
Maluch, który zobaczy z daleka plac zabaw, ze wszystkich sił puszcza się w jego kierunku. Trudno go przed tym powstrzymać, bo radosne piski, śmiechy dobiegające z daleka to najlepsza zachęta do zabawy. Już niespełna roczne dziecko cieszy się na widok minizjeżdżalni czy piaskownicy. Nic dziwnego, że kiedy czas wracać do domu, nie można go od nich odciągniąć. Dzieci wiedzą, co dla nich dobre! Pomożemy ci zrozumieć tę fascynację.
1. Na placu zabaw dziecko trenuje sprawność
Oczywistą zaletą placów zabaw jest fakt, że są na dworze. To ogromnie ważne zwłaszcza obecnie, ponieważ już małe dzieci zbyt dużo czasu spędzają w domu. A przecież w czasie, gdy dzieci najbardziej intensywnie rosną, to właśnie ruch na świeżym powietrzu jest im niezbędny. Sprawia, że dobrze rozwijają się fizycznie. Jeśli dziecko od małego dużo się rusza, będzie mu to dawało wiele radości także w dorosłym życiu.
Zobacz 23 pomysły na szalone zabawy ruchowe
2. Dziecko uczy się zachowań społecznych
Na placu zabaw maluchy trenują nie tylko swoje ciało, ale również umiejętności społeczne: uczą się stać w kolejce do zjeżdżalni, wymieniać się foremkami czy wspólnie wprawiać w ruch karuzelę. To trening współpracy, kreatywności, no i współzawodnictwa. Dzieci nie tylko poznają zasady współżycia w grupie, ale też lepiej rozumieją własne możliwości. Zaczynają się uczyć, jak budować relacje z innymi dziećmi. Zdobywają wiedzę o sobie i kontaktach między rówieśnikami. A przy tym doświadczają różnych, pozytywnych i tych mniej przyjemnych, uczuć.
Sprawdź, co robić, by dziecko odnalazło się w grupie
3. Dziecko ćwiczy wszystkie zmysły
Wydaje się, że dzieci lubią placyki zabaw, bo mogą się tam wyszaleć, poznać kolegów czy wzmocnić mięśnie. Bezsprzecznie tak. Ale zabawa oraz ruch dostarczają także bodźców, których potrzebuje dziecięcy mózg do prawidłowego rozwoju. Wszystko, co dzieje się z ciałem dziecka na placu zabaw, sprzyja prawidłowej pracy układu nerwowego i mózgu. Dostarcza bodźców, które sprawiają, że dziecko będzie dobrze funkcjonowało, także w przedszkolu i szkole.
Sprawdź, jakie zabawki rozwijają zmysły dziecka
4. Dziecko pozbywa się nadmiaru energii
System nerwowy malucha musi być pobudzany. I to na odpowiednim poziomie. Jeśli ma za mało różnorodnych bodźców, których dostarcza mu ruch, nie działa sprawnie. Można to porównać z sytuacją, kiedy mamy unieruchomioną nogę w gipsie, np. przez trzy tygodnie. Po jego zdjęciu mięśnie nie są tak sprawne jak wcześniej, bo były długo nieużywane. Już z raczkującym maluchem można pójść na plac zabaw i pozwolić mu na zabawę w piaskownicy. Niech bada, jaki jest piasek. Starsze dzieci mogą biegać po nim boso. Zdarza się, że niektóre dzieci nie lubią bujać się na huśtawce czy kręcić na karuzeli – nie można ich do tego zmuszać! Innych nie trzeba do tego namawiać, bo najchętniej w ogóle nie schodziłyby z tych sprzętów. To może świadczyć o tym, że właśnie tego maluch potrzebuje. Pilnuj, by nie zrobił sobie krzywdy. Zaniepokoić powinno zbyt spokojne dziecko, które nie czuje potrzeby zabawy ruchowej. To może oznaczać, że ma kłopoty, np. z panowaniem nad swoim ciałem, jego czuciem, równowagą.
Czy raczkowanie jest ważne dla rozwoju? Sprawdź!
5. Dziecko przygotowuje się do nauki w szkole
Dzięki sprzętom, które znajdują się na każdym placu zabaw, dzieci uczą się kontrolować swoje ciało, poznają jego ograniczenia, zdobywają umiejętność koordynowania i planowania swoich ruchów, uczą się utrzymywać równowagę. Wszystko to zaprocentuje w przyszłości. Dziecko, które nie kontroluje swojej siły, nie będzie umiało np. z dobrym naciskiem trzymać kredki, a jego rączka szybciej się zmęczy.
Zobacz, jak przygotować dziecko do szkoły