500 plus wycieka i nie trafia tam, gdzie trzeba
Dlaczego samotne matki balansujące na granicy ubóstwa nie dostają 500 plus? Dlaczego pieniądze mogą otrzymywać ci, którym się to nie należy? – 500 plus wchodzi w nowy rok ze znakami zapytania. Co na to premier Morawiecki?
Rządowi bardzo zależało na uszczelnieniu wypłat tak, aby nie było nadużyć i pieniądze trafiały do odpowiednich rąk. Chodziło między innymi o rodziców samotnie wychowujących dzieci. Stąd od września 2017 roku wprowadzono zasadę, aby samotny rodzic dostarczał do gminy sądowy wyrok o przyznaniu dziecku, bądź dzieciom alimentów.
Urzędnicy podpytują sąsiadów
Rząd jeszcze nie podsumował, na ile poprawiło to sytuację. Ale spływają informacje z poszczególnych województw. Nie są to duże cyfry – dotyczą 1-2 proc. wniosków. W wielu gminach dochodzi nawet do prywatnych śledztw - urzędnicy podpytują sąsiadów i zasięgają języka w pracy. Pytają o nowych partnerów i relacje z ojcem dziecka, a nawet styl życia.
Na Dolnym Śląsku, uszczelnienie przyniosło spadek wypłat z 33 tysięcy do 32 tysięcy wniosków, ale nadal na rozpatrzenie czeka 500 wniosków osób samotnie wychowujących dzieci. W tej grupie mogą być zarówno osoby żyjące w nieformalnym związku, ale deklarujące się jako samotni, jak i pary, które ustaliły wysokość alimentów bez pomocy sądu. Teraz nie mają szans na 500 plus.
Ale okazuje się, że rodzice znaleźli sposób na ominięcie prawa. I pobieranie 500 plus bez ustalenia sądowego alimentów. Wystarczy wpisać we wniosku swojego partnera, z którym rzekomo wychowuje się dziecko, jakby robili to razem – żalą się pracownicy MOPS. Ustalenie, czy ktoś mieszka razem i czy razem wychowuje dziecko jest dla urzędników często nie możliwe.
Samotni powinni zawsze otrzymywać 500 plus?
Ale wypłaty 500 plus dla samotnych rodziców mają też swoją drugą odsłonę. Dlaczego rodziny mające dwójkę dzieci dostają je bez względu na dochód, a samotny rodzic jedynaka, przekraczający swój dochód zaledwie o złotówkę powyżej 800 zł już nie? - pyta rzecznik praw dziecka Marek Michalak.
Wielu rodziców pisze do rzecznika i opisuje w listach swoją tragiczną sytuację materialną i brak szansy na 500 plus. Jest dużo samotnych rodziców nie dostających pomocy od państwa, mimo, że żyją na granicy minimum socjalnego, które w dwuosobowej rodzinie wynosi 879 zł i 30 groszy na osobę – napisał rzecznik. W naszym kraju, nawet co czwarte dziecko wychowywane jest przez samotną matkę.
Rzecznik poprosił w liście do premiera Mateusz Morawieckiego o zmianę przepisów. Jak? Najprościej jak się da, czyli dając 500 plus na każde dziecko, niezależenie od dochodu domowego.
Czy to jest w ogóle możliwe? Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska rozkłada bezradnie ręce. To by oznaczało kolejne 15 mld zł, chociaż – jak mówi - rząd chciałby przyznać świadczenia na każde dziecko. Do 30 września 2018 roku nie ma na to szans. Potem będziemy analizować program – dodaje Rafalska.
Oficjalnych danych za 2017 rok jeszcze nie ma, ale szacuje się, że wypłata 500 plus dociera do 4 mln dzieci, co kosztuje państwo 24 mld zł.
A wy co uważacie o wypłacie 500 plus na każde dziecko? Czy nie byłoby to sprawiedliwsze kryterium, niż wypłacanie dla rodzin z dwójką dzieci i więcej, bez względu na to jaki mają budżet domowy. Napiszcie co sądzicie na ten temat w komentarzach.
Źródło: wp, se
Zobacz też:
- Jak samotne mamy ułatwiają sobie życie: 6 sprawdzonych rad
- Alimenty na dziecko - 13 ważnych pytań
- Mama 4 dzieci pisze do prezydenta: "Jesteśmy skreśleni na starcie"