Reklama

Gdy w śnie nocnym umiera zdrowe dziecko w wieku do 12. miesiąca życia, a w wyniku śledztwa i/lub sekcji zwłok nie udaje się ustalić przyczyny zgonu, mówi się o śmierci łóżeczkowej. W USA śmierć łóżeczkowa jest najczęstszą przyczyną zgonu tak małych dzieci. Do dzisiaj nie ustalono, co powoduje śmierć łóżeczkową. Udało się jedynie ustalić czynniki zwiększające ryzyko śmierci niemowlęcia we śnie.

Reklama

Spis treści:

Śmierć łóżeczkowa – co to jest?

Śmierć łóżeczkowa to potoczne określenie zespołu nagłej śmierci niemowlęcia, który jest też określany skrótem SIDS od angielskiej nazwy Sudden Infant Death Syndrome.

Akademia Młodych Rodziców

Wiemy, że bezpieczeństwo dziecka jest dla Ciebie najważniejsze... Czytaj więcej

SIDS częściej zdarza się u:

  • wcześniaków,
  • dzieci z niską masą urodzeniową,
  • niemowląt płci męskiej,
  • dzieci przechodzących infekcję
  • w czasie chłodniejszej części roku.

Aż w 75 proc. przypadków śmierci łóżeczkowej nie udaje się ustalić jej przyczyny. Za pozostałe zgony odpowiedzialne są infekcje lub wady wrodzone.

Szerszym pojęciem niż SIDS jest SUID, czyli nagła niespodziewana śmierć dziecka (Sudden Unexpected Infant Death). SUID obejmuje SIDS i śmierć spowodowaną uduszeniem się dziecka lub asfiksją (niedoborem tlenu w organizmie).

Moment, w którym następuje śmierć łóżeczkowa, najczęściej pozostaje niezauważony. Niekiedy udaje się dostrzec pewne objawy, które mogą zapowiadać, że do dojdzie do SIDS, i uchronić przed nim dziecko.

Należy być czujnym, gdy:

  • dziecko nie ma apetytu, wymiotuje po posiłku;
  • ma bladą skórę;
  • ma trudności w oddychaniu, głośno wdycha powietrze i je wydycha;
  • postękuje podczas czuwania bądź snu;
  • ma wyjątkowo zmienne nastroje;
  • dochodzi do nagłego wzrostu lub spadku temperatury ciała dziecka (więcej niż 38 st. C i mniej niż 36 st. C mierzonej w odbycie).

Śmierć łóżeczkowa: do kiedy zagraża dziecku?

Aż 95 proc. przypadków nagłej śmierci łóżeczkowej dotyczy niemowląt do 6. miesiąca życia. Najwięcej nagłych zgonów podczas snu notuje się u dzieci w wieku 2-4 miesięcy. Zanim zaczęto promować zasady bezpiecznego snu dziecka, śmierć łóżeczkowa zabierała 2-6 niemowląt na każde 1000 urodzonych dzieci.

Ile dzieci umiera na SIDS?

Obecnie w krajach wysokorozwiniętych, w których rodzice stosują zasady bezpiecznego snu niemowlęcia, statystki nie są tak przerażające: odnotowuje się 0,2-0,5 przypadków na każde 1000 żywo urodzonych dzieci. Tak wyraźny spadek odnotowywanych przypadków SIDS może jednak po części wynikać z tego, że nie wszystkie zgony dzieci, które spełniają kryteria śmierci łóżeczkowej, są w ten sposób klasyfikowane. To może zafałszowywać statystyki.

W naszym kraju nie są dostępne oficjalne dane mówiące o śmierci łóżeczkowej. Szacuje się jednak, że z powodu SIDS w Polsce umiera 180 dzieci rocznie. Do śmierci łóżeczkowej dochodzi więc bardzo rzadko.

Akademia Młodych Rodziców

Krótko śpi, budzi się w nocy, nie chce zasnąć... Wiemy, jak to zmienić! Czytaj więcej

Przyczyny nagłej śmierci łóżeczkowej

Naukowcy podejrzewają, że nagła śmierć zdrowego dziecka we śnie może mieć następujące przyczyny:

  • bezdech senny trwający ponad 20 sekund,
  • nieprawidłowe funkcjonowanie pnia mózgu (nie rejestruje spadku tlenu we krwi),
  • zaburzenia w kontroli ciśnienia krwi (organizm nie reaguje, gdy ciśnienie spada poniżej krytycznego poziomu),
  • zaciśnięcie się tętnicy szyjnej (w pozycji na brzuchu, podczas uniesienia główki w trakcie snu).

Żadnej z tych teorii nie udało się potwierdzić z całą pewnością. Ostatnio naukowcy przychylają się do koncepcji, że przyczyną SIDS są zaburzenia w pracy dwóch obszarów mózgu, które kontrolują oddychanie i przełykanie. Gdy śpimy, bezwiednie odkrztuszamy ślinę, która zbiera się u wlotu dróg oddechowych. Wtedy wstrzymujemy oddech. Natomiast niektóre niemowlęta mogą „zapominać” o ponownym zaczerpnięciu powietrza.

Czynniki ryzyka śmierci łóżeczkowej

W wyniku obserwacji odnotowano, że ryzyko wystąpienia zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej nie jest u wszystkich dzieci takie samo. Istnieją czynniki, które zwiększają ryzyko SIDS:

Konkurs „Narodziny rodziny”

Jesteś rodzicem niemowlaka? Opisz swoją historię i wygraj wózek spacerowy! Czytaj więcej

Czynniki zewnętrzne sprzyjające śmierci łóżeczkowej:

  • przegrzewanie dziecka,
  • zasypianie bez smoczka,
  • spanie na miękkim podłożu (odpowiedni materac zmniejsza ryzyko SIDS)
  • spanie na brzuchu,
  • picie w ciąży alkoholu przez matkę lub/i palenie papierosów, przyjmowanie narkotyków,
  • palenie papierosów przy dziecku,
  • wcześniejsze przypadki śmierci łóżeczkowej w rodzinie,
  • rezygnacja z karmienia piersią.

Warto podkreślić, że do śmierci łóżeczkowej nie dochodzi podczas drzemki w ciągu dnia – zgon dziecka zawsze zdarza się w czasie nocnego snu, a często ma miejsce nad ranem.

Jak zapobiegać śmierci łóżeczkowej?

Specjaliści ustalili, że postępując z dzieckiem w odpowiedni sposób, można zmniejszyć ryzyko SIDS.

Oto co mogą robić rodzice, aby ich dziecko było w mniejszym stopniu narażone na śmierć łóżeczkową:

  • Kładź dziecko do snu na plecach. To najbezpieczniejsza pozycja dla niemowlęcia, które nie umie jeszcze samo zmieniać pozycji. Jeśli dziecko czasem ulewa, układaj go na boku, podpierając plecy zrolowanym kocykiem lub podkładaj pod nogi łóżeczka od strony główki książki. Z badań wynika, że SIDS częściej zdarza się dzieciom, które śpią na brzuchu. Nie zapominaj jednak, że ta pozycja pozwala ćwiczyć mięśnie karku, gdy dziecko podnosi główkę, a także zapobiega kolkom. Układaj tak maluszka, gdy nie śpi i gdy możesz go obserwować (czytaj więcej: Czy niemowlę może spać na brzuchu?).
  • Usuń z łóżeczka maskotki i zbyt miękkie ochraniacze do łóżeczka. Choć maskotki uroczo wyglądają w łóżeczku, lepiej odłożyć je na półkę. Nawet kilkudniowe dzieci mogą przemieszczać się w łóżeczku i przypadkowo zaplątać się w ochraniacz lub wtulić nosek w pluszaka, który utrudni im oddychanie. Podobnie jest z kokonem niemowlęcym, kołderkami i kocykami.
  • Nie dawaj dziecku poduszki. Jest niepotrzebna przez pierwsze sześć miesięcy. Zrezygnuj z niej nie tylko ze względu na bezpieczeństwo niemowlaka (jest ryzyko, że gdy maluszek wtuli w nią nos, nie będzie mógł oddychać). Dla kręgosłupa lepiej też jest, by dziecko leżało płasko.
  • Zadbaj, aby materac niemowlaka był odpowiednio twardy. W wysłużonym czy zbyt miękkim dziecko może się zapadać. Skutkiem złej pozycji podczas leżenia są nie tylko wady postawy, ale też problemy z oddychaniem.
  • Nie pal w domu. To, że nie palisz przy dziecku, to żadne usprawiedliwienie. Toksyczne substancje z dymu papierosowego osiadają na ubraniu, pościeli, skórze, są obecne w powietrzu i mogą dostać się do organizmu niemowlaka. Dzieci palących rodziców są bardziej zagrożone nagłą śmierć łóżeczkową. Rośnie też u nich ryzyko zachorowania na alergię, astmę, infekcje górnych dróg oddechowych. Wolniej również rośnie ich masa ciała.
  • Nie przegrzewaj dziecka. Nowo narodzone dzieci nie potrzebują cieplarnianych warunków, które często próbują im stworzyć troskliwi rodzice. Gdy temperatura otoczenia nie przekracza 20–21 stopni, lepiej się oddycha i śpi. Aby maluch nie zmarzł, wystarczy niezbyt ciepłe ubranko i lekkie nakrycie, np. cienka kołderka lub ażurowy kocyk, które pozwolą skórze oddychać.
  • Karm piersią. Pokarm mamy to najlepsze, co możesz dać dziecku, aby mogło się dobrze rozwijać. Jak to się ma do śmierci łóżeczkowej? Maluszki, które są karmione naturalnie, często budzą się w nocy, ich rodzice są też bardziej wyczuleni na ich sen.
  • Podawaj smoczek. Podawanie smoczka-uspokajacza noworodkom budzi kontrowersje. Dziecko, które z niego korzysta, może mieć problemy z właściwym chwytaniem piersi. Ale ssanie smoczka, zdaniem m.in. Amerykańskiej Akademii Pediatrii (AAP), zmniejsza ryzyko śmierci łóżeczkowej, bo działa pobudzająco na ośrodkowy układ nerwowy. Aby uniknąć kłopotów z laktacją, warto poczekać z podaniem smoczka do momentu, gdy ssanie piersi nie będzie już sprawiało dziecku kłopotu.

Poniżej film, w którym położna Edyta Brala tłumaczy, jak zapobiegać chrapaniu u niemowląt. Chrapanie może zwiększać ryzyko bezdechu sennego, który przyczynia się do śmierci łóżeczkowej.

Monitor oddechu – czy warto w niego zainwestować?

Monitor oddechu ma chronić przed SIDS. Może też jednak dawać fałszywe sygnały, dlatego poleca się go głównie wcześniakom, niemowlętom, u których doszło do zatrzymania oddychania po narodzinach i dzieciom, u których rodzeństwa wystąpił SIDS.

Monitor oddechu bada, czy oddech dziecka jest stały i miarowy. Jeśli stanie się słabo wyczuwalny, nieregularny albo na 15-20 sekund pojawia się bezdech u dziecka, natychmiast włącza się alarm. Dzięki temu rodzice nie muszą non stop czuwać nad niemowlęciem. Kiedy alarm poinformuje o jakichkolwiek nieprawidłowościach, od razu mogą sprawdzić, co się dzieje.

Bibiliografia:
1. Hoon Kim; Anthony L. Pearson-Shaver, Sudden Infant Death Syndrome, 30 lipca 2020, ncbi.nlm.nih.gov
2. Jhodie R Duncan, PhD and Roger W Byard, MBBS, MD, Chapter 2, Sudden Infant Death Syndrome: An Overview, ncbi.nlm.nih.gov

Zobacz też:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

Prof. dr hab. n. med. Ewa Helwich

Specjalistka neonatologii i chorób płuc, Konsultant Krajowy w dziedzinie neonatologii, ponadto konsultantka w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie oraz członkini Rady Naukowej IPCZD. Jej głównymi kierunkami zainteresowań są wczesne uszkodzenia mózgu, ich ewolucja kliniczna i wpływ na rozwój
Reklama
Reklama
Reklama