Orgazm w ciąży może być łatwiejszy do osiągnięcia niż przed poczęciem. Wszystko przez zmiany w organizmie kobiety. Niektóre ciężarne bardzo silnie przeżywają w tym czasie orgazm, ale dla niektórych kobiet orgazm w ciąży może być źródłem stresu. Boją się, że skurcze odczuwane podczas szczytowania zaszkodzą dziecku i przyspieszą poród. O informacje na temat orgazmu w ciąży mamotoja.pl poprosiło seksuolog dr Sylwię Jędrzejewską.

Reklama

Spis treści:

Czy orgazm w ciąży jest bezpieczny?

Jeżeli ciąża przebiega bez zakłóceń, orgazm w jej czasie w żaden sposób nie zagraża zdrowiu przyszłej mamy i dziecka. Wiele kobiet z obawy przed uszkodzeniem płodu często ogranicza swobodę współżycia, pomimo braku przeciwwskazań lekarskich. Stosunki seksualne w ciąży nie wpływają negatywnie na dziecko. Maleństwo w brzuchu jest izolowane wodami płodowymi, nie odczuwa żadnych uderzeń. W trakcie orgazmu w ciąży, gdy macica kurczy się, dziecko może jedynie odczuwać przyjemne kołysanie.

Szczytowanie w ciąży ma sporo zalet, wśród których warto wymienić:

  • poprawę nastroju kobiety,
  • zmniejszenie różnych dolegliwości ciążowych,
  • intensywność doznań, dzięki większemu nawilżeniu pochwy i wrażliwości na bodźce.

Naukowcy są zdania, że oksytocyna uwalniająca się w trakcie orgazmu ma korzystny wpływ również na dziecko, gdyż dostarcza mu dawki hormonów szczęścia.

Zobacz także

Dlaczego w ciąży łatwiej o orgazm?

W czasie ciąży ciało kobiety jest tak wrażliwe, że o wiele łatwiej jest jej osiągnąć nie tylko orgazm poprzez pieszczenie łechtaczki, ale i przez stymulację pochwy. Szczytowanie może wywołać także pieszczenie piersi lub petting: - Kobiety, które dotychczas uważały się za oziębłe, odkrywają nagle w sobie uśpioną dotąd intensywną pobudliwość seksualną – mówi seksuolog dr Jędrzejewska.

- Może być tak, że dopiero w czasie pierwszej ciąży kobieta odczuwa rozkosz seksualną. W takim przypadku przyczyna tkwi w znacznym ukrwieniu pochwy i macicy podczas ciąży, co rozwija oraz poprawia słabo dotąd działający mechanizm dopływu krwi w czasie stosunku. To umożliwia osiągnięcie orgazmu - wyjaśnia.

U kobiet w ciąży już od początku jej trwania zwiększa się unaczynienie miednicy, które podczas pierwszego trymestru i początku drugiego daje odczucie zwiększonego napięcia seksualnego. Pod koniec pierwszego trymestru zwiększa się także nawilżenie pochwy oraz rozmiar warg sromowych. Wszystko to może sprzyjać łatwiejszemu osiągnięciu orgazmu:

- U kobiet które już rodziły, w trakcie podniecenia seksualnego znacznie powiększają się wargi sromowe większe, a wargi sromowe mniejsze powiększają się nawet trzy razy w stosunku do momentu przed pobudzeniem. W trzecim trymestrze ciąży wargi sromowe są stale przekrwione – tłumaczy dr Jędrzejewska.

Orgazm w drugim i trzecim trymestrze ciąży

Kobiety w drugim i trzecim trymestrze ciąży mają silne orgazmy i odczuwają długo utrzymujące się podniecenie po stosunku. To daje im możliwość przeżywania wielkokrotnych orgazmów. Seksuolog podkreśla, że faza odprężenia po orgazmie u kobiety w ciąży różni się od tej, którą przeżywają kobiety nieciężarne. Ze względu na utrzymujące się przekrwienie ciążowe narządów płciowych, krew nie odpływa z nich po przebytym orgazmie. W drugim trymestrze ciąży przekrwienie narządów płciowych kobiety spowodowane napięciem seksualnym może trwać od 4 do 10 minut, a w ostatnich miesiącach ciąży w ogóle nie ustępować.

- Intensywne ciążowe przekrwienie narządów rodnych kobiety aż do końca siódmego miesiąca ciąży pozwala tym właśnie kobietom przeżywać nie tylko pierwsze orgazmy w ich życiu, ale nawet po kilka w czasie jednego stosunku – podkreśla seksuolog.

Brak orgazmu w ciąży

Seksuolog zaznacza jednak, że mimo tak sprzyjających warunków dla orgazmu, wiele przyszłych mam nie ma w tym czasie ochoty na zbliżenia z partnerem. To oczywiście wyklucza przeżycie orgazmu. Aż do trzeciego miesiąca ciąży wiele kobiet skarży się na obniżenie nastroju, płaczliwość, często niepowstrzymaną senność oraz mdłości i wymioty.

- Dolegliwości te wprawiają kobietę w zły nastrój, jest ona nadmiernie drażliwa i nie zawsze chętna do współżycia – zaznacza lekarka. - Na szczęście wszystkie te dolegliwości kończą się najczęściej, jak ręką odjął, z końcem trzeciego miesiąca – dodaje. Większość kobiet obserwuje, że pod koniec pierwszego lub zaraz na początku drugiego trymestru ciąży poziom napięcia seksualnego wyraźnie się u nich podwyższa. Taki stan utrzymuje się przez cały drugi i trzeci trymestr ciąży.

Przeciwskazania dla orgazmu w ciąży

- Orgazm i współżycie seksualne u zdrowych kobiet nie wywierają żadnego szkodliwego wpływu na przebieg ciąży – powiedziała dr Jędrzejewska. Trzeba jednak podkreślić, że orgazm powoduje podniesienie poziomu oksytocyny, która odgrywa ważną rolę w wywołaniu porodu poprzez wyzwolenie skurczów macicy.

Stąd są okoliczności, podczas których należy unikać współżycia w ciąży. Dotyczy to:

Jeżeli po stosunku seksualnym w ciąży kobieta odczuwa bolesne skurcze, trwające ponad godzinę lub występuje krwawienie z dróg rodnych, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem.

Orgazm w ciąży a wywołanie porodu

Uważa się, że stosunki płciowe w końcówce ciąży, po 37 tygodniu mogą przyspieszyć poród. Badania naukowe nie potwierdzają tego jednoznacznie. Orgazm może wywołać skurcze Braxtona-Hicksa, które jednak nie są powodem do obaw, gdyż nie wywołują akcji porodowej. Zawarte w spermie prostaglandyny mogą zmiękczyć szyjkę macicy, a przez to rozpocząć akcję porodową, ale tylko wówczas gdy w organizmie kobiety zaczną się także inne zmiany hormonalne.

Niektóre kobiety obawiają się jednak, że orgastyczne skurcze macicy wywołają przedwczesne skurcze porodowe. Jak podkreśla seksuolog, nawet jeżeli macica ulegnie dość znacznemu stwardnieniu, spazmatyczne skurcze nie mają nic wspólnego ze skurczami porodowymi. Nie są bolesne i nie mają wpływu na poród.

Tendencja do utrzymywania się wzmożonej kurczliwości macicy charakterystyczna jest dla ostatnich dwóch miesięcy ciąży. Powodem tego jest zwiększona pobudliwość macicy w okresie przedporodowym.

- Macica w zaawansowanej ciąży po skurczu w fazie orgazmu może jeszcze przejawiać zwiększoną kurczliwość, napinając się potem regularnie nawet do pół godziny – wyjaśnia lekarka. Skurcze te uspokajają się jednak samoistnie bez żadnych ujemnych skutków dla dalszego przebiegu ciąży lub ujemnego wpływu na płód.

Zobacz także:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

dr Sylwia Jędrzejewska

Seksuolożka kliniczna, zajmuje się terapią seksualną kobiet i mężczyzn oraz partnerskimi zaburzeniami seksualnymi. Jest przewodniczącą Komisji Rewizyjnej Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego, członkinią Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego oraz współzałożycielką Fundacji Promocji Zdrowia Seksualnego
Reklama
Reklama
Reklama