dziecko nie zapamięta kilku liter naraz. Pokazuj 1–2 i wracaj do nich jak najczęściej. Gdy je zapamięta, przejdź do kolejnych.
Nauka czytania – od litery do sylaby
Dzieci żyją w świecie głosek, a ty w świecie liter. Jaka jest między nimi różnica? Za pomocą liter zapisuje się głoski. Ważne, żeby mieć świadomość tego rozgraniczenia. Poznanie liter to pierwszy i długi etap wczesnej nauki czytania. Nawet jeśli dziecko pozna wszystkie, może jeszcze nie być gotowe do składania ich w wyrazy. Wiąże się to z dojrzałością mózgu do dokonywania syntezy. Do pierwszych prób czytania wystarczy znajomość dwóch liter, np. m i a, żeby odczytać słowo mama. Możesz bawić się też z dzieckiem w dzielenie wyrazów na sylaby. To okazja do łączenia czytania z nauką liczenia, dziecko przy okazji liczy sylaby w wyrazie, np. pomagając sobie paluszkami.
Pamiętaj, by litery nazywać krótko (k, g, p, b, t, d, z) bez dodawania -y lub -ie (nie ky, gie albo zet). Dlaczego? Bo kiedy dziecko pozna już litery, łatwiej złoży je w wyraz, na przykład MAMA a nie MY–A–MY–A.
Nauka czytania bez literowania
Składanie liter w wyraz może ułatwić jego zapisywanie na dziecięcej tablicy lub kartce papieru. Zaczynaj od krótkich słów. Dziecku łatwiej będzie odczytać wyraz, jeśli litery dzieli mały odstęp. Odczytując, łącz je tak, jakbyś ślizgała się po dźwiękach, wolno, ale wyraźnie. Dźwięk jednej głoski powinien przepływać w drugi (pamiętaj o właściwym wymawianiu głosek – nie py, by). Zachęć malucha, by cię naśladował.
Umiejętność składania liter w słowa czasem przychodzi nagle. Wyjechaliście na dwa tygodnie w góry, a po powrocie twoje dziecko samo odczytało nazwę sklepu, obok którego właśnie przechodziliście. Być może przyczyniła się do tego porcja ruchu, której zaznało podczas zabaw na śniegu czy jazda na nartach.
Podejście globalne do nauki czytania
Naukę czytania zamiast od liter można także rozpocząć od całych wyrazów. Na takim założeniu opiera się metoda Domana, czyli czytanie globalne. Metoda jest polecana do nauki czytania dla małych dzieci (nawet niemowląt).
- Kilka lub kilkanaście razy w ciągu dnia dziecko ogląda karty z wyrazami. Wyraz trzeba dziecku pokazać i głośno odczytać. Warto robić to na tyle intrygująco, żeby dziecko chętnie skupiało na karcie z wyrazem uwagę. Jeśli uczysz czytać przedszkolaka, na każdy dzień tygodnia przygotowuj jedno proste słowo.
- W kolejnym tygodniu pokazuj ponownie wszystkie plansze (znów tylko jedną dziennie). I tak do końca miesiąca.
- Kolejny etap to wyrażenia dwuwyrazowe, np. ładna lala, szybkie auto. Wyrazy, które dziecko ogląda, powinny być mu bliskie, wtedy rośnie motywacja do nauki. Istnieje problem wynikający ze specyfiki naszego języka. Polskie wyrazy odmieniają się (dom, domy, domów itp.), co utrudnia naukę, w przeciwieństwie do języka angielskiego (jest nieodmienny).
Co jeszcze jest ważne podczas nauki czytania?
Jako rodzic, chcesz czy nie chcesz, stajesz się również nauczycielem swojego dziecka. To od ciebie dostaje ono wielką porcję wiedzy o życiu. Na każdym etapie możesz ułatwić jej przyswajanie:
- Dbaj, aby dziecko miał czas na zabawy ruchowe. Podczas nauki czytania duże znaczenie ma wymiana informacji między prawą a lewą półkulą (lewa najczęściej odpowiada za głoskowanie, a prawa za globalne przetwarzanie informacji, czyli za syntezę). Sprzyja temu aktywność fizyczna dziecka związana z wykonywaniem ruchów naprzemiennych (lewa ręka plus prawa noga i odwrotnie), np. chodzenie po rozłożonej na ziemi linie.
- Naucz odróżniać lewą stronę od prawej. Mylenie ich może utrudniać naukę czytania (mylenie liter np. „b” i „d”). Poradzi sobie z tym nawet trzylatek, jeśli punktem odniesienia będzie dla niego własne serce. Pokaż mu, gdzie ono jest, jak bije. Dziecko może też nosić przez jakiś czas luźną gumkę na lewej rączce – „dla pamięci”.
- Pamiętaj o zabawach słuchowych – są wstępem do nauki czytania i pisania, ułatwiają rozpoznawanie głosek w wyrazach. Bawcie się w co słyszę, np. za oknem, co się toczy po podłodze (kasztan, piłka), kto to mówi, ile głosów.
Konsultacja: Joanna Kęska, nauczycielka wychowania przedszkolnego, specjalista glottodydaktyk.
Zobacz także:
- Litery do druku z kolorowankami
- Co czytać dziecku – zestaw obowiązkowy
- Czytanie dziecku może zdziałać cuda!
- Czytam sobie - nauka czytania, jakiej jeszcze nie było