Jak ocenia Zakład Ubezpieczeń Społecznych, zwolnienia lekarskie "na ciążę" należą do tych najpopularniejszych i najdłuższych. ZUS postanowił zająć się tą sprawą i prześwietlić L4 kobiet w ciąży.

Reklama

To indywidualna sprawa kobiet

Tylko jedna pani w naszej sondzie zdecydowanie powiedziała, że nie podoba się jej częste korzystanie przez kobiety w ciąży ze zwolnień lekarskich. I tylko jedna pani, na pytanie wprost, czy kobiety w Polsce nadużywają tego zwolnienia, odpowiedziała, że tak. Większość pytanych uważa, że kobieta w ciąży powinna być chroniona w swoim stanie i ma prawo do zrobienia sobie przerwy od pracy.

"To zależy od kobiet, ja w żadnej ciąży nie brałam zwolnienia. Pracowałam do końca, ale się dobrze czułam. To indywidualna sprawa – jak kobieta źle się czuje i ma stresującą pracę, to niech idzie na zwolnienie" – mówi młoda mama trójki dzieci. "Na pewno dobrze, że kobiety mają taką możliwość" – ocenia młody tata. Jego zdaniem, może to wpłynie na zwiększenie dzietności w naszym społeczeństwie.

"Nie podoba mi się to absolutnie" – mówi zdecydowanie inna mama. "Ja tego nie oceniam, to jest wybór każdego" – stwierdza z kolei mama dwójki dzieci. "Trzeba pracować, dopóki kobieta może pracować" – dodaje mama małego chłopca. "Ciąża to nie choroba, no chyba, że są jakieś kłopoty" – mówi starsza kobieta. Sama – jak się zwierza - miała kłopoty w ciąży, ale starała się pracować. "Jeżeli nie jest to bardzo stresująca praca, to jestem za tym, aby pracować jak najdłużej, bo jednak w domu to się trochę nudzi" – śmieje się młoda mama.

Kobiety poracują nawet do 8 miesiąca ciąży

"Nie mogę powiedzieć, aby to było nadużywane" – ocenia inna kobieta. Jak mówi w pierwszej ciąży była aż do 7 miesiąca w pracy, ale teraz uważa, że mogła inaczej ten czas wykorzystać - bardziej skupić się na sobie i dziecku. "Jeżeli stan zdrowia kobiety w ciąży wymaga zwolnienia lekarskiego, to doskonale to rozumiem i nie mam z tym żadnego problemu" – mówi mężczyzna.

Zobacz także

"Planowałam, że będę pracować i będę aktywna, ale musiałam się zahibernować, położyć i leżeć jak inkubator" - zdradza jedna pani. Inna kobieta, w zaawansowanej ciąży, mówi, że przeszła na zwolnienie lekarskie w połowie 6 miesiąca. Tłumaczy to uciążliwymi dojazdami do pracy oraz stresem. "Pracowałam do 7, 8 miesiąca" – mówi z kolei mama dwójki dzieci.

Zdaniem młodej kobiety, kobieta w ciąży powinna być chroniona na każdym etapie. "Jest to na tyle wyjątkowa sytuacja w życiu kobiety, że nawet jeżeli korzysta ze zwolnienia, to robi to ze względu na swój stan zdrowia" - tłumaczy. "Matki są niedoceniane w pracy. Więc te 9 miesięcy, kiedy kobieta nosi dziecko w brzuchu, powinno być dla niej" – ucina dyskusję mama małego chłopca.

A wy co uważacie na ten temat? Czy będąc w ciąży korzystałyście z L4? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama