Najlepiej podać dziecku mikrofiltrowane lub pasteryzowane mleko o zawartości 3,2 lub 2 proc. tłuszczu.

Trzeba je wprowadzać stopniowo, bo większa ilość prowadzi do nadmiernego obciążenia organizmu białkiem oraz solami mineralnymi. Jednak wielu pediatrów zaleca, żeby do skończenia trzech lat dziecko piło mleko modyfikowane junior – oznaczone cyferką 3 (po 10. lub 12. miesiącu) i 4 (po 15. miesiącu). Jest ono wzbogacane w wapń, witaminę D3, cynk, jod, żelazo oraz inne witaminy oraz składniki mineralne w ilościach i proporcjach optymalnych dla potrzeb malucha w drugim i trzecim roku życia. Ma więcej niż zwykłe mleko krowie długołańcuchowych nienasyconych kwasów tłuszczowych, ale mniej białka, dzięki czemu nerki dziecka nie są bardzo obciążone.

Reklama

Jeśli pediatra nie stwierdzi, że w diecie malca brakuje odpowiednich ilości żelaza (co jest wskazaniem do dalszego podawania mieszanki), możesz śmiało serwować mleko krowie.

Ilość mleka krowiego ważna także dla starszego dziecka

Dziennie roczne dziecko powinno wypijać minimum 750 ml, a dwulatek – minimum 500 ml mleka (modyfikowanego lub zwykłego). Można je zastąpić jogurtem, maślanką lub kefirem. Kefir jest łatwiej strawny niż mleko krowie, bo tak jak inne sfermentowane produkty mleczne zawiera wstępnie rozłożony cukier mleczny (laktozę), a białka w nim zawarte są już nadtrawione. Jogurt ma podobne zalety, a żywe kultury bakterii, które zawiera, wspomagają prawidłową pracę jelit i układ odpornościowy. Niechęć do mleka może oznaczać alergię na białko lub – częściej – nietolerancję laktozy, która objawia się bólami brzuszka, wzdęciami i biegunkami (wtedy dziecko może pić mleko acidofilne lub mleko o obniżonej zawartości laktozy). Gdy lekarz nie potwierdzi takich problemów, trzeba próbować dalej.

W drugim roku można zaproponować kakao, kawę zbożową czy mleko smakowe. Może da się przemycić mleko w budyniu, koktajlu czy galaretce mlecznej? Dwulatkowi można podawać sery. Jeśli dziecko z uporem zaciska buzię, ratunkiem jest wapń w syropie lub tabletkach. Lepiej zaś nie podawać mleka koziego ani owczego. Dawniej często były zalecane dla dzieci z alergią, ale dziś wiadomo, że nie nadają się dla malucha. Ze względu na duże podobieństwo białek beta-laktoglobuliny i kazeiny u różnych zwierząt kopytnych, zwykle szybko po podaniu mleka koziego lub owczego pojawiają się objawy nietolerancji. Te mleka mają też wysokie stężenie soli mineralnych i niską zawartość witamin. Picie koziego sprzyja ponadto niedoborom kwasu foliowego i witaminy B12.

Reklama

Konsultacja: dr n. med. Alicja Karney, pediatra, kieruje Oddziałem Pediatrycznym Hospitalizacji Jednego Dnia w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama