Reklama

Adaptacja w przedszkolu dla niektórych dzieci jest trudniejsza niż dla innych. Jeśli przez pierwsze dni dziecko płacze w przedszkolu lub nie chce się z tobą rozstawać, jest to naturalna reakcja. Jeżeli jednak płacz i niechęć nie ustają z codziennym chodzeniem do przedszkola – przyczyna może leżeć gdzie indziej.

Reklama

Sprawdź, ile zwykle trwa adaptacja w przedszkolu, jakie są możliwe przyczyny problemów z adaptacją i w jaki sposób możesz pomóc dziecku zaaklimatyzować się w placówce.

Spis treści:

Jak pomóc dziecku w adaptacji do przedszkola? Wskazówki dla rodziców

Pójście do przedszkola to trudny moment i dla dziecka, i dla rodzica. Na szczęście to mija. Niektóre dzieci po kilku dniach dumnie kroczą do przedszkola i rzucają się w wir zabawy, inne potrzebują nieco więcej czasu, aby przystosować się do nowych warunków. Co możesz zrobić, aby dziecko polubiło przedszkole i jak ułatwić mu adaptację?

Ucz samodzielności

Zanim dziecko rozpocznie przedszkolną przygodę, naucz je:

  • korzystać z toalety lub nocnika,
  • mówić, jak ma na imię i nazwisko,
  • zgłaszać potrzeby (mówić, że coś boli, jest zimno itp.),
  • używać łyżki i widelca przy jedzeniu,
  • ubierać się i zakładać buty.

Dzięki temu maluch poczuje się pewniej.

Zachowaj spokój

Emocje się udzielają - to prawda stara jak świat. Dlatego nic tak nie potęguje rozpaczy dziecka jak nerwowe reakcje rodziców. Nie płacz, nie krzycz, nie zanoś dziecka do sali, a potem nie odrywaj go od siebie – powinno tam wejść samo. I co ważne, nie pozwól, by dziecko zobaczyło, że sama wahasz się, czy zostawić je w przedszkolu. Wtedy i ono może poczuć się niepewnie. W drodze do placówki wspólnie zaplanujcie, co miłego zrobicie po powrocie z przedszkola – świadomość, że już za kilka godzin się przytulicie i spędzicie razem czas, z pewnością zmniejszy wasz stres.

Nie kłam

Nie mów, że „zaraz wrócisz” jeśli wiesz, że tak się nie stanie (jest to tzw. białe kłamstwo). Jeśli obiecasz dziecku, że odbierzesz je np. po zupie, po drzemce, czy po obiedzie – dotrzymaj słowa. Utracone zaufanie będzie ci trudno odbudować i następnym razem dziecko nie tylko nie uwierzy w twoje słowa, ale będzie czuło większy lęk przed pójściem do przedszkola. Maluszek może pomyśleć, że skoro mama mówiła, że zaraz wróci, a nie wróciła, to może teraz w ogóle po mnie nie przyjdzie?

Nie strasz

Nie mów dziecku, że za karę zabierzesz mu zabawkę lub nie dostanie obiecanej nagrody. Jeśli sprawisz, że przedszkole będzie „za karę”, to twoje dziecko nigdy go nie polubi.

Nie nagradzaj

Obiecywanie dziecku nagrody za to, że pójdzie do przedszkola nie jest najlepszym pomysłem. Według wielu psychologów, przyzwyczajając dziecko do tego, że należy mu się nagroda za każdą, codzienną czynność może okazać się zgubne nie tylko dla domowego budżetu, ale i dla rozwoju dziecka.

Mów o przedszkolu

Opowiadaj dziecku o przedszkolu, staraj się mówić o pozytywnych aspektach: że pozna tam nowe koleżanki i kolegów, będą nowe zabawki, których nie ma w domu.

Jeśli masz jakieś miłe wspomnienia z czasów przedszkolnych, podziel się nimi z dzieckiem.

Możesz wykorzystać książeczki lub bajki, których bohaterowie idą do przedszkola, w którym wcale nie jest tak źle i strasznie. Książek o przedszkolu jest naprawdę dużo i z pewnością warto poszukać ich w pobliskiej bibliotece.

Małe rytuały

Możecie wymyślić swoje własne (może sekretne?) pożegnanie, np. buziak na dobrą zabawę. Wtedy rozstanie będzie łatwiejsze.

Rutyna

Ustal pewien schemat poranka, żeby dziecko wiedziało, co po sobie następuje, np. przed wyjściem do przedszkola trzeba umyć zęby. Zmiana rutyny może wybić dziecko z rytmu i niechętnie będzie szło do przedszkola. Szczególnie jeśli w domu zacznie się wspaniale bawić.

Warto też, by wychodzeniu do przedszkola nie towarzyszył pośpiech i związane z tym nerwy.

Zajęcia adaptacyjne w przedszkolu

Forma i termin zajęć adaptacyjnych zależy od konkretnego przedszkola. Niektóre placówki organizują zajęcia dla dzieci i rodziców, inne – takie, w których uczestniczą tylko dzieci (a inne, niestety, wcale). Zajęcia zazwyczaj odbywają się pod koniec sierpnia. Podczas nich dzieci (lub rodzice z dziećmi) spotykają się z panią wychowawczynią, która prowadzi proste zabawy mające na celu wzajemne poznanie się dzieciaków.

Adaptacja pozorna

Obserwując dziecko i rozmawiając z jego wychowawcą, upewnij się, że proces adaptacyjny przebiega harmonijnie i we właściwym kierunku - może okazać się bowiem, że dziecko w przedszkolu sprawia wrażenie coraz bardziej przystosowanego, a na przykład w domu odreagowuje to agresją lub przygnębieniem.

Ile trwa adaptacja w przedszkolu?

Przebieg adaptacji dziecka w przedszkolu trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy. O jej długości decyduje jednak wiele czynników, m.in.:

  • nieobecności z powodu choroby, które przerywają proces adaptacji (niestety, wśród przedszkolaków infekcje zdarzają się bardzo często),
  • dojrzałość emocjonalna dziecka (np. łatwość nawiązywania kontaktów z rówieśnikami, umiejętność rozpoznawania emocji u innych osób - te i inne zdolności kształtują się od 2. do 6. roku życia, w indywidualnym tempie),
  • postawa rodziców,
  • postawa nauczycieli przedszkola,
  • to, czy maluch ma starsze rodzeństwo w placówce (wcześniejsze wizyty w przedszkolu, np. by odebrać starszego brata lub siostrę, pomagają w oswojeniu się z miejscem, zabawkami i osobami pracującymi w przedszkolu).

Przedłużające się stany lękowe, apatia lub agresja, bóle głowy, bóle brzuszka czy kłopoty z wtórnym moczeniem się (gdy smyk już kontrolował pęcherz, ale znów tego nie robi) to znak, że w przedszkolu dziecku jest źle. Wyjściem z tej sytuacji może okazać się zmiana przedszkola albo np. pozostawienie dziecka jeszcze na rok w domu. Przed podjęciem decyzji warto porozmawiać z personelem placówki.

    Problemy z adaptacją w przedszkolu – możliwe przyczyny

    Dziecko może okazywać niechęć do przedszkola z różnych powodów, oto niektóre z nich:

    • Dziecko mówi, że nie lubi chodzić do przedszkola

    Za słowami „nie lubię przedszkola” może stać wiele różnych komunikatów. Gdy kończy się weekend, dziecko w ten sposób wyraża żal, że musi rozstać się z rodzicami. Innym powodem może być to, że malec pokłócił się z kolegą i tak naprawdę „nie lubi” Jasia, a nie przedszkola. Albo może nie najlepiej wykonał jakieś zadanie i „obraził się” na całe przedszkole. Zdarza się też, że dzieci lubiąc przedszkole, nie lubią tylko leżakowania (drzemek).

    Co robić? Jeśli problemem jest kłótnia, niepowodzenie podczas prac plastycznych czy niedobra zupa, wytłumacz dziecku, że to, co zdarzyło się poprzedniego dnia, wcale nie musi wydarzyć się znowu. Pomóż maluchowi rozwiązać sprawę kłótni z kolegą lub koleżanką (pomóc może wspólna zabawa u was w domu) i zapewnij, że nie musi jeść tego, co mu nie smakuje (porozmawiaj o tym z wychowawczynią). I na koniec: wymyśl powód – misję, dla której twoje dziecko będzie „musiało” iść do przedszkola, np. po to, żeby codziennie przynieść innym dzieciom, wydrukowane przez ciebie kolorowanki. Jest szansa, że taka misja sprawi, iż malec poczuje się niezbędny.

    • Maluch mówi, że inne dzieci go nie lubią

    Zwykle „nikt mnie lubi” znaczy „pokłóciłem się z…”. Przedszkolaki co chwilę kłócą się i godzą. Starają się określić własną tożsamość i opierają się w tym głównie na ocenie rówieśników. Chłopcy próbują sił, ustalają swoje miejsce w grupie, dziewczynki znajdują wśród rówieśniczek ideał, do którego chcą się upodobnić. Jeśli im się to nie uda, mogą uznać, że nikt ich nie lubi. I bardzo to przeżywają.

    Co robić? Wytłumacz smykowi, że nawet jeśli pokłóci się z jedną osobą, to nie znaczy, że inne dzieci też go nie lubią. Jeśli problem nie mija, porozmawiaj z nauczycielką – czasem dziecko jest odrzucane przez większość rówieśników i trzeba wspólnie działać. Niekiedy warto przenieść malca do grupy zróżnicowanej wiekowo, w której hierarchia ważności związana jest ze starszeństwem, co dzieci naturalnie akceptują.

    • Dziecko skarży się na ból brzucha

    Bóle brzuszka, głowy, nudności, które nie są symptomami konkretnej choroby, mogą dokuczać wrażliwym dzieciom, zwłaszcza w pierwszych dniach przedszkola.

    Co robić? Obserwuj dziecko. Jeśli ma gorszy apetyt, źle śpi, jest osowiałe i utrzymuje się to miesiąc – należy zasięgnąć porady psychologicznej lub medycznej (to może być także objaw zakażenia pasożytami). Jeśli objawy niedyspozycji znikają, gdy tylko dziecko dowie się, że zostaje w domu – można podejrzewać, że cię nabiera. Wtedy powinnaś jasno dać do zrozumienia, że jeśli zostaje w domu z powodu choroby, to nie będzie mógł jeść lodów czy oglądać telewizji w godzinach „przedszkolnych”. W ten sposób szybko nauczy się, że nie warto symulować choroby.

    • W przedszkolu pani krzyczy

    Zanim zainterweniujesz, warto, byś wiedziała, że dzieci w tym wieku często opowiadają o tym, co przydarzyło się nie im, lecz kolegom. W wyobraźni zdarzenie, którego dziecko było obserwatorem, może stać się jego własnym. Poza tym wszystko, co dzieje się w przedszkolu, maluch odbiera bardzo emocjonalnie – zwrócona neutralnym tonem uwaga, że np. nie skończyło kolorować rysunku, może być odebrana jako „nakrzyczenie”. Możliwe też, że pani rzeczywiście zwróciła ostro uwagę dziecku, bo np. dokuczało innym przedszkolakom.

    Co robić? Wybadaj maluszka i ustal fakty, aby wiedzieć, czy w ogóle trzeba interweniować. Gdy sprawa dotyczy „niepokolorowanego rysunku”, wyjaśnij, że pani nie miała nic złego na myśli. Jeśli nauczycielka rzeczywiście podnosi głos na dzieci, bo np. nie chcą leżakować, poproś, by zwolniono smyka z obowiązku spania. W razie potrzeby można umówić się na (pokojową!) rozmowę z panią, w obecności dyrektorki czy przedszkolnego pedagoga lub pedagożki.

    • Inna stresująca sytuacja

    Jeśli dziecko do tej pory bez większych oporów żegnało się z tobą rano, zastanów się, czy przyczyną zmiany nie jest jakaś nowa, stresująca dla malucha trudność poza przedszkolem, np. pojawienie się młodszego rodzeństwa, dłuższy wyjazd taty, przeprowadzka. Wszystkie te okoliczności sprawiają, że dziecko czuje się zagrożone i na wszelki wypadek chce być blisko ciebie. Przyczyną lęku może być też dłuższa nieobecność w przedszkolu (np. po chorobie) lub to, że ostatnio masz mniej czasu.

    Co robić? Poświęć dziecku więcej uwagi, tak aby nie czuło się odtrącone czy zapomniane. Być może właśnie teraz bardzo cię potrzebuje, a niechęć do przedszkola to tylko pretekst, by móc spędzić z tobą więcej czasu.

    Gdy dziecko nie mówi, czemu nie chce chodzić do przedszkola

    Kilkulatek nie zawsze potrafi wytłumaczyć, dlaczego nie lubi przedszkola. Ale to nie znaczy, że sobie coś wymyśla. Przyczyna niechęci może być całkiem realna. Jak ją odnaleźć?

    • Poproś malca, by narysował obrazek o dzieciach w przedszkolu, zabawach, ulubionym zdarzeniu... Zorientujesz, jakie są jego odczucia.
    • Zaproponuj mu zabawę w przedszkole (uczestnikami mogą być misie, lalki). Ważne jest, by to dziecko przewodziło zabawie i decydowało o jej przebiegu – a ty obserwuj.
    • Popytaj, jak inne dzieci bawią się tam i co robią. Niektóre maluszki chętniej mówią o tym, co się zdarzyło koledze, a nie o sobie.
    • Porozmawiaj z rodzicami innych maluchów. To cenne źródło informacji, ale filtruj je przez własny rozsądek.
    • Umów się na rozmowę z wychowawczynią. Postaraj się nie zaczynać od pretensji. Raczej proś o radę i pomoc, zamiast wymagać i żądać.

    Spróbuj też uczciwie odpowiedzieć sobie na pytania:

    • Czy ufasz nauczycielom przedszkola, do którego chodzi dziecko? Czy masz pewność, że dziecko w przedszkolu jest bezpieczne i zadbane?
    • Czy jako rodzic/opiekun nie jesteś osobą nadopiekuńczą lub wręcz przeciwnie - wymagającą od dziecka za dużo i za szybko?
    • Czy jako dorosła osoba jesteś dla dziecka wsparciem czy masz problemy z: własnymi wyrzutami sumienia, lękiem, niepokojem, poczuciem zagrożenia ze strony otaczającego świata.

    Adaptacja dzieci w przedszkolu. Podpowiedzi dla nauczycieli

    Zabawy adaptacyjne w przedszkolu mają być dużą frajdą dla dzieci, ale przede wszystkim pełnić funkcję integracyjną. Jest to jeden z elementów dnia adaptacyjnego w przedszkolu. Poprzez takie zabawy integracyjne dzieciaki mają okazję, by bliżej się poznać, zapamiętać swoje imiona, ale także oswoić z nowym miejscem i panią przedszkolanką.

    Propozycje zabaw adaptacyjnych w przedszkolu:

    • Iskierka

    Dzieci ustawione są w kole i trzymają się za ręce. Nauczyciel mówi: „Zaczarowaną iskierkę puszczam w krąg, niech wróci zaraz do moich rąk” i w tym momencie ściska dłoń dziecka, iskierka przechodzi przez cały krąg (dzieci ściskają po kolei dłoń kolegi), a następnie wraca do nauczyciela.

    • Kolorowe imię

    Jest to zabawa z chustą animacyjną – dzieci siedzą na kolorowych pasach chusty animacyjnej, a nauczyciel wymienia jeden kolor. Siedzące na nim dziecko podaje swoje imię.

    • Lustro

    Dzieci siedzą naprzeciwko siebie i na przemian robią różne miny, wykonują różne czynności, a także naśladują siebie nawzajem.

    • Zapamiętywanie imion

    Dzieci siadają tworząc okrąg, a jeden z uczestników przedstawia się, np. „Jestem Natan”, kolejna osoba powtarza „Jestem Hania, a to jest Natan”. Kolejna osoba prowadzi dalej wyliczankę „Jestem Oliwka, to jest Hania, a to Natan”.

    Nauczyciele przedszkola czasem stosują system nagradzania dzieci, np. proszą by maluch nie płakał, nagradzając go słodyczami. Takie słodkie przekupstwo może spotkać się z niezadowoleniem rodziców, którzy na co dzień nie pozwalają dzieciom jeść cukierków.

    Zobacz też:

    Reklama
    Konsultacja merytoryczna

    Beata Chrzanowska-Pietraszak

    Pedagożka specjalna, psycholożka, psychoterapeutka dzieci i rodzin, prowadzi szkolenia dla rodziców, psychologów i nauczycieli, zakamarkirodzicielstwa.pl
    Reklama
    Reklama
    Reklama