Reklama

Badania pokazują, że spada akceptacja dla bicia dzieci, jednak nadal gros rodziców uważa, że dzieci można bić i co więcej - trzeba. Nie brakuje zwolenników zarówno „niewinnych klapsów”, jak i „porządnego wychowawczego lania”. Jednocześnie mało kto widzi, by takie metody pomagały. O co w tym wszystkim chodzi?

Reklama

Nie zawsze większość ma rację

Ostatnio opublikowałyśmy wyniki badań dotyczące stosowania kar cielesnych wobec dzieci. Umieściłyśmy także na naszej stronie sondę, by poznać wasze zdanie. Wyniki bardzo nas zaskoczyły. Aż 45 proc. z was uważa, że klaps nie jest przemocą wobec dziecka, a 14 proc. uważa, że czasem to jedyna metoda. Czy jeśli większość rodziców tak uważa, to mają rację? Czy naprawdę bez takiego stresu nie da się wychować dziecka? Nic bardziej mylnego! Oznacza to jednak, że rodziców nadal trzeba edukować i uświadamiać, że nie ma czegoś takiego jak „wychowawczy klaps.”

Choć do tej pory żadne badania nie udowodniły dobroczynnego wpływu kar cielesnych i ich wychowawczej efektywności, rodzice nadal są święcie przekonani, że to najlepsza metoda. Niejednokrotnie słyszałam opinie, że bez bicia nie da się wychować dziecka, a bezstresowe wychowanie do niczego nie prowadzi. Tyle że stres, jaki funduje bijący rodzic, szkodzi dziecku i to akurat dowiedziono już niejednokrotnie. Dziecko karane w ten sposób jest bardziej nerwowe, samolubne, częściej się buntuje i się nie słucha. Co więcej, klapsy mogą prowadzić do zaburzeń psychicznych i niespołecznych zachowań. Dlaczego? Kara fizyczna nie wyjaśnia dziecku, co źle zrobiło i jak może poprawić swoje zachowanie. Za to uczy się, że agresja jest jedynym sposobem na rozwiązanie problemów.

To nie działa!

Niektórzy zwolennicy bicia mówią, że przecież dziecko jest grzeczniejsze, więc chyba działa. Tyle że ono unika kary i uczy się, jak nie dać się przyłapać, a nie tego, że coś robi źle. Co ciekawsze, wielu rodziców twierdzi, klapsy nie są zbyt skuteczną formą dyscypliny i właściwie nie korygują złego zachowania ich dzieci, a mimo to je stosują. W takim razie, dlaczego rodzice biją, skoro to nie działa? Z bezsilności! Sami eksperci zauważają, że często rodzice po prostu nie wiedzą, co jeszcze mogą zrobić.

Bijesz, bo ciebie bito za karę i żyjesz? A może tak rozwiązujesz trudne sytuacje, bo nikt tobie nie pokazał, że można inaczej, a nie dlatego, że to dobra metoda? Nauka radzenia sobie z emocjami jest niezwykle ważna i trudna, dlatego każdemu maluchowi powinien pomagać jego rodzic. Ten sam rodzic, którego dziecko kocha tak bardzo, ten sam, któremu bezgranicznie ufa i ten sam, który jest dla niego całym światem. Dorosłego byś nie uderzył, to dlaczego bijesz dziecko? Ucz swoje dziecko na własnym przykładzie, jak sobie radzić. Zamiast klapsa daj swoją miłość, cierpliwość i wiedzę.

Klapsy to nie metoda wychowawcza, to przemoc! Co więcej, od 2010 roku prawie zakazana!

Nadal uważasz, że to dobra metoda? Napisz w komentarzu.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama