Dość ubranek z napisami, które robią z ojców idiotów!
Dzisiejsi ojcowie przewijają dziecko, kąpią, wyprowadzają na spacery i wcale nie czują się mniej kompetentni niż matki. Czemu więc wciąż widzimy body z napisami typu "tatuśkoodporny" czy "tu przełóż głowę dziecka"? Młodzi ojcowie mają dość wyśmiewania ich zaangażowania, choćby czasem nieporadnego. Tylko... czemu, my, matki, wciąż im to fundujemy?