Emily Ratajkowski jako świeża upieczona mama (8 marca urodziła synka – Sylvestra Apollo Beara) chętnie dzieli się swoją prywatnością w sieci. Na instagramowym profilu modelki widziałyśmy już zdjęcia z sali porodowej i te, na których karmi piersią swojego synka. Żadne z nich nie wywołało jednak tak dużych emocji, jak to ostatnie. Tym razem Emily Ratajkowski opublikowała zdjęcie z restauracji. Pozuje na nim z drinkiem.
„Mama ma wychodne” – podpisała zdjęcie, które zostało polubione przez ponad dwa miliony fanów. Nie brakuje też komentarzy, te jednak są bardzo podzielone. Część fanów komplementuje jej wygląd (modelka ma na sobie bluzkę z głębokim dekoltem odsłaniającym piersi) i szczupłą sylwetkę po ciąży, a część jest oburzona tym, jak bawi się młoda mama.
„Nie pij alkoholu, jeśli karmisz piersią” – napisał jeden z użytkowników.
„Zachowuj się dobrze. Dobro i zło wraca do nas w tej, czy innej postaci” – dodała inna obserwatorka.
Część fanów broni modelki, pisząc, że drink na pewno jest bezalkoholowy. Niektóre obserwaotrki powielają jednak szkodliwy mit, że jeden drink podczas karmienia piersią z pewnością nie zaszkodzi. „Możesz napić się podczas karmienia piersią, o ile wcześniej odciągnęłaś mleko” – skomentowała jedna z internautek, a inna dodała:
„Umiarkowane spożycie alkoholu przez matkę karmiącą, czyli jednego standardowego drinka dziennie, nie jest szkodliwe dla niemowlęcia, zwłaszcza jeśli matka odczekuje co najmniej dwie godziny przed karmieniem”.
Modelka nie odniosła się do żadnego z komentarzy. Specjaliści nie mają jednak wątpliwości, że spożywanie alkoholu przez karmiącą matkę, nawet w minimalnej ilości, jest szkodliwe. Picie alkoholu podczas karmienia piersią jest zabronione!
Zobaczcie też:
Triphalia to nazwa określająca wykształcenie się u samca trzech penisów. Przypadki trifalii oraz difalii (dwóch penisów u jednego samca) obserwowano dotąd u zwierząt. Iracki chłopczyk z trifalią jest zatem pierwszym przypadkiem, który odnotowano u człowieka – donoszą specjaliści na łamach International Journal of Surgery Case Reports. Dziecko z trzema penisami – bardzo rzadka anomalia Dodatkowe penisy są rzadką wrodzoną wadą układu moczowo-płciowego. Pierwszy raz difalię (czyli wykształcenie dwóch penisów) opisano w 1609 roku. W sumie odnotowano od tego czasu ok. 100 takich przypadków. Dodatkowy penis u dziecka pojawia się statystycznie raz na 5-6 milionów żywych urodzeń. Jednak z trzema penisami u człowieka naukowcy mieli pierwszy raz do czynienia właśnie w przypadku chłopca z Iraku. Wady nie wykryto od razu po urodzeniu. Dziecko trafiło pod opiekę lekarzy w wieku trzech miesięcy, gdy rodzice zaniepokoili się obrzękiem moszny i dziwnymi wypukłościami w jej obrębie, które przypominały małe penisy. Diagnoza: trifalia (triphalia) Lekarze po oględzinach chłopca zdiagnozowali jeden z typowych chłopięcych problemów – wodniaka (gromadzenie się płynu wokół jądra), a także ustalili, że dwie wypustki są nierozwiniętymi w pełni penisami. Jeden z nich znajdował się u nasady właściwego penisa i miał 2 cm długości, drugi znajdował się poniżej moszny i miał 1 cm długości. Po licznych konsultacjach medycznych i etycznych zdecydowano się, za zgodą rodziców, na chirurgiczne usunięcie wodniaka i dodatkowych penisów . Zabieg był skomplikowany i na jego początku nie wiadomo było, jakie dokładnie procedury trzeba będzie przeprowadzić, gdyż w takich przypadkach może okazać się konieczna rekonstrukcja cewki moczowej. U chłopca nie było na szczęście takiej konieczności. Zabieg przebiegł pomyślnie, a mały pacjent rozwija się...
Krzysztof Krawczyk przez lata miał opinię kobieciarza. Sam w wielu wywiadach przyznawał, że ma problem z wiernością. Był trzykrotnie żonaty. W latach 70. wziął ślub z Grażyną Adamus, a niedługo później z Haliną Żytkowiak, z którą ma syna Krzysztofa juniora. Z trzecią żoną, Ewą Trylko (którą nazywa w wywiadach „miłością życia”) przeżył 39 lat. Nie mieli swoich dzieci, ale wokalista adoptował trzy córki siostry swojej żony: Kasię, Sylwię i Beatę. Na prawie przyrzeczenia ojcostwa zapewnił im byt. Całą rodziną mieszkali w Grotnikach pod Łodzią. Krzysztof Krawczyk pokochał adoptowane córki jak swoje „Są to córki mojej siostry Barbary. Swojego biologicznego ojca praktycznie nie znają. Za dużo czasu na to wychowanie Krzysztof nie ma, ale ile może, to dziewczynkom daje. Wspomaga je również materialnie” – mówiła w wywiadzie dla portalu Łódź Nasze Miasto, Ewa Krawczyk. W tej samej rozmowie przyznała, że jej mąż „pokochał adoptowane dzieci, jak swoje”. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Krzysztof Krawczyk (@krzysztofkrawczyk_official) Matka adoptowanych dziewczynek pracowała dla Krzysztofa Krawczyka i jego żony. Prowadziła księgowość muzyka, ale jej wynagrodzenie nie wystarczało na utrzymanie trzech dorastających córek. Krzysztof Krawczyk nie pogodził się z biologicznym synem Z biologicznym synem od dawna nie miał kontaktu. Kiedy Krzysztof Krawczyk rozwiódł się w 1985 roku z jego matką, postanowił sam stworzyć mu ciepły dom. Ale nie było to takie proste. Niedługo po tym, jak wrócili ze Stanów Zjednoczonych (gdzie mieszkali przez lata) do Polski, ulegli...
Agnieszka Chylińska wyznała, z jakimi problemami zmagają się jej dzieci i ona sama jako mama. Artystce nie jest łatwo, tym bardziej że nie może liczyć na żadną pomoc od państwa. Agnieszka Chylińska: moje dziecko ma autyzm Agnieszka Chylińska w bardzo prosty, ale wymowny sposób pokazała, jak wygląda jej rodzinna codzienność. Jednym zdjęciem opowiedziała trudną historię swoich dzieci i okazała wsparcie wszystkim, którzy borykają się z podobnymi problemami w swoich rodzinach. Na zdjęciu widać tylko dwie dłonie, w tym dłoń wokalistki z niebieską bransoletką, na której widnieje napis: „Autyzm – wiem, rozumiem”. Chylińska z czułością trzyma rękę jednego ze swoich dzieci. Zdjęcie skomentowała jedynie niebieskim serduszkiem. W komentarzach momentalnie zaroiło się od setek niebieskich serc od fanów! To wyraz wsparcia i zrozumienia. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Agnieszka Chylińska (@agnieszka.chylinska) Można się domyślać, że dzieci Agnieszki Chylińskiej cierpią na zaburzenia ze spektrum autyzmu . Już kilka miesięcy temu piosenkarka wyjawiła, że jej dzieci wymagają specjalnej troski , a w opiece pomagają jej prywatne placówki. Piosenkarka z żalem mówiła wtedy, że nigdy nie mogła liczyć na pomoc od państwa. Przyznała, że bywa jej bardzo ciężko: „Dwoje moich dzieci jest dzieciakami szczególnej troski. Nie przypominam sobie, żeby ktoś mi w tym pomagał, wspierał, jeśli chodzi o tak zwane państwo”. Wyświetl ten post na Instagramie. ...
