Choroby dietozależne (cukrzyca, otyłość, miażdżyca) występują coraz częściej. Szacuje się, że cierpi na nie nawet co trzeci Polak. Czy nowa piramida żywienia będzie dobrym rozwiązaniem dla wszystkich? Czy warto opierać na niej swoją dietę? Okazuje się, że dla wielu osób zalecane proporcje składników nie będą idealne.

Reklama

Węglowodany, białka i tłuszcze

Teoretycznie zdrowa dieta polega na dostarczaniu odpowiedniej ilości energii oraz składników pokarmowych w odpowiednich proporcjach. W uproszczeniu dzielimy je na trzy kategorie:

  • węglowodany - 50-65% dziennego menu
  • białka - 15-25% dziennego menu
  • tłuszcze - 20-30% dziennego menu

Takie są zalecenia populacyjne. Tymczasem okazało się, że tylko 52% badanych osób pasuje do takiego modelu odżywiania się i dzięki niemu zachowa zdrowie i zgrabną sylwetkę.

Sprawdź: Co jeść, by podkręcić metabolizm?

Badania genetyczne

Z opublikowanego niedawno raportu firmy DF Medica Polska „Genodiet – tysiąc Polaków przebadanych nutrigenetycznie” wynika, że blisko połowa (48%) osób powinna zmodyfikować swój styl odżywiania, bo stosując się do ogólnie przyjętych norm, korzystają z diet bazujących na nieodpowiednich dla nich proporcjach makroskładników. W konsekwencji zwiększają ryzyko rozwoju zaburzeń o podłożu dietozależnym (należą do nich m.in. cukrzyca typu 2, otyłość, nadciśnienie tętnicze).
Wyodrębniono 6 różnych profili genetycznych i każdy z nich powinien stosować nieco inną dietę.
– Badanie genetyczne pomaga zdobyć takie informacje o pacjencie, które procentują możliwością stworzenia precyzyjnych zaleceń dietetycznych dla konkretnej osoby – na podstawie jej predyspozycji genetycznych. Choroba to reakcja organizmu na konkretne zaburzenia jego naturalnego rytmu pracy. Zatem „kolekcjonując” złe nawyki żywieniowe, nie resetując ich w odpowiednim czasie, zmniejszamy drastycznie własną przestrzeń ochronną przed np. cukrzycą typu 2, otyłością osteoporozą, nadciśnieniem, udarem mózgu - podkreśla Agnieszka Piskała, dietetyk.

Zobacz także

Zdrowa dieta nie tylko przy odchudzaniu się

Wygląda na to, że szukając idealnej i zdrowej diety, nie warto kierować się modą, ani nawet ogólnymi zaleceniami. Zapis najkorzystniejszego menu znajduje się w naszych genach i jest przydatny przez całe życie. Badanie genetyczne jest bezbolesne (wystarczy potrzeć patyczkiem wymazowym wewnętrzną stronę policzków), wyniki i nowe zalecenia dotyczące diety i aktywności omawiane są z dietetykiem lub lekarzem.
Co możemy z nich wyczytać? Raport DF Medica Polska opracowany na podstawie wyników 1000 przebadanych genetycznie Polaków poruszał następujące kwestie:

• genetyczne predyspozycje do rozwoju otyłości – (niekorzystny wariant genów wykryto u 21% badanych). W przypadku tych osób brak aktywności lub nadmiar kalorii w diecie szybciej niż u innych wywoła otyłość i choroby z nią związane.

• metabolizm cholesterolu – (niekorzystny wariant genów wykryto u 62% badanych). – Powszechnie przyjęta wiedza na temat korzystnego wpływu wielonienasyconych kwasów tłuszczowych na układ krążenia nie będzie miała zatem zastosowania u wszystkich - wyjaśnia Agnieszka Piskała.

• metabolizm kwasu foliowego – (niekorzystny wariant genów wykryto u 11% badanych, a pośredni u 42%). Kobiety z takim genotypem powinny w porozumieniu z lekarzem zwiększyć dawki kwasu foliowego w trakcie starania o dziecko. Niedobór tego składnika ma też wpływ na pogorszenie pracy układu nerwowego, niedokrwistość, bezsenność, depresję.

• metabolizm witaminy D – niekorzystny wariant genów wykryto u 14%, a pośredni u 46%). Niedobór witaminy D może mieć wpływ na rozwój chorób autoimmunologicznych, chorób krążenia i nowotworów. U dzieci z takim wariantem genów może dochodzić do zaburzeń mineralizacji kości i spowolnienia wzrastania. Częściej też mogą występować problemy z odpornością.

• zdolności antyoksydacyjne – (niekorzystny wariant genów wykryto u 65% badanych). Ogólne zalecenia WHO mówią o konieczności jedzenia 0,5 kg warzyw i owoców dziennie. Są one odpowiednie dla osób o prawidłowym metabolizmie antyrodnikowym. Ci, którzy mają niekorzystny wariant genów, częściej mogą mieć problemy ze skórą, stany zapalne, problemy z płodnością, cukrzycę typu II, nowotwory. Organizm nie radzi sobie dobrze z neutralizowaniem wolnych rodników i potrzebuje większych porcji świeżych warzyw i owoców w diecie.

• pierwotna nietolerancja laktozy – (wrodzoną nietolerancję laktozy wykryto u 38% badanych). Bóle brzucha, wzdęcia, biegunki, zaparcia, problemy z koncentracją... to tylko niektóre objawy nietolerancji laktozy, która może dotyczyć i dzieci, i dorosłych. Dla nich bardzo ważne będzie dostarczanie organizmowi odpowiednich porcji wapnia, szczególnie, gdy nietolerancja laktozy idzie w parze z gorszym metabolizowaniem witaminy D.

• nadwrażliwość na kofeinę – (niekorzystny wariant genów wykryto u 58% badanych). Poranna kawa, napoje energetyzujące, preparaty odchudzające a nawet czekolada mogą u takiej osoby nadwyrężać pracę serca. Istnieje realne zagrożenie zawałem serca lub udarem mózgu, jeśli dzienna porcja kofeiny będzie przekraczała dwie filiżanki espresso (napój energetyzujący zawiera około czterech!).

• Nadwrażliwość na sód – (niekorzystny wariant genów wykryto u 77% badanych). Zalecane spożycie sodu nie powinno przekraczać 6 g, przeciętny Polak spożywa około 12 g soli. U osób z nadwrażliwością na sód istnieje zwiększone ryzyko wzrostu ciśnienia tętniczego.

Zobacz: Masz problemy z wagą? Zbadaj tarczycę -film

Reklama

Konsultacja merytoryczna

mgr inż. Agnieszka Piskała

Dietetyczka, diet coach. Absolwentka Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego oraz podyplomowych studiów pedagogicznych. Należy do wąskiego grona diet coach’ów certyfikowanych w Polsce przez Instytut Psychoimmunologii Wojciecha Eichelbergera
Reklama
Reklama
Reklama