Najważniejsze to umieć znaleźć złoty środek między tym, co jest ważne i miłe dla ciebie, a tym, czego potrzebuje maluch. Dziecko bowiem wcale nie jest szczęśliwsze wtedy, kiedy mama kompletnie nie myśli o sobie, tylko nieustannie poświęca się dla niego. Przeciwnie, im więcej masz w sobie spokoju, radości i zadowolenia, tym dla pociechy lepiej. A zatem…


Reklama

1. Systematycznie ładuj akumulatory


Każdego dnia jesteś do dyspozycji szkraba? Malec z pewnością jest w siódmym niebie, ale ty też masz prawo do wolnych chwil tylko dla siebie! Umów się z mężem, że np. w sobotnie przedpołudnia to on zajmuje się maluchem, a ty masz czas na swoje przyjemności – choćby na plotki z przyjaciółką, wizytę u fryzjera czy kosmetyczki. Zrelaksowana, będziesz mamą uśmiechniętą i zadowoloną!


2. Znajdź czas dla siebie i męża


To ważne, bo kiedy jesteś zaabsorbowana wyłącznie sprawami dzieci, stopniowo oddalasz się od partnera. A wtedy, zamiast cieszyć się macierzyństwem, jesteś smutna i podenerwowana, bo związek zaczyna szwankować. Jak do tego nie dopuścić? Róbcie sobie czasem z mężem wagary i wyjdźcie z domu bez dziecka. Poproście np. dziadków, by zaopiekowali się maluchem, a sami wyskoczcie we dwójkę do znajomych czy kina. Będziesz wtedy tryskać radością!


3. Czasem to i owo sobie odpuść

Już wieczór, spodziewasz się gości, a maluch jeszcze niewykąpany? Zamiast złościć się i denerwować, że czas nagli, po prostu… machnij ręką na kąpiel! Dziecku naprawdę nic się nie stanie, gdy jednego dnia się nie popluska. Podobnie jak świat nie zawali się od tego, że brudne naczynia poleżą w zlewie dłużej, a ty dzięki temu wygospodarujesz sobie czas na drzemkę.

4. Nie bądź mamą-kwoką


Nie drżyj nieustannie o malucha, nie trzymaj go pod kloszem. Oszczędzisz sobie wielu niepotrzebnych stresów, a synkowi czy córeczce swoboda wyjdzie tylko na dobre. Dzieci nadmiernie ochraniane („Uważaj, bo upadniesz”, „Nie biegaj, bo się spocisz”) stają się bowiem lękliwe, niepewne siebie i nie uczą się samodzielności.


Zobacz także

5. Nie rezygnuj ze swoich ambicji


Nie dopuść do tego, by wszystko w twoim życiu kręciło się wyłącznie wokół dzieci. Szukaj dla siebie takich zajęć, które z rolą mamy nie mają nawet najmniejszego związku. Czytasz? Zapisałaś się na angielski? Biegasz na basen czy siłownię? Super! Nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów sumienia. Potrzeby maluchów są ważne, ale twoje plany i pragnienia też się liczą. Poza tym, robiąc to, na czym ci zależy, działasz także na korzyść swoich pociech – mają mamę uśmiechniętą i zadowoloną, a nie sfrustrowaną.

6. Nie staraj się być samowystarczalna


W domu wszystko jest tylko na twojej głowie? Porozmawiaj spokojnie o tym z mężem i podzielcie się sprawiedliwie obowiązkami. Możecie np. ustalić, że on bierze na siebie sprzątanie i sprawunki, a ty – prasowanie i gotowanie obiadów. Pamiętaj, że twój partner może tak samo jak ty wykonywać przy dziecku niemal wszystkie czynności. Pozwól mu na to! Niech malucha przewija, kąpie, poi, chodzi z nim na spacery, zabawia i kładzie spać. Będąc odciążona, nie tylko łatwiej zachowasz dobry nastrój, lecz także będziesz z większym entuzjazmem zajmować się swoją pociechą.

7. Szukaj psychicznego wsparcia


Pamiętaj, macierzyństwo jest o wiele łatwiejsze, gdy w razie problemów mamy się do kogo zwrócić o pomoc i radę. Szukaj więc takich osób! To mogą być np. inne mamy, które spotykasz choćby przy piaskownicy czy na spacerach w parku. Pamiętaj o internecie. Na forach przeznaczonych dla rodziców znajdziesz wiele cennych wskazówek i porad.


8. Wybaczaj sobie różne potknięcia


Puściły ci nerwy i bardzo na malca nakrzyczałaś? Nie myśl od razu, że jesteś złą matką. Błędy popełniają przecież wszyscy. Najważniejsze, żeby wyciągać z nich wnioski i unikać powtarzania niewłaściwych zachowań. Możesz np. obiecać sobie, że kiedy narasta w tobie złość, bierzesz kilka głębokich oddechów i liczysz do dziesięciu. Spróbuj, to naprawdę działa!


9. Akceptuj to, na co nie masz wpływu


Pracując zawodowo, nie obwiniaj się np. o to, że przez pół dnia nie masz z malcem kontaktu lub nie chodzisz z nim codziennie na plac zabaw. Trudno, nic na to nie poradzisz. Z niektórymi ograniczeniami trzeba się po prostu pogodzić, starając się jak najlepiej robić to, co jest możliwe do zrobienia. Staraj się nie zapominać np. o przytulankach z maluchem i czytaniu mu do poduszki.


10. Doceniaj uroki macierzyństwa!


Maluszek posłał ci pierwszy uśmiech? Zrobił pierwszy samodzielny krok? Zauważaj takie wspaniałe momenty i ciesz się nimi! Staraj się też czerpać radość z codziennych, zwykłych czynności przy malcu – takich jak choćby karmienie czy kąpanie. Zachwycaj się wtedy maleńkim ciałkiem, głaszcz je delikatnie, przytulaj. Takie gesty uszczęśliwią nie tylko maleństwo. Sama też poczujesz się cudownie i błogo!

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Jak mądrze rozpieszczać dziecko

Reklama
Reklama
Reklama