Reklama

Kiedy dziecko dociera do kresu dziewięciomiesięcznej drogi, czuje już smak, słyszy, śni, ma wspomnienia. Oto fascynująca historia przemiany – pierwszego bicia serca, początków pracy układu nerwowego, narodzin zmysłów. Najnowsze badania dowodzą, że maleństwo rozwija się szybciej, niż sądzono.

Reklama

Zapłodnienie komórki jajowej

Nasza podróż rozpoczyna się, gdy około pięćset milionów plemników pędzi w kierunku komórki jajowej z prędkością trzech milimetrów na minutę. Kierują się przy tym... węchem. Każdy niesie cenny ładunek – kod genetyczny ojca. Wykazano, że niezwykły wpływ na ich kondycję ma kawa – sprawia, że płyną dalej i szybciej. Kiedy zwycięski plemnik przebije osłonkę jajeczka, powstanie pierwsza komórka nowego życia. Jej jądro będzie zawierać po 23 chromosomy od każdego z rodziców. To w nich kryje się klucz do naszej niepowtarzalności – geny. Każdy gen jest odpowiedzialny za jakąś cechę: kolor skóry, charakter. Decyduje też, czy będziemy uparci, inteligentni, muzykalni.

Rodzice wnoszą równy wkład do naszej genetycznej budowy, ale płeć zależy tylko od ojca. Od matki zawsze pochodzi chromosom płciowy X, od ojca X lub Y. Jeśli wyścig wygra plemnik X – będzie córeczka, jeśli dużo mniejszy Y – synek.

Przeczytaj: Płeć dziecka na życzenie

Podział komórek

Mniej więcej dzień po zapłodnieniu jajeczko dzieli się po raz pierwszy. Po czterech, pięciu dniach to już blisko sto komórek. Po siedmiodniowej wędrówce dotrą one do końca jajowodu i macicy, która da im schronienie na następne dziewięć miesięcy. Podczas 3. tygodnia ta kulka komórek, nie większa niż łepek szpilki, zwija się i wyciąga w długą tubę. Szczyt tej tuby rośnie, tworząc głowę, choć to, co powstało, na razie wcale jej nie przypomina.

W 4. tygodniu powstanie twarz z narastających na siebie tkanek. Górna ich część rośnie w dół, tworzy czoło i nos. Z boku nachodzą na siebie policzki, formując górną wargę. Każdy z nas ma ślad ich połączenia – bruzdę pod nosem.

Jak powstaje serce dziecka

Jako jeden z pierwszych narządów powstaje serce. Do tej pory była to uśpiona bryłka komórek mięśniowych, ale po 22 dniach budzi się ona do życia. Jedna spontanicznie kurczy się i pociąga za sobą sąsiadki. Małe serduszko bije nieregularnie, ale to się zmieni, gdy system nerwowy będzie lepiej rozwinięty i kontrolowaniem tempa jego uderzeń zajmie się mózg. Do 75. roku życia dziecka uderzy ono trzy biliony razy!

Serce już teraz pompuje krew i naczynka cieńsze niż włos przenoszą zapasy tlenu i składników odżywczych. Z tygodnia na tydzień bije ono coraz szybciej. Zaczęło powolutku. Uderzało 20–25 razy na minutę, by w dziewiątym tygodniu osiągnąć szczyt – szaloną prędkością 157 uderzeń (serce dorosłego zazwyczaj bije 70–80 razy). Potem nieco zwalnia.

Sprawdź: Kiedy można usłyszeć bicie serca płodu?

Dziecko nieustannie się rusza

Mama pierwszy raz poczuje ruchy malucha w 18–20. tygodniu, choć on ćwiczy już swoje mięśnie i stawy od ponad dwóch miesięcy. Nieruchomy był do 9. tygodnia, potem zaczął... drgać. Gdy stópki dotkną dna macicy, układ nerwowy automatycznie wyzwala reakcje mięśni nogi. Malec skacze, używając ścian macicy jak trampoliny.

Po 4. miesiącu jego ruchy w coraz większym stopniu kontroluje mózg. A dziecko z każdym dniem jest coraz bardziej ruchliwe. U rąk i nóg ma już nawet paluszki. Ciekawostką jest to, że dłonie wykształcają się wcześniej niż stopy. Może dlatego, że po urodzeniu malec wcześniej będzie ich używał? A może wynika to stąd, że są one ważnymi narządami sensorycznymi, więc rozwijają się w tym samym czasie, co pozostałe zmysły.

Nauka przetrwania w brzuchu mamy

Od 16. tygodnia ciąży płód wykonuje wiele skomplikowanych ruchów. Może się zginać w pół, zginać palce, dłonie, kolana. Zaczyna nawet kształtować świadomość przestrzeni wokół siebie. My uważamy zdolność do koordynacji ruchów – stanie, bieganie, skakanie za coś oczywistego, ale ta umiejętność rozwinęła się i udoskonaliła właśnie w okresie płodowym.

Narządy zmysłów bezustannie przekazują bodźce do mózgu, więc ruch jest coraz doskonalszy. Płód bardzo dużo czasu poświęca np. na ćwiczenie nieco zagadkowego odruchu chwytania. Dzięki niemu noworodki potrafią się mocno przytrzymać mamy, chociaż... nie jest im to potrzebne do przeżycia. Po co więc? Odpowiedź tkwi w naszej przeszłości. Noworodek małpy nie przetrwa, jeśli nie będzie potrafił mocno trzymać się futra mamy, gdy ta będzie uciekać lub szukać pożywienia.

Kiedy w dziecku obudzą się zmysły

Od 24. tygodnia płód wchodzi w najbardziej ekscytujący okres rozwoju. To właśnie wtedy po raz pierwszy docierają do niego bodźce ze świata zewnętrznego.

Dziecko czuje smak

Mniej więcej po osiemnastu tygodniach zaczyna pracować układ trawienny. Dziecko połyka płyn owodniowy, w którym pływa. W ostatnim trymestrze pochłania go codziennie aż 750 ml – to tak, jakby ważący 65 kg człowiek wypił 19 l wody! Dziecko stymuluje w ten sposób rozwój swojego układu trawiennego – przecież po urodzeniu będzie musiało jeść samo. Niestrawione resztki płynu zbiorą się w jelitach w formie zielono-czarnej smółki.

Ponieważ wody zawierają smaki i zapachy pożywienia mamy, malec z upodobaniem je próbuje! Pamiętaj, że mocne smaki bez trudu przenikają łożysko. Wszystko, co nie jest słodkie, mu nie smakuje.
Wykształcone w życiu płodowym zmysły smaku i węchu mogą pomóc noworodkowi polubić mleko mamy. Podobnie jak płyn owodniowy, będzie ono zawierało podobny zestaw smaków i zapachów.

Sprawdź: Jak rozwijają się zmysły twojego dziecka?

Dziecko zacznie widzieć dopiero po narodzeniu

Chociaż oczy zostały w pełni wykształcone w połowie ciąży, to wzrok jest tym zmysłem, którego płód nie może użyć aż do narodzenia. W macicy jest za ciemno. Bardzo jasne światło, na przykład promienie słońca, tylko czasem zdołają się przedrzeć do macicy, np. gdy odsłonisz brzuch na plaży. Płód może wtedy zauważyć słaby blask.

Oczy 25-tygodniowego płodu są już tak dobrze rozwinięte, że na swoim miejscu są nawet rzęsy. Lecz jeden szczegół nie będzie w pełni ukształtowany, bez względu na to, ile czasu maluch spędzi w macicy. Chodzi o kolor. Niektóre pigmenty nie mogą się bowiem wykształcić bez światła. Można jednak określić, jaki będą miały kolor oczy dziecka, znając barwę oczu jego rodziców!

Dziecko słyszy

To najlepiej rozwinięty ze zmysłów noworodka. Nienarodzony malec ma czego słuchać. Kilka centymetrów od jego uszu, w jelitach mamy stale coś się przelewa. Słyszy też konkurujące bicia serc – mamy i własnego – bicie serca płodu, które uderza dwa razy szybciej niż jej. Trzeba do tego jeszcze dodać dźwięki z zewnętrznego świata: rozmowy, muzykę i hałasy. Ściany macicy i brzuch działają jak filtr, zatrzymujący dźwięki o wysokiej częstotliwości. Wszystkie, także głosy rodziców, dotrą do płodu przytłumione i zniekształcone. Malec będzie słyszał jedynie melodię języka bez spółgłosek.

Najgłośniejsze dźwięki może usłyszeć podczas badania USG. Fale ultradźwiękowe mają za wysoką częstotliwość, by były słyszalne dla ludzkiego ucha. Mogą jednak wywołać w płynie owodniowym wtórne fale, przypominające stukanie w wysokiej tonacji. Gdyby skierować głowicę wprost na ucho dziecka, dźwięk byłby dla niego tak głośny, jak dla nas hałas metra! Na niespodziewany dźwięk płód może zareagować odruchem Moro, wyrzucając ramiona i nogi na boki.

Reklama

Opracowała: Bożena Mucha, na podstawie materiałów National Geographic Channel

Reklama
Reklama
Reklama