Agnieszka Kaczorowska zdecydowała, że będzie pilnie strzegła wizerunku swoich córek. Dlaczego więc wykorzystuje dzieci do reklam, nawet jeśli na zdjęciach widać tylko plecki albo włosy dziewczynek?
Aktorka zamieściła na Instagramie długi wpis o tym, dlaczego ukrywa twarze dzieci. To była przemyślana decyzja – gwiazda chce, by jej córki pozostały anonimowe i same mogły w przyszłości wybrać, co chcą pokazać. Agnieszka Kaczorowska chce także uchronić dzieci przed hejterami, którzy z pewnością zaatakowaliby niczemu winne maluchy, by dopiec ich mamie.
„Nie wyobrażam sobie tworzyć dodatkową przestrzeń do hejtowania moich dzieci. Pokazując ich twarze, zapewne spotkałyby się z okropną oceną tych, którzy chcieliby, aby zabolało mnie” – wytłumaczyła.
Kolejny powód ukrywania twarzy dzieci to ochrona przed przestępstwami w internecie:
„Chcę uchronić moje dziewczyny przed tym, aby ich twarz zapowiadała dziwne artykuły czy strony www, już nie mówiąc o gorszych sytuacjach… Pedofilia, porwania. Wolę nawet o tym nie myśleć!”.
Aktorka przyznała przy tym, że wielokrotnie kusiło ją, by pochwalić się dziećmi. Zawsze jednak powstrzymuje ją rozsądek. Wizja większych zasięgów i zarobków nie robi na niej wrażenia i nie jest warta tego, by ryzykować bezpieczeństwo dzieci.
Ale co w takim razie z licznymi reklamami, w których występują córki Agnieszki Kaczorowskiej? Dziewczynki promowały już m.in. pieluchy i kosmetyki, i choć na zdjęciach nie było widać ich twarzy, to przecież mama raczej nie pytała ich o zgodę na udział w reklamie. Na ten zarzut gwiazda także ma odpowiedź – podpierając się opinią prawnika, twierdzi, że wykorzystywanie wizerunku nie ma nic wspólnego z jego ochroną. Poza tym:
„Rozmowa z dziećmi niezależnie od decyzji to podstawa” – odpowiedziała Agnieszka Kaczorowska na krytyczne komentarze.
Zobacz też:
Kilka miesięcy temu Agnieszka Kaczorowska zamieściła obszerny wpis, w którym skrytykowała tzw. modę na brzydotę , która jej zdaniem zapanowała w mediach społecznościowych. „Po co na siłę robić z siebie taką zwyczajną, zamiast wyjątkową i niepowtarzalną? Po co być zmęczoną i w tym taką prawdziwą, jak można koncentrować się na swojej sile?” – pisała tancerka. Pod jej postem pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy – według wielu osób Agnieszka Kaczorowska promuje szkodliwą postawę, która może wzbudzić u wielu kobiet, również ciężarnych i młodych mam, kompleksy, nałożyć na nie presję, zachęcić do dążenia do „piękna” (choć to oczywiście pojęcie względne) za wszelką cenę. Agnieszka Kaczorowska pod ostrzałem Poza konstruktywną krytyką samego wpisu pojawiły się jednak docinki uderzające w samą aktorkę – matkę, kobietę, człowieka – nie jej poglądy. W rozmowie z Sandrą Hajduk-Popińską dla „Dzień Dobry TVN” Agnieszka Kaczorowska wróciła do tamtych chwil. Przyznała, że fala hejtu, której wtedy doświadczyła, całkowicie ją przygniotła. „Kompletnie się nie spodziewałam takiego zrozumienia tekstu, który napisałam. On powstał z tą samą intencją, co moje poprzednie posty, czyli miłości, wspierania i wzmacniania kobiet. Ta negatywna energia, która na mnie spadła, bardzo źle na mnie wpłynęła, to był bardzo trudny tydzień. Próbowałam się wtedy odciąć od internetu, ludzi” – mówiła. Agnieszka Kaczorowska bała się o dziecko W tamtym czasie Agnieszka Kaczorowska była w zaawansowanej ciąży. Burza, która rozpętała się po jej wpisie, oraz ataki ze wszystkich stron sprawiły, że zaczęła bać się o swoje dziecko. „Byłam przerażona, co wyjdzie na kolejnym badaniu. Nie byłam pewna, czy usłyszę tylko dobre informacje” – wyjawiła w rozmowie z Sandrą Hajduk-Popińską. Te słowa powinny nam dobitnie pokazać, jak...
Agnieszka Kaczorowska jeszcze chwilę głośno zastanawia się nad tym, która bluzka jest bardziej „prawdziwa” – mokra czy sucha, po czym jednak postanawia się przebrać. Uznając najwyraźniej, że o wiele więcej prawdy ma w sobie sucha, czysta bluzka. Prawda vs perfekcyjny wygląd Swój sprzeciw wobec „mody na brzydotę” i body positive Agnieszka Kaczorowska wyraziła po raz pierwszy kilka miesięcy temu. Pokazywanie się w naturalnych sytuacjach, bez odpowiedniej oprawy, określiła jako „siedzenie w błotku, w którym tak miło się taplać”. Udało się jej wywołać spore zamieszanie i oburzenie wśród osób, które uważają, że perfekcyjny wygląd i wystudiowane stylizacje mają niewiele wspólnego z prawdziwym życiem... Choć aktorka przeprosiła za swój wpis o „błotku”, to jasno określiła, że jest estetką, która nigdy nie będzie popierać „mody na brzydotę”. I która nawet kiedy śpi, chce i będzie wyglądać pięknie (ponieważ obok śpi mąż). Komuś naprawdę się ulało? Trzeba przyznać, że na ostatnim filmiku nawet mokra bluzka Agnieszki Kaczorowskiej prezentuje się wyjątkowo korzystnie. Przynajmniej w porównaniu do zabrudzeń, które część z nas doskonale kojarzy z chwilami, kiedy trzymanemu na ręku niemowlęciu ulewał się pokarm. Do tego – Agnieszka Kaczorowska na swym filmiku jest w doskonałym nastroju... Może nawet zbyt doskonałym jak na estetkę w brudnym ubraniu. Dlatego trudno powiedzieć, czy tancerka występuje w naprawdę zaplamionej po ulaniu bluzce, czy tylko zmoczonej krystalicznie czystą wodą na potrzeby scenariusza filmiku. Jedno jest pewne: jesteśmy po stronie każdej mamy, bez względu na to, jak często się przebiera w ciągu dnia . Albo na to jak bardzo „zafaflunione” bywają jej ubrania. Albo to, w jakim są rozmiarze. Albo to jak bardzo wpisują się w obowiązujące modowe trendy. Zobacz także: Ulewanie u niemowlaka: dlaczego...
Agnieszka Kaczorowska pokazała nagranie, na którym dwuletnia Emilka wypowiada wzruszające słowa. To przeurocze wyznanie miłości sprawiło, że aktorka miała łzy w oczach. Agnieszka Kaczorowska wzruszona słowami córki Na krótkim filmiku na Instagramie widać, jak gwiazda celowo zachęca dwulatkę do powtórzenia kilku słów. A dziewczynka chętnie i wyraźnie je wypowiada. Gdy pada magiczne „Kocham cię bardzo”, Agnieszka Kaczorowska z trudem powstrzymuje łzy. Nic dziwnego, na taką chwilę czeka chyba każda mama. Dziewczynka powiedziała jeszcze, że równie mocno kocha tatę – a rodzice rozpłynęli się w zachwycie. „Wzrusz na maksa. Nie ma nic piękniejszego” – skomentowała aktorka. To rzeczywiście niezwykłe momenty dla każdej mamy i każdego taty, warto je uwieczniać! Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez 𝑨𝒈𝒏𝒊𝒆𝒔𝒛𝒌𝒂 𝑲𝒂𝒄𝒛𝒐𝒓𝒐𝒘𝒔𝒌𝒂-𝑷𝒆𝒍𝒂 (@agakaczor) Zobacz też: Córka Kaczorowskiej ma 2 lata, a już chodzi na zajęcia dodatkowe. Nie za szybko? Agnieszka Kaczorowska nawet w domu musi wyglądać pięknie: „To mnie buduje” Agnieszka Kaczorowska karmi córkę piersią w przerwie od pracy. Fanka: „To zbyt INTYMNE”
