Reklama

Dzieci do 7. roku życia w ogóle nie powinny jeść grzybów! Starsze mogą jedynie odrobinę i od wielkiego dzwonu – mówi dr Andrzej Stawarski, pediatra i gastroenterolog. Grzyby duszone w śmietanie i pachnąca lasem grzybowa to potrawy mogące zagrażać dzieciom. Wszystko przez toksyny znajdujące się w trujących grzybach, które łatwo pomylić z grzybami jadalnymi.

Reklama

Grzyby w diecie dziecka: dlaczego są szkodliwe?

Grzyby są smaczne i dodają potrawom aromatu. Są też źródłem wielu wartościowych składników, np. prowitaminy D, selenu, przeciwutleniaczy. Jednak zalety te nie równoważą ryzyka, jakie niesie ze sobą podawanie dzieciom grzybów, wśród których mogą znaleźć się te silnie trujące. Istnieją jeszcze inne powody, dla których dzieci nie powinny jeść grzybów:

  • Grzyby są wyjątkowo ciężkostrawne. – Ścianki ich komórek zawierają nieprzyswajalną substancję podobną do chityny, z której zbudowane są pancerzyki owadów. Równie dobrze moglibyśmy zaserwować pociechom kolację z chrząszczy – wyjaśnia dr Andrzej Stawarski, pediatra i gastroenterolog.
  • Dzieci gorzej niż dorośli gryzą i żują pokarm, więc już pierwsza faza jego „obróbki” jest mało dokładna. Grzyby, nierozdrobnione jak należy, trafiają do żołądka, który nie bardzo wie, co z nimi począć. Jeśli dziecko nie zwymiotuje, wędrują dalej, a potem długo zalegają w jelitach. Efekt? Wzdęcia, bóle brzucha, biegunka.

Suszone grzyby, kurki, pieczarki, wywar z grzybów: czy mogą się znaleźć w diecie dziecka?

Jak wyjaśnia dr Andrzej Stawarski, rodzaj grzybów nie ma znaczenia – wszystkie są tak samo zbędne w diecie dziecka. Nie ma więc sensu zadawanie pytań: czy dzieci mogą jeść kurki? A podgrzybki? Czy małe dzieci mogą jeść pieczarki? Dotyczy to zarówno grzybów świeżych, jak i suszonych. Część lekarzy jest jednak zdania, że grzyby hodowlane (np. pieczarki, shiitake, boczniaki) są bezpieczne dla dzieci powyżej 6 miesiąca życia. Ostateczna decyzja i ryzyko z nią związane należy więc do rodziców.

Grzybów leśnych nie powinno się podawać dziecku, dopóki nie skończy ono 9 lat (niektórzy lekarze ostrzegają, że nawet dłużej, bo 10-12 lat). Później grzyby w diecie dziecka należy zacząć podawać stopniowo. Serwujmy je rzadko, w niewielkich ilościach i przyrządzone pod lekkostrawną postacią (czyli najlepiej gotowane i bez żadnych ciężkich dodatków).

Dzieci do 9-12 roku życia nie powinny jeść kurek, suszonych grzybów, podgrzybków, ani żadnych innych grzybów leśnych. Decyzja o podaniu grzybów hodowlanych zależy od rodziców. Należy pamiętać, że grzyby są nie tylko ciężkostrawne, ale przede wszystkim łatwo pomylić grzyby jadalne z trującymi – zwłaszcza jeśli nie jest się zaprawionym grzybiarzem.

Grzyby dla dzieci: mogą być trujące!

Grzybów trujących jest sporo i łatwo pomylić je z jadalnymi. – Z powodu zatruć grzybami umiera w Polsce kilkadziesiąt osób rocznie. Ofiarami są niestety także dzieci. Mają o wiele mniejsze szanse niż dorośli. Przy silnej biegunce dochodzi do odwodnienia, straty płynów sięgają 4-8 litrów na dobę, co w przypadku kilkulatka może oznaczać utratę jednej trzeciej masy ciała – ostrzega dr Stawarski.

W przypadku zaobserwowania objawów zatrucia grzybami u dzieci trzeba natychmiast jechać do lekarza. Tylko szybka interwencja lekarska może uratować dziecku zdrowie lub życie.

Toksyny zawarte w grzybach są bardzo zdradliwe: przez pierwsze 6-12 godzin (czasem nawet dłużej) działają po cichutku, nie wywołując żadnych widocznych objawów. Czasami jest tak, że pierwsze objawy zatrucia mijają, ale później nawracają, ale szkody wyrządzone w organizmie dziecka są już nieodwracalne. Dochodzi wtedy do uszkodzenia narządów wewnętrznych, głównie wątroby, pojawiają się kłopoty z oddychaniem, utrata świadomości, a nawet śmierć.

Co zrobić, gdy dziecko zatruło się grzybami?

– Jeśli dziecko zjadło grzyby, trzeba zawieźć je do szpitala, gdy tylko zaczyna się źle czuć, bo potem może być za późno. Trzeba ze sobą zabrać resztki potrawy, a jeszcze lepiej wymiociny, które bada się pod mikroskopem, żeby ustalić, co dokładnie spowodowało zatrucie – radzi dr Stawarski.

Leczenie polega na usunięciu trucizny przez płukanie żołądka, a także uzupełnianiu strat wody i elektrolitów. Czasem to nie wystarczy. Chore maluchy trafia czasem na oddziały intensywnej terapii, gdzie walczy się o ich życie, podtrzymując krążenie i oddychanie. Bywa i tak, że konieczna jest transplantacja wątroby.

Grzyby mogą być niebezpieczne także dla osób dorosłych. Niektórzy ludzie nie mają enzymu, który jest w stanie rozłożyć trehylozę – rodzaj cukru, który zawierają młode grzyby (także jadalne). Warto też wiedzieć, że w źle przechowywanych (np. w reklamówkach) grzybach jadalnych wytwarzają się niebezpieczne substancje.

Polecamy także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama