Wyniki
Wyniki
Laureaci
Wyniki
Wyniki
Wyniki
ziajka krr
Wyniki
Nivea Klub Rodzica Recenzenta
Wyniki
nivea baby 2w1 krr
Wyniki
Pampers KRR
Wyniki
Wyniki
Wyniki
Wyniki
Mama publikuje zdjęcie dziecka na Facebooku
Fotolia
Aktualności

Publikujesz zdjęcia swoich dzieci na Facebooku? Możesz zaszkodzić... sobie

Według najnowszych badań, mamy, które publikują na Facebooku zdjęcia dzieci mogą mieć objawy depresji! Należysz do tej grupy?

Dodawanie zdjęć na Facebooku może powodować depresję

Badanie zostało przeprowadzone na grupie wykształconych, w większości zamężnych kobiet, pracujących zawodowo mieszkanek Środkowo-Zachodnich Stanów Zjednoczonych. Aż 98 procent z nich publikowało na Facebooku zdjęcia swoich dzieci. Średnio, pierwsze zdjęcie pojawiało się już tydzień po narodzinach. Co więcej, 80 procent mam ustawiło jako główne zdjęcie z dzieckiem. Większość z nich stwierdziła, że "dziecko jest kluczowe dla ich tożsamości, przynajmniej teraz" - mówi autorka badania, Sarah  Schoppe-Sullivan.

Wyniki badania są wyjątkowo smutne: mamy, które publikują wiele zdjęć dzieci na Facebooku, po 9 miesiącach macierzyństwa mogą mieć objawy depresji – w przeciwieństwie do mam, które nie upubliczniają zbyt często zdjęć swoich pociech.

Mamy żyją pod ciągłą presją

To, co powoduje u mam depresję, to nie samo publikowanie zdjęć. Kluczową kwestią są wymagania i presja wywierana na młodych mamach. Społeczeństwo oczekuje, że zdjęcia będą "idealne" i to, jak zdjęcie jest odebrane przez znajomych, wywołuje silną reakcję emocjonalną mamy. Jeśli zdjęcie nie ma zbyt wielu lajków czy komentarzy, mamy czują się smutne i przygnębione.

"Jeśli mama publikuje na Facebooku zdjęcie, żeby zdobyć potwierdzenie, że robi wszystko dobrze i nie dostaje tylu pozytywnych komentarzy czy lajków, ilu oczekuje, to może być dla niej problem. Zaczyna czuć się jeszcze gorzej" – wyjaśnia  Schoppe-Sullivan. "Dzielenie się zdjęciami dzieci jest wspaniałe, ale oczekiwanie potwierdzenia, że jest się dobrą mamą, jest ryzykowne" – dodaje.

Zastanów się dwa razy przed publikacją zdjęcia

Zanim zaczniecie usuwać zdjęcia swoich pociech (albo nawet dezaktywować konta), pomyślcie, że grupa, na której przeprowadzono badanie, jest specyficzna. Przede wszystkim – prawdopodobnie żadna z Was nie jest mamą mieszkającą w Środkowo-Zachodnich Stanach Zjednoczonych. Być może nie pracujecie zawodowo, nie jesteście zamężne lub samotnie wychowujecie dzieci – to od razu zmienia perspektywę! Mimo to, dzięki temu badaniu warto się zastanowić nad tym, co publikujemy na Facebooku i dlaczego to robimy. Przyznajcie, kiedy zdjęcie waszego maluszka nie jest zbyt popularne wśród znajomych, nie jest wam przykro? Być może warto zwolnić z dodawanymi zdjęciami... Na pewno jesteście wspaniałymi mamami i nie potrzebujecie lajków!

Czytaj także: Facebook atakowany tysiącami zdjęć mamusiek

Co sądzisz o tym, aby kobiety w ciąży były badane, czy nie mają depresji? [SONDA ULICZNA]

Chłopiec, odbicie
© UMB-O - Fotolia.com
Aktualności
"Wirtualne porwanie" - to może się przydarzyć także twojemu dziecku!
Cyfrowe porwania lub wirtualne porwania to nie element jakiejś gry komputerowej, ale realne zagrożenie dla rodziców, którzy zamieszczają zdjęcia swoich dzieci na społecznościowych portalach. Przeczytaj historie kobiet, których dzieci zostały "wirtualnie porwane".

Chciała mieć rude dziecko Historia dotyczy pewnej blogerki – Lindsey Paris – która przez przypadek odkryła, że pewna kobieta wykorzystuje zdjęcia jej 18-miesięcznego synka na swoim profilu na Facebooku , przedstawiając go jako swojego syna.   Ta kobieta pisała o pierwszych ząbkach chłopca, o jego włosach. Miała wiele komentarzy i lajków . "Wściekłam się, a potem zaczęłam płakać. Potraktowała moje dziecko jak swoje i to było przerażające. Nie wiedziałam, że ludzie robią takie rzeczy" – pisała o swoich przeżyciach blogerka . Lindsey Paris skontaktowała się z tą kobietą i poprosiła o wyjaśnienia. Okazało się, że jest to 16-letnia dziewczyna z Kalifornii. Na prośbę blogerki usunęła zdjęcia dziecka ze swojego profilu i napisała przeprosiny, wyjaśniając powody swojego zachowania. Okazało się, że zrobiła to, bo "bardzo chciała mieć rude dziecko ". Podobna historia przydarzyła się także Ashley B. z Nashville, matce dwóch dziewczynek w wieku 3 i 6 lat. Ich zdjęcia były wykorzystywane przez jakiegoś mężczyznę z Chin. Jego profil (z tysiącem "znajomych") zawierał też zdjęcia innych dziewczynek . Warto przeczytać: Zobacz, co może się stać ze zdjęciami Twojego dziecka, które wrzucasz do sieci! Środki ostrożności Przypadki  Lindsey Paris i Ashley B. nie są niestety jednostkowe. Coraz więcej dzieci pada ofiarami "wirtualnego porwania" . Na Instagramie, Twitterze, Facebooku dziesiątki tysięcy zdjęć jest udostępnianych przez obce osoby. Obie panie zmieniły ustawienia prywatności na swoich kontach, wykasowały część zdjęć. Są ostrożniejsze w dzieleniu się ważnymi informacjami z życia ich rodzin. Jednak zdjęcia ich dzieci są już w sieci i nie wiadomo, kto je wykorzystuje. Polecamy: Profile małych dzieci na Facebooku – czy to dobry pomysł? Źródło:...

mama z dziećmi, mama przy laptopie
Monkey Business - Fotolia.com
Aktualności
Atak mamusiek na Facebooku
Fb staje się królestwem macierzyństwa na pokaz. Dlaczego tak się dzieje? Gdzie powinna przebiegać granica prywatności?

5 min. po porodzie 100 "znajomych" widzi zdjęcia jej dziecka. Zmęczona, spocona z małym zawiniątkiem na rękach wyskakuje na ścianie mojego Fb. Nie rozmawiałyśmy ze sobą od podstawówki, czyli jakieś 16 lat. Teraz patrzę na jej twarz z uśmiechem przedzierającym się przez wyraz totalnego wycieńczenia i zastanawiam się, czy rzeczywiście "Like it!" jest odpowiednim określeniem owego widoku. Macierzyństwo na pokaz Noworodek, pierwsza kupka, wózek dla dziecka, pierwszy ząbek, zwrócona zupka - matki dzielą się wszystkim na Fb. Możecie polubić, udostępnić - i tak w ciągu kilku minut setki ludzi na całym świecie mogą się dowiedzieć, że dziecko twojej koleżanki właśnie ulało na jej nową sukienkę Diora. Mało tego - do owej wiadomości dołączony jest obrazek - zdjęcie, dla tych, którzy ciekawi są koloru, ilości, czy konsystencji wymiocin małego człowieka. Dlaczego tak bardzo lubimy dzielić się informacjami o sobie? Jedna z internautek twierdzi, że w przypadku młodych matek wynika to z nudy i chęci pochwalenia się koleżankom, które dzieci nie posiadają. Mmm... w nudę przy dzieciach ciężko mi uwierzyć. Skłaniałabym się ku poczuciu odosobnienia, swoistej samotności i tęsknoty za dawnym życiem , znajomymi, tzw. wyjściem do ludzi, które dla młodej matki jest bezcenne. Tylko, czy pokazanie zdjęć dziecka z przygotowań do kąpieli, sprzed kąpieli, w trakcie kąpieli i chwilę po kąpieli – zapewni matce poczucie udziału w życiu towarzyskim? Nawet gdy owe zdjęcia polubi setka wirtualnych znajomych, to nie zastąpi to jednego spotkania z przyjaciółką lub rozmowy z siostrą. Czy duża ilość lajków poprawia nasze samopoczucie? Jeżeli tak, to może ktoś powinien wymyślić jakąś formę terapii podnoszącą samoocenę poprzez dużą ilość polubień na Facebooku? Gdzie leży granica? Internautki piszą o ataku mamusiek, które zarzucają Facebook...

Oburzające zdjęcie noworodka z porodówki
Facebook/Bubs Warehouse International
Aktualności
Urocze zdjęcie noworodka? Przyjrzyjcie się. Żadna kobieta nie powinna być tak traktowana!
Dla jednych przezabawne zdjęcie, dla drugich objaw brak szacunku i przekroczenie granic. A dla ciebie?

Chociaż bohaterem zdjęcia jest nowo narodzony maluszek, jego mama została "mistrzynią drugiego planu". Niestety, nie jest to jedno z tych zdjęć, które bawią do łez. Zamiast uśmiechu pojawia się niedowierzanie, niesmak i współczucie dla młodej mamy. Zdjęcie, które oburzyło setki mam Narodziny dziecka to ogromna radość w życiu rodziców. Niektórzy chcą jak najszybciej podzielić się swoim szczęściem z rodziną i przyjaciółmi i publikują zdjęcia z noworodkiem na Facebooku. Chociaż rodzice nie widzą świata poza nowo narodzonym maleństwem, warto spojrzeć nieco dalej... Zdjęcie opublikowane na Facebooku Bubs Warehouse International oburzyło wiele mam. Przyjrzyjcie się. Położna trzyma na rękach noworodka, a za nią, na łóżku, leży młoda mama, tuż po porodzie – półnaga, z nogami w rozkroku. Chociaż pomarańczowy krzyżyk zakrywa intymne części ciała, takie zdjęcie nie tylko nie powinno się znaleźć w internecie – przede wszystkim, nikt nie powinien go zrobić.   Brak szacunku dla rodzącej to standard? Zdjęcie noworodka z mamą w tle rozbawiło wielu internautów, w tym osoby, które je udostępniły na Facebooku. Wśród komentarzy pojawiły się jednak głosy niezrozumienia oburzonych mam. Dla nich, podobnie jak dla mnie, to zdjęcie to wyraz braku szacunku dla rodzącej, z kilku powodów. Po pierwsze, dla każdej mamy dziecko jest najważniejsze. Każda kobieta chciałaby po porodzie wciąć dziecko w ramiona, przytulić, pogłaskać. Wszyscy wiedzą, jak ważny jest kontakt skóra do skóry po narodzinach dziecka. Na tym zdjęciu to położna trzyma płaczącego maluszka, nie mama. Po drugie, kobieta po porodzie potrzebuje wsparcia. Na tym zdjęciu młoda mama jest obnażona, pozostawiona sama sobie, z wyeksponowanym kroczem. Jest zmęczona i bezsilna, a ktoś uwiecznił ją na zdjęciu w jednej z najbardziej intymnych chwil w życiu. Jeśli wyraziła na to...

Nasze akcje
częste oddawanie moczu u dziecka
Zakupy
Szukasz najlepszego nocnika dla dziecka? Sprawdź nasz ranking!
Współpraca reklamowa
Kobieta czyta książkę
Zakupy
Tej książce ufają miliony rodziców! Czy masz ją na półce?
Współpraca reklamowa
łojotokowe zapalenie skóry
Pielęgnacja
Test zakończony sukcesem! 99% osób poleca te kosmetyki
Współpraca reklamowa
Polecamy
Porady
1000 zł na wakacje
Prawo i finanse
Bon 1000 zł na wakacje: od kiedy bon turystyczny 2023? Nowe informacje
Magdalena Drab
początek roku szkolnego 2023
Newsy
Będą dłuższe wakacje: początek roku szkolnego 2023/2024 został przesunięty
Magdalena Drab
5 dni opieki na dziecko
Prawo i finanse
5 dni opieki nad dzieckiem – czy urlop opiekuńczy 2023 jest płatny?
Joanna Biegaj
ile dać na komunię
Święta i uroczystości
Ile dać na komunię w 2023: ile do koperty od gościa, dziadków, chrzestnej i chrzestnego?
Maria Nielsen
wniosek u urlop rodzicielski
Prawo i finanse
Wniosek o urlop rodzicielski 2023 – wzór do druku
Magdalena Drab
Wyjątkowe życzenia na Dzień Matki
Święta i uroczystości
Życzenia na Dzień Matki: wyjątkowe dla wyjątkowej mamy
Luiza Słuszniak
Cytaty na chrzest
Cytaty i przysłowia
Cytaty na chrzest: piękne sentencje i złote myśli z okazji chrzcin
Milena Oszczepalińska
gdzie nad morze z dzieckiem
Czas wolny
Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami
Ewa Janczak-Cwil
ile punktów można zdobyć na egzaminie ósmoklasisty
Edukacja
Punkty na egzaminie ósmoklasisty 2023: ile trzeba mieć punktów?
Joanna Biegaj
jak ubierać niemowlę na spacer wiosną
Pielęgnacja
Jak ubierać niemowlę wiosną: w kwietniu, w maju i przy 20 stopniach [LISTA UBRANEK]
Magdalena Drab
Szkarlatyna - co to oznacza
Zdrowie
Szkarlatyna u dzieci: co to za choroba? Przyczyny, objawy i leczenie płonicy
Beata Turska
larwy kleszczy
Edukacja
Larwy kleszczy – jak wygląda larwa kleszcza i czy jest niebezpieczna? [ZDJĘCIA]
Joanna Biegaj
czy można przykrywać wózek pieluchą
Pielęgnacja
Zakrywanie wózka pieluchą to nie sprytna ochrona przed słońcem. Dziecku grozi szpital!
Magdalena Drab
gęsty katar u dziecka
Zdrowie
Gęsty katar u dziecka – jak szybko się go pozbyć?
Ewa Janczak-Cwil
pas poporodowy
Połóg
Pas poporodowy: kiedy i ile godzin nosić pas brzuszny? [EFEKTY I OPINIE]
Agnieszka Majchrzak
latające kleszcze
Święta i uroczystości
Latające kleszcze – czy strzyżak sarni jest niebezpieczny?
Magdalena Drab
angielskie imiona
Imiona
Angielskie imiona żeńskie i męskie: popularne i ładne (+ ich polskie odpowiedniki)
Joanna Biegaj
uczulenie na słońce
Pielęgnacja
Uczulenie na słońce u dziecka: jak wygląda wysypka od słońca u dziecka? Leczenie, zapobieganie
Małgorzata Wódz