Małgorzata Rozenek JUŻ wraca do pracy! Co z Heniem?

Ania i Robert Lewandowscy uwielbiają pozować do zdjęć z córkami, a przy okazji pokazywać swoje nowe nabytki, którymi cieszą się 3-letnia Klara i niespełna 2-miesięczna Laura. Mnóstwo emocji wśród fanów wzbudzają zwłaszcza wózki dziewczynek. Nie inaczej było i tym razem. Oprócz zachwytu nad pokazanymi modelami wózków pojawiły się też głosy oburzenia, że Klara wciąż jeździ w wózku. Oczywiście pod postem wywiązała się gorąca dyskusja. Czy 3-latka jest za duża na wózek? Pod ostatnim postem Ani fanki zwróciły uwagę, że Klara jest... za duża, by jeździć wózkiem! „Klara jeszcze w wózku? Nie za duża?” − zapytała ironicznie jedna. „Może jeszcze smoczek ma i wali w pampersy?” − ostro zareagowała inna. Zdaniem większości komentujących nie ma jednak nic złego w tym, że 3-letnie dziecko korzysta z wózka, a wożenie malucha to prywatna sprawa rodziców. Trzylatek to już dziecko w wieku przedszkolnym. Nietrudno zauważyć, że wielu najmłodszych przedszkolaków wciąż wożonych jest do przedszkoli w wózkach. Dlaczego? Najczęściej dlatego, że mają daleko do placówki, szybko się męczą, rodzice spieszą się do pracy i nie mają czasu na długi poranny spacer. Jedno jest pewne: 3-latek powinien być zachęcany do samodzielnego chodzenia, nic złego jednak się nie stanie, jeśli czasami wspomoże się jego nóżki podwózką wózkiem. Wózki Cybex Klary i Laury Lewandowskich Każdy kolejny model wózka, w którym podróżują córki Lewandowskich, to przejaw luksusu i dobrego gustu rodziców. Lewandowscy upodobali sobie szczególnie jedną markę, znaną z eleganckich i solidnych produktów. Wbrew pozorom Ania i Robert Lewandowscy nie szastają pieniędzmi i nie kupują nieustannie nowych wózków dla córek. Zamiast tego wożą Klarę w tych samych modelach, w których dziewczynka jeździła wcześniej, a dla nowo narodzonej Laury dokupili pasujące wózki do kompletu . Dzięki...

Tamara Arciuch jest mamą trójki dzieci. Ma już dorosłego syna Krzysztofa z poprzedniego małżeństwa i dwójkę dzieci - syna Michała i córeczkę Nadię ze związku z aktorem Bartłomiejem Kasprzykowskim. Nadia ma już 4 lata, jednak jej mama nadal z dużą przykrością wraca do dnia, kiedy ją rodziła i jak została wtedy potraktowana przez lekarza. „Kiedy lekarze już urodzą za Panią to dziecko..." Córeczka aktorki urodziła się przez cesarskie cięcie . Jeden z lekarzy będących wówczas przy konsultacji rodzącej aktorki pozwolił sobie wtedy na bardzo nieodpowiednie słowa, umniejszające wkład mamy w poród dziecka. „Lekarz, który de facto nie był przy porodzie, ale robił mi wcześniej konsultacje. On użył takiego sformułowania: Kiedy lekarze już urodzą za Panią to dziecko..." – powiedziała Arciuch w wywiadzie dla portalu Baby By Ann. Cesarka nie była życzeniem, tylko koniecznością Arciuch urodziła córkę przez cesarskie cięcie, jednak nie było to życzenie aktorki, ale konieczność. Córeczka miała ułożenie pośladkowe wykluczające poród naturalny. „Malutka była ułożona w drugą stronę, nie mogłam rodzić naturalnie..." – powiedziała. Arciuch: w ten sposób w kobietach wytwarza się poczucie winy Jednak zdaniem aktorki to nic nie zmienia, gdyż kobieta nie musi się tłumaczyć, jaki chce mieć poród. To tylko wpędza matki w poczucie winy. „Ładowanie nam do głowy rzeczy wpędzających w poczucie winy, że jesteśmy gorsze, bo nie karmimy albo nie urodziłyśmy naturalnie?!" – oburza się aktorka. Każde macierzyństwo jest inne Tamara Arciuch podkreśla, że każde macierzyństwo jest inne i nie można do niego przykładać jednej miary. „Jako matka trójki dzieci, mająca je w różnych momentach swojego życia, w różnych odstępach czasu, wiem, że każde macierzyństwo jest inne, każde dziecko jest inne i nie ma gotowych patentów " –...

Joanna Krupa nie skąpi fanom możliwości podziwiania jej kilkumiesięcznej córki. Mała Asha-Leigh jest przesłodka, więc nie jest dziwne, że każdy instagramowy post modelki, na którym w roli głównej prezentuje się dziewczynka, cieszy się ogromną popularnością. Nie inaczej było przy ostatnim filmiku, na którym widzimy, jak Asha bawi się z psem i głośno śmieje. „Jej chichot jest rozbrajający” – piszą internauci. Córka Joanny Krupy trenuje rzucanie piłeczki psu Joanna Krupa to niepoprawna miłośniczka zwierząt, o czym mówi przy każdej możliwej okazji. W jej domu również nie może ich zabraknąć, ku wielkiej radości kilkumiesięcznej Ashy-Leigh . Dziewczynka rośnie w oczach i z dnia na dzień staje się coraz bardziej zainteresowana otaczającym ją światem. Ostatnio jednym z jej ulubionych zajęć jest zabawa z psem. Modelka pochwaliła się nawet na instagramie, z jaką radością dziewczynka podaje czworonogowi piłeczkę. Przesłodki widok!         Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez Joanna Krupa (@joannakrupa) Cze 20, 2020 o 8:34 PDT Zobacz także: Córka Natalii Siwiec zachwycona zabawą z psem Rozbawiona Asha-Leigh wydaje się być naprawdę zaangażowana w zabawę z pieskiem. Z wystawionym języczkiem próbuje podawać mu pomarańczową piłeczkę i czujnie obserwuje, co pies zrobi. Czasami zamiast do niego, próbuje przenieść piłkę do własnej buzi, na co oczywiście modelka jej nie pozwala. To jednak zupełnie nie psuje humoru dziewczynce. A wy macie zwierzaki w domu? Wasze dzieci też tak się cieszą, gdy mogą się z nimi bawić?  Źródło: instagram Zobacz też: Leżaczek-bujaczek małej Ashy-Leigh zachwycił internautki Zwyczajny pokój córki Krupy: wesoły i kolorowy! Córka...