Jak dowiadujemy się z mediów (oczywiście plotkarskich, które powołują się na francuską agencję prasową AFP) Angelina Jolie i Brad Pitt wyrazili zgodę na rozpoczęcie terapii hormonalnej swojej 11-letniej córeczki Shiloh. Dziecko jest zdecydowane na zmianę płci. Dlaczego teraz? Ponieważ dziewczynka zaczyna dojrzewać i ma to zahamować proces stawania się kobietą.
Już od dawna media "gorączkują się" i informują o tym, że mała Shiloh jest chłopczycą, ubiera się i czesze się jak chłopiec (nosi garnitury) i od małego jest bardziej zainteresowana zabawkami tradycyjnie przypisywanymi chłopcom (chociaż akurat w tym nie widzimy nic wyjątkowego!). Niektóre media donoszą także, że dziewczynka prosiła, by zwracano się do niej imieniem John czy Peter.
W 2014 roku Angelina Jolie powiedziała: „Nigdy nie zabronię któremukolwiek z moich dzieci być tym, kim chce. Ja i Brad będziemy im zawsze dawać wolność wyboru”. To oficjalne stanowisko wspierające córkę i dzieci we wszelkich wyborach oraz wyrażaniu siebie, chwyta za serce, co nie zmienia jednak faktu, że... wszystkie doniesienia agencji AFP dotyczące zmiany płci przez córkę aktorskiej pary zostały zdementowane! Nie warto więc wierzyć bezkrytycznie we wszystko, o czym donoszą media.
Happy birthday Angelina 💜💛💙💚 #angelinajolie
Post udostępniony przez Shiloh Jolie Pitt (@shiloh.jolie.pitt)
W wywiadzie dla onet.pl seksuolog dr Stanisław Dulko z warszawskiego Szpitala im. prof. W. Orłowskiego potwierdza, że już w przypadku przedszkolaków wystawia zaświadczenia, dzięki którym szkoła ma uwzględnić używanie przez dziecko np. męskiego imienia. Dziewczynka już w wieku przedszkolnym może czuć się chłopcem, bo najczęściej między 3 a 7 rokiem życia dziecko wie jaka jest jego płeć. Wie czy używać imienia męskiego, czy żeńskiego, wie jakie fryzury, zachowania, zabawki są dla chłopców, a które dla dziewczynek i czuje przynależność do konkretnej grupy rówieśniczej.
Źródło: party.pl, fakt.pl, onet.pl
Zobacz też: Dom Angeliny Jolie i Brada Pitta
Najbardziej wyczekiwany ślub Wiele osób nie wierzyło, że ten ślub kiedykolwiek nastąpi. Angelina z Bradem są razem już od dziewięciu lat. Brad oświadczył się już dwa lata temu. Jednak termin ślubu nie był ustalony. I nagle takie zaskoczenie! W sierpniu w wielkiej tajemnicy na tydzień przed ślubem Angelina i Brad wraz dziećmi i nianiami oraz rodzicami pana młodego polecieli prywatnym odrzutowcem do Kalifornii. Podróżował z nimi lokalny kalifornijski sędzia, który udzieli im ślubu we Francji (obecność jego jest niezbędna, by ślub gwiazdorskiej pary był ważny wobec kalifornijskiego prawa). "Chcieliśmy, żeby to było intymne", powiedzą Angelina z Bradem po ceremonii. "I tak było". Tekst przysięgi napisali wspólnie z szóstką swoich dzieci , które poprosiły rodziców, żeby w tej uroczystej chwili same mogły złożyć swoje obietnice. Ceremonia była skromna , ale kaplicę wypełniała radość nie tylko państwa młodych, gości, ale przede wszystkim dzieci. Najstarsi synowie (Maddox i Pax) zaprowadzili mamę do ołtarza . Zahara i Vivienne rzucały płatki kwiatów zebrane w ogrodzie. Shiloh i Knox podawali obrączki . Mimo wcześniejszych treningów noszenia monet na poduszce, w trakcie ceremonii jedna z obrączek upadła na podłogę, co wzbudziło śmiech dzieci i gości. 23 sierpnia Angelina i Brad złożyli przysięgę małżeńską . Na uroczystość zaproszono zaledwie 20 osób ! Goście bawili się we francuskiej posiadłości państwa młodych. Państwo młodzi przy dźwiękach marsza weselnego Mendelssohna opuścili kaplicę i udali wraz z gośćmi na obiad na świeżym powietrzu . Na stołach królowało domowe jedzenie, różowe wino z piwnic Miraval. Nie mogło również zabraknąć bośniackiego soku z płatków róży, ulubionego przez Angelinę. Od tej chwili gwiazda nazywa się Jolie-Pitt . Punktem kulminacyjnym obiadu było wniesienie tortu, który był...
Angelina Jolie i Brad Pitt znani są z wielkiego serca do dzieci, a zwłaszcza tych, dla których los nie był łaskawy. Teraz świat obiegła informacja, że para adoptowała dwuletniego Moussa . To siódme dziecko, którego rodzicami będzie hollywodzka para. Czy ta adopcja była w planach? Jak podają zagraniczne media, w trakcie misji ONZ, Angelina dostrzegła dwuletniego syryjskiego chłopca w obozie w Turcji. "Angelina usłyszała o historii chłopca i wzruszyła się do łez . Moussa cały czas uśmiechał się od ucha do ucha, ale gdy zobaczył, że Angelina popłakała się, podszedł do niej i otarł jej łzy ." - mówi informator "Woman's Daily". To był wyjątkowy moment, który zdecydował o dalszych losach chłopca. "Angelina pocałowała chłopca w głowę i nie odstępowała go do zakończenia misji." - dodaje. Po powrocie para uruchomiła proces adopcyjny , który przez kilka miesięcy był objęty ścisłą tajemnicą. Pierwsze dziecko Angelina Jolie wzięła pod opiekę w 2002 roku. Był to 7-miesięczny chłopiec Maddox z Kambodży. W 2005 roku już razem z Bradem Pittem adoptowali półroczną Zaharę z Etopii, a w 2007 chłopczyka z Wietnamu. Para jest również biologicznymi rodzicami trójki dzieci: 9-letniej Shiloh oraz 6-letnich bliźniaków: Vivienne i Knoxa. Teraz na pewno dwuletni Moussa będzie miał szczęśliwe dzieciństwo w tak licznej i pełnej miłości rodzinie.
To był najbardziej oczekiwany poród świata. Do rozwiązania doszło w nocy z soboty na niedzielę. Angelina urodziła w wyniku cesarskiego cięcia. Chłopiec waży 2,3 kilograma, dziewczynka jest tylko odrobinę lżejsza. Mąż aktorki, Brad Pitt, przez cały czas towarzyszył żonie. "Angelina była tylko częściowo znieczulona, dlatego przez cały poród była wszystkiego świadoma. Dużo mówiła i nawet śmiała się", opowiadał lekarz Angeliny i żartował, że Brad podczas porodu zachowywał się jak jego osobisty asystent: "Był bardzo spokojny i dobrze przygotowany. Stanął na wysokości zadania i przeciął pępowinę". Aktorka i dzieci czują się dobrze, ale jeszcze przez kilka dni zostaną w szpitalu. Zdjęcia bliźniaków zostały sprzedane za 15 milionów dolarów jednemu z amerykańskich brukowców. Cała suma zostanie przekazana na cele charytatywne.
