
Aż trudno uwierzyć w odkrycie archeologów. Odnalezione ciała mają blisko 5 tysięcy lat!
Dzięki datowaniu radiowęglowemu, można było ustalić termin pochówku. Okazało się, że było to blisko 5 tysięcy lat temu! To dowodzi, że znalezisko te jest najstarszym dowodem bytności ludzi na Tajwanie.
Kurator departamentu archeologicznego, Chu Whei-Lee, nie mógł się nadziwić, jak czule matka wpatrywała się w maleńkie dziecko w chwili śmierci.
Grób kobiety z dzieckiem nie był jedynym odkrytym w tym miejscu. Tuż obok odnaleziono jeszcze 48 ciał, w tym 5 dzieci.
Czy kogokolwiek powinno dziwić, że 5 tysięcy lat temu matka kochała dziecko? Na pewno nie, instynkt macierzyński istnieje przecież nie od dziś. Bardziej powinna nas interesować historia tej dwójki. Dlaczego zmarli, czy ich śmierć była spokojna i kto wpadł na pomysł, by ułożyć ich w takiej, a nie innej pozycji. A może matka przeczuwając bliską śmierć, oczekiwała na nią z ukochanym maleństwem na rękach? Może to dziecko zmarło, a matka pogrążona w smutku, postanowiła za nim podążyć?
Teorii na ten temat na pewno będzie się mnożyć. Niemniej jednak ten smutny obraz kochających się osób, długo pozostanie w naszych myślach.
A może Ty masz pomysł, co wydarzyło się 4,8 lat temu? Podziel się z nami przemyśleniami.
Przeczytaj także: Macierzyństwo-instynkt czy nabyte umiejętności?

Emily Mueller jest matką trójki dzieci. W czwartej ciąży zdecydowała się na kontrowersyjną sesję zdjęciową. Wiele osób było oburzonych jej pomysłem i skrytykowało kobietę za tak nieodpowiedzialne zachowanie . Emily miała urodzić w listopadzie, maluszek niestety przyszedł na świat martwy. Z miłości do pszczół Kilka miesięcy temu mama z Ohio zadziwiła internautów swoim pomysłem na sesję zdjęciową. Na fotografiach widać, jak na ciężarnej siedzi rój pszczół . Podobno "zaangażowała" ich do sesji aż 20 tysięcy! Skąd taki pomysł? Kobieta jest pszczelarzem. Ponieważ te owady są ważnym elementem jej życia, chciała to pokazać na fotografiach. Jednak wielu internautom nie spodobał się ten pomysł. Kobieta zapewniła, że nie boi się tych owadów i jej "pupile"nie stanowią dla niej zagrożenia. Tęczowy maluszek i tragiczna nowina Przed zajściem w tę ciążę Emily poroniła trzy razy. To " tęczowe dziecko " miało być symbolem nadziei na macierzyństwo. Niestety pod koniec ciąży kobieta przestała czuć ruchy maluszka, za to pojawiły się nietypowe skurcze. Zaniepokojona stanem dziecka udała się na pogotowie . Okazało się, że dziecko nie żyje. Maluszek zmarł kilka dni przed terminem porodu. Rodzice zdecydowali się na pierwszą i ostatnią sesję zdjęciową synka i ogłosili na Facebooku swoją stratę. Ludzie stwierdzili, że śmierć maluszka jest efektem sesji zdjęciowej . "Od ukąszeń pszczół nie rodzi się martwego dziecka. Jestem zniesmaczona wszystkimi ludźmi, którzy próbują obwiniać nas za śmierć Emersyna w najtrudniejszych chwilach w naszym życiu" - napisała Emily. Rodzice chłopca zdecydowali się na badania, które wyjaśniły przyczynę tragedii . Dziecko zmarło wskutek problemów z krzepliwością krwi o podłożu genetycznym, co jest częstym problemem w rodzinie Emily....

Czy każda kobieta potrafi właściwie zaopiekować się swoim dzieckiem? Zwolennicy poglądu o istnieniu instynktu macierzyńskiego na pewno odpowiedzieliby twierdząco. Powołaliby się przy tym na psychologię ewolucyjną i fakt, że rodzice w różnych kulturach podobnie wychowują dzieci. Mimo to zdarza się, że niektórym ludziom trudno odnaleźć się w roli rodzica. Może więc rację mają ci, co twierdzą, że instynkt macierzyński nie istnieje, a rola matki jest tylko wytworem naszej kultury? Ale jeśli nie instynkt, to co pomaga kobiecie stać się dobrą mamą? Wystarczająco dobra matka Można wskazać kilka czynników, które pozwalają zostać „wystarczająco dobrą matką”. Jednym z nich są własne doświadczenia z dzieciństwa. Powodują one, że kochanym dzieciom łatwiej stać się w przyszłości kochającymi i troskliwymi rodzicami. Nie bez znaczenia jest także sytuacja życiowa młodych rodziców. Kobiety, które mają dobre relacje z mężem , łączy je z nim odwzajemnione i silne uczucie, zdecydowanie lepiej radzą sobie z wyzwaniami, które stawia przed nimi macierzyństwo. Ich dobra sytuacja wynika z tego, że mogą liczyć na wsparcie ze strony ojca dziecka, poza tym dzielą z nim nie tylko radości, ale także wszystkie obowiązki, które wynikają z opieki nad maluchem. Jeśli mężczyzna uczestniczy w wychowaniu dziecka, poszerza zakres społecznych kontaktów swojej pociechy, co pomaga jej w rozwoju. Ale ważne jest również to, czy kobieta ma szansę realizowania innych planów niezwiązanych z byciem mamą, np. zawodowych, i łączenia ich z macierzyństwem . To sprzyja zbudowaniu stabilnego poczucia własnej wartości i życiowego spełnienia. „Wystarczająco dobra matka” dobrze rozumie swoje dziecko i zaspokaja jego potrzeby, jest dostępna zawsze, gdy ono tego pragnie, co nie oznacza jednak konieczności nieustannego kontaktu z maluchem. Trafniejsze więc wydaje się mówienie...

Nie jest łatwo być tatą. Najczęściej musi ciężko pracować, zostawać w pracy po godzinach, a w domu czeka mama i maluszek, bardzo za nim stęsknieni… Dużo pisze się o tym, jak połączyć bycie mamą z pracą zawodową , niewiele – jak to ma zrobić tata. Mamie pod wieloma względami łatwiej. Mnóstwo rzeczy robi instynktownie, bo mądra natura wyposażyła ją w instynkt macierzyński. Tata – jak twierdzili do tej pory naukowcy – w taki instynkt nie został wyposażony. Wszystkiego musi się dopiero nauczyć. Ale czy tak jest naprawdę? Mężczyzna też „jest w ciąży” – wiadomość o ciąży napawa dumą, poczuciem siły . Potem pojawia się niepokój, często o sprawy materialne, i poczucie opuszczenia (wszyscy interesują się przyszłą mamą, a nie tatą). – niepokój się powiększa. By go zagłuszyć, tata rzuca się w wir pracy zawodowej albo np. remontu mieszkania . Zobaczenie dziecka podczas USG to chwile wielkiej radości. Uwaga! Przyszły tata często w tym okresie tyje! – mężczyzna staje się bardziej opiekuńczy w stosunku do żony, ale silniej odczuwa niepokoje (przed porodem, przed tym, „jak to będzie”). Może mu doskwierać poczucie utraty wolności (niektórzy „uciekają” z domu). Ojciec działa zadaniowo Niejedna mama zauważa przecież, że jej mąż też ma coś w rodzaju instynktu, tyle że „działa” on inaczej. Bywa, że ujawnia się już podczas ciąży i wtedy objawia się przede wszystkim jako dążenie do otoczenia partnerki i dziecka jak najlepszą opieką. Mężczyźni, jak utrzymują naukowcy, postrzegają życie zadaniowo . Będę ojcem – więc jakie zadania teraz przede mną stoją? Zawieźć żonę na badania. Kupić ogórki kiszone, bo może znów będzie miała na nie ochotę. Wybrać bezpieczny fotelik samochodowy. Pomalować sypialnię. Nawet uczucia, które wywołuje myśl o dziecku:...