SIDS, czyli zespół nagłej śmierci łóżeczkowej. Co to jest i do kiedy występuje?
SIDS, czyli zespół nagłej śmierci łóżeczkowej, który dotyka niemowląt, wzbudza strach u większości rodziców. Tymczasem zdarza się naprawdę rzadko i możesz wiele zrobić, by zminimalizować ryzyko. Dowiedz się, czy znane są przyczyny SIDS i kiedy jest największe ryzyko śmierci łóżeczkowej.
Każdy rodzic powinien wiedzieć, czym jest SIDS. Choć wciąż nie znamy przyczyny występowania śmierci łóżeczkowej, jest wiele rzeczy, które możemy zrobić, aby zminimalizować ryzyko jej wystąpienia. Sprawdź, czy SIDS to choroba, i które dzieci są szczególnie zagrożone.
Co to jest SIDS?
SIDS (z ang. Sudden Infant Death Syndrome) nazywany także „cichą śmiercią” lub „śmiercią bez patologii”, to zespół nagłej śmierci łóżeczkowej niemowląt. SIDS nie jest chorobą. Jest diagnozą, którą lekarze stawiają w szczególnych okolicznościach nagłej, nieoczekiwanej śmierci dziecka poniżej pierwszego roku życia, które uważane było przez rodziców i lekarzy za zdrowe. Trzeba jednak pamiętać, że SIDS zdarza się wyjątkowo rzadko. Szacuje się, że w Polsce śmierć łóżeczkowa dotyka około 60 niemowląt rocznie.
Nie myl SIDS z SUDI (ang. Sudden Unexpected Death in Infancy). To drugie pojęcie oznacza wszystkie przypadki niespodziewanej śmierci w trakcie snu dziecka poniżej 1. roku życia. 44% przypadków SUDI stanowi nagła śmierć łóżeczkowa (SIDS).
SIDS: do kiedy występuje?
Śmierć łóżeczkowa występuje u niemowląt do 12. miesiąca życia, najczęściej między 2. a 6. miesiącem życia (zdarza się wtedy 80-90 proc. przypadków SIDS), później jest coraz rzadsze, a po pierwszym roku życia ryzyko praktycznie zanika. Zwykle zdarza się w nocy i wczesnym rankiem, sporadycznie we śnie w ciągu dnia. Jest częstsza u chłopców niż u dziewczynek.
W skali światowej częstotliwość występowania SIDS waha się od 0,1 do 6 na 1000 żywych urodzeń. Najwyższy współczynnik występowania SIDS zaobserwowano w Australii i Nowej Zelandii.
Czy wiadomo, jakie są przyczyny śmierci łóżeczkowej?
Nie wiadomo, jakie są przyczyny występowania SIDS, a sama diagnoza zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej niemowląt jest dokonywana wyłącznie w przypadku wykluczenia wszystkich innych przyczyn możliwych do zdiagnozowania takich jak: choroba dziecka, uszkodzenie mechaniczne, z zabójstwem włącznie. Dlatego też w przypadku SIDS mówi się o czynnikach zwiększających ryzyko, a nie bezpośrednich przyczynach. Z najnowszych badań wynika jedynie, że śmierć łóżeczkowa jest najprawdopodobniej powiązana ze zmianami patofizjologicznymi związanych z niedorozwojem układu nerwowego.
Inną, najczęstszą i bezpośrednią przyczyną SIDS jest nieprawidłowa pozycja podczas snu – ułożenie dziecka na brzuchu. Gdy dziecko znajdzie się w pozycji głową w dół, czyli twarzą na miękkiej pościeli nie jest w stanie samodzielnie odwrócić główki. Zablokowanie dostępu do powietrza powoduje, że dziecko ponownie wdycha wydalone powietrze (ang. rebreathing). W konsekwencji wzrostu stężenia dwutlenku węgla w organizmie dochodzi do kwasicy metabolicznej i ostatecznie do zatrzymania oddechu. Ponadto, w przypadku noworodków i niemowląt sen na brzuchu osłabia odruchu połykania. W przypadku cofnięcia się treści pokarmowej, czyli tzw. ulewania dochodzi do przedłużającego się odruchowego bezdechu i śmierci.
Kiedy jest największe ryzyko SIDS?
Na SIDS bardziej narażone są dzieci, których poród miał niewłaściwy przebieg, wcześniaki, noworodki o niskiej masie urodzeniowej, z małą liczbą punktów w skali Apgar i z zaburzeniami oddychania po urodzeniu, a także dzieci pochodzące z ciąży mnogiej.
Bardziej narażone na nagłą śmierć łóżeczkową są także dzieci:
- młodych mam (poniżej 20 lat),
- mam, które w ciąży piły alkohol, paliły papierosy lub brały narkotyki,
- kobiet, które miały niewłaściwą opiekę przedporodową (lub jej brak),
- kobiet, które miały krótkie okresy przerw między kolejnymi ciążami.
Inne czynniki wpływające na ryzyko wystąpienia śmierci łóżeczkowej to:
- SIDS u rodzeństwa,
- wady wrodzone,
- zakażenie okołoporodowe,
- spanie w jednym łóżku z dorosłymi lub innymi dziećmi,
- spanie w osobnym pokoju,
- wyłączne lub przeważające karmienie sztuczne,
- oziębienie lub przegrzanie dziecka,
- przebyta niedawno infekcja dróg oddechowych,
- podawanie dziecku leków uspokajająco-nasennych.
Jak zapobiegać śmierci łóżeczkowej u niemowląt?
Nie ma w 100 proc. skutecznego sposobu na zapobieganie SIDS. Można jednak próbować zmniejszyć ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej niemowląt. Warto wiedzieć, że zalecenia dotyczące bezpiecznego snu niemowląt, wprowadzone w USA, pozwoliły na zmniejszenie liczby przypadków nagłej śmierci łóżeczkowej o 60 proc. Tak obniżysz ryzyko zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej:
- nie kładź dziecka spać na brzuchu – niemowlę powinno spać na plecach. Nie kładź go też na boku – może przewrócić się na brzuch. Nalegaj, by inni pamiętali o tym, że dziecko powinno spać na plecach. Możesz kłaść dziecko na brzuszku w dzień, kiedy czuwasz obok;
- wyjmij z łóżeczka pluszaki i ochraniacze – w łóżeczku małego dziecka nie powinno być żadnych zabawek. Przytulanki grożą uduszeniem;
- nie pal przy dziecku – dym papierosowy zwiększa ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej – zarówno w ciąży, jak i po porodzie;
- śpij blisko – w tym samym pokoju, ale najlepiej nie w tym samym łóżku. Nigdy nie kładź się z dzieckiem, ani nie pozwalaj na to partnerowi, kiedy któreś z was jest bardzo zmęczone, pod wpływem leków lub alkoholu. Wiele przypadków SIDS ma miejsce, kiedy śpiący mocno rodzic zasłania twarz dziecka, uniemożliwiając mu tym samym oddychanie;
- karm piersią jak najdłużej – naturalne karmienie pozwala zmniejszyć ryzyko śmierci niemowlęcia podczas snu o 50 proc.;
- możesz dać dziecku smoczek, ale zaczekaj do czasu, kiedy będzie już sprawnie ssać pierś, żeby nie zaburzyć techniki ssania;
- pamiętaj o szczepieniach! Z danych AAP (Amerykańskiej Akademii Pediatrii) wynika, że przypadki SIDS są o połowę rzadsze wśród zaszczepionych dzieci;
- unikaj miękkich materacy – w łóżeczku powinien być twardy materac, nie przykrywaj dziecka miękkimi kołdrami i kocami. Tkaniny mogą utrudnić oddychanie, uważaj więc, żeby w łóżeczku nie było niczego, co może zakryć głowę niemowlęcia;
- nie wierz obietnicom bez pokrycia – nie ma dowodów na to, że elektroniczne gadżety rzeczywiście chronią przed SIDS;
- nie przegrzewaj – utrzymuj odpowiednią temperaturę w sypialni dziecka, nie ubieraj grubo do snu, rozważ zakup śpiworka do spania.
Monitor oddechu polecany jest głównie wcześniakom, niemowlętom, u których doszło do zatrzymania oddychania po narodzinach, a także dzieciom, u których rodzeństwa wystąpił SIDS. Urządzenie przyda się też w przypadku ryzyka bezdechu u dziecka.
Źródło:
- Stanisław Perz, Barbara Steinborn, Zespół nagłej śmierci niemowlęcia, Katedra i Klinika Neurologii Wieku Rozwojowego, Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu;
- Paulina Pisaniak, Dominika Piękoś, Katarzyna Bąk, Patryk Stokłosa, Dorota Ozga, Walka z nierównym przeciwnikiem – Zespół Nagłego Zgonu Niemowląt, Pielęgniarstwo XXI wieku 18/2019.
Zobacz też: