Kwestia dziedziczenia jest przesądzona od momentu, gdy komórka jajowa połączyła się z plemnikiem. W chwili poczęcia zostają ściśle określone m.in. płeć, wzrost, wygląd, temperament twojego dziecka, a nawet podatność na choroby. Zanim to, co zostało zapisane w genach, przestanie być tajemnicą, próbujemy uchylić jej rąbka wspólnie z prof. Tadeuszem Mazurczakiem, genetykiem klinicznym z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.
Czy dziecko powinno być pół na pół podobne do każdego z rodziców?
Dziecko otrzymuje połowę genów od taty (i jego przodków) i połowę genów od mamy (i jej rodziny). A dokładnie wygląda to tak – jądro komórki jajowej zawiera połowę składników potrzebnych do stworzenia istoty ludzkiej, drugą połowę dostarcza jądro plemnika. Z tego nie wynika jednak, że dziecko będzie w połowie podobne do każdego z rodziców. I mama, i tata mają podwójne porcje każdego genu dotyczące konkretnej cechy, np. koloru oczu. Dziecku przekażą tylko jeden gen z każdej pary - dominujący (zapisane w nim cechy ujawniają się u dziecka) albo recesywny (cecha ujawni się, jeśli dziecko dostanie takie same geny od mamy i taty). Wniosek – cechy zawarte w genach ujawnią się u dziecka lub nie w zależności od kombinacji, w jakiej geny danej pary się znajdują. Warto pamiętać, że większość cech, np. dotyczących inteligencji, charakteru, wzrostu, a nawet ciśnienia krwi, nie zależą od jednego genu lub pary genów, ale nawet od ich tysięcy.
Czy dziecko może być bardziej podobne do dziadków niż do rodziców?
Zdarza się tak, nawet dość często. To wynik wymiany materiału genetycznego w procesie podziału komórek. Wiele cech dotyczących zarówno wyglądu fizycznego, jak i osobowości to cechy recesywne (ustępujące), które mogą zostać zamaskowane genami dominującymi otrzymanymi od drugiego z rodziców i jego przodków. Recesywne cechy np. od dziadka mogły nie ujawnić się u jego dzieci, bo zostały zdominowane przez geny od babci. Mogą za to dojść do głosu u wnuka, gdy wyposażenie genetyczne po dziadku wystąpi w kombinacji z innym zestawem genów po drugim z rodziców.
Zobacz też: Dziedziczenie grupy krwi
Mąż i ja mamy niebieskie oczy, czy dziecko je odziedziczy?
Jeśli mama ma niebieskie oczy, to jest nosicielką dwóch recesywnych genów niebieskich oczu, podobnie jak tata. W takiej sytuacji dziecko też będzie miało taki kolor oczu. Aby ujawniła się cecha, którą przekazują geny recesywne, potrzebne są dwa takie geny, jeden od mamy, drugi od taty. Jeśli jedno z rodziców ma brązowe oczy, to możliwości dziedziczenia koloru jest więcej. Rodzic, który ma brązowe oczy, może być nosicielem dwóch dominujących genów brązowych oczu lub jednego brązowych, a drugiego recesywnego – jasnych. Jeśli przekaże dziecku gen dominujący, a drugi rodzic ma oczy jasne, to dziecko odziedziczy kolor brązowy (albo zielony, piwny, w każdym razie oczy dziecka nie będą niebieskie). Natomiast jeśli rodzic o ciemnych oczach przekaże dziecku gen recesywny jasnych oczu, to dziecko będzie niebieskookie tak jak drugi rodzic.
Czytaj też:
- Co cię może zdziwić w wyglądzie noworodka?
- Niebieskoocy są bojaźliwi, a ciemnoocy to śpiochy - co mówi o nas kolor oczu?