„Brudne nogi i tanie chipsy. Babcia wzięła moją córkę na działkę i tam pozwala jej na wszystko. Rozpuści mi dziecko!” [LIST DO REDAKCJI]
Wczoraj wzięłam wolny dzień i pojechałam na działkę moich rodziców. I do wczoraj uważałam, że pomysł, by córka spędziła tam część wakacji, jest rewelacyjny. Świeże powietrze, trzy kroki na plażę nad rzeką, na działce zatrzęsienie ekologicznych truskawek, malin, marchewek, pomidorów… Nawet nie przyszło mi do głowy, że popełniam straszny błąd.